Dzisiaj nie moja rekomendacja ale coś od Lucky'ego:). Szampon był podsunięty przeze mnie, ale go nie sprawdzałam, natomiast byłam miło zaskoczona tym jak sprawdził się u niego.
Podczas ostatniej wizyty w Pigmencie na Długiej szukałam dla niego szamponu przeciwłupieżowego, dotychczas bowiem Lucky ratował się genialnym Vichy, który niestety jest sporo droższy i trochę mniejszy.
Natura Siberica wyróżniała się składem i choć sama wcześniej miałam średnie doświadczenie z ich szamponami, postanowiłam sprezentować go chłopakowi. Męczy go bowiem nie tylko łupież ale i łojotokowa skóra głowy z niedoskonałościami.
Szampony na łupież to generalnie osobny temat... Drogie i malutkie opakowania kończą się raz dwa. Natura Siberica kusiła dużą objętością, nie ma co do tego wątpliwości:).
Lucky dostał szampon i wyjechał na ponad tydzień. Po powrocie do domu oczywiście zapytałam o wrażenia i o to jak szampon się sprawdza. Ale dopiero po dwóch dniach sama zobaczyłam różnicę.
Dotąd Lucky musiał myć włosy codziennie, teraz spokojnie może to robić co drugi dzień. Włosy pozostają świeże na dłużej, zniknął też problem swędzenia skóry głowy.
Właściwie byłam zaskoczona bo o ile spodziewałam się złagodzenia problemu (lub przynajmniej nie pogorszenia sytuacji) to nie sądziłam, że szampon może u niego wpłynąć na przetłuszczanie się skóry głowy.
Coś w składzie jednak zadziałało bardzo fajnie.
Nie podejrzewam aby były to łagodniejsze detergenty, bo tutaj próbowaliśmy mnóstwa różnych produktów od tych mocnych do skrajnie delikatnych, wielu naturalnych sposobów jak np. glinki.
Na szczęście pod tym względem szampon zrobił furorę, przekazuję Wam więc pozytywne wrażenia:>
-szampon bardzo dobrze się pieni
- zapobiega problemowi swędzenia skóry głowy
-mocno uspokaja łupież i po jakimś czasie niemal zupełnie eliminuje problem
Lucy ma cienkie i delikatne włosy które ławo obciążyć. Na kwc spotkałam się z opinią że szampon obciążał włosy, my jednak nie możemy tego potwierdzić;).
Oczywiście, działać u każdego może trochę inaczej. W tym wypadku jednak naprawdę wyeliminował konieczność codziennego mycia.
Z oczywistych względów nie wiemy czy plącze włosy i jak wpływa na te długie:). Ale może ja jeszcze sprawdzę go na swoich.
Skład mamy dobry, jak zwykle w przypadku tych produktów:). Na początku mamy ekstrakty z ziół (Oskrzelka niwalna, Bylica pospolita, Sosna karłowa, Świerk syberyjski, Jałowiec pospolity, Pokrzywa, Rumianek, Prawoślaz lekarski, Dziurawiec, Mydlnica Lekarska, Gipsówka wiechowata,Łopian).
Piroctone Olamine ma działanie przeciwzapalne i zapobiega rozwojowi grzybów odpowiedzialnych za łupież skóry głowy. Zapach jest tam gdzie być powinien, czyli na końcu:)
Aqua, Lauryl Glucoside, Sodium Cocoyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl BetainePS, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl BetaineHR, Guar Hydroxypropyl Trimonium Chloride, Cetraria Nivalis Extract, Artemisia Vulgaris Extract, Pinus Pumila Needle ExtractWH, Picea Obovata Needle ExtractWH, Juniperus Sibirica Needle ExtractWH, Urtica Dioica Leaf Extract*, Glycerin, Anthemis Nobilis Flower Extract*, Althaea Officinalis Root Extract*, Hypericum Perforatum Flower Extract*, Saponaria Officinalis Root Extract*, Gypsophila Paniculata Root Extract, Arctium Lappa Root Extract*, Piroctone Olamine, Citric Acid, Sodium Chloride, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, CI 75810, Caramel, Parfum, Benzyl Salicylate**.
Szampon kosztował 25zł:).
W internecie można kupić go np tutaj (klik).
Na pewno warto go wypróbować jeśli mamy takie problemy ze skórą głowy. Istnieje prawdopodobieństwo że zadziała, a każda męcząca się z łupieżem osoba wie, jak dobrze jest znaleźć duży i wydajny, działający przeciwłupieżowy szampon:>
Co ciekawe uspokaja też łojotokowe problemy, za co ogromny plus. Jeśli u Was też łączą się z łupieżem, szampon może przynieść ulgę.
Mam nadzieję że jakoś pomogłam jeśli akurat czegoś takiego szukacie.
Dajcie znać czy też macie taki problem i co Wam pomaga!
Buziaki
Ala
P.S. Z przyczyn technicznych przekładamy rozwiązanie tuszowego rozdania na jutro:)