Dzisiaj mam dla Was ciekawostkę, którą
może jakaś część z Was zna i używa. Jeśli lubicie naturalne
kremy, ziołowe składniki i borykacie się z różnymi problemami
skórnymi, post może Was zainteresować. Choć podchodzę ostrożnie
do kremów o wielu zastosowaniach, tym razem warto zwrócić uwagę
na ciekawy skład :)
O czym mowa? O Kailasie, maści z ziół
himalajskich. W czym może nam pomoc i czym się pochwalić? Czy jest
warta uwagi?
O Kailasie chciałam napisać już dawno, trafiłam
na niego w sklepie zielarskim. Wtedy nabyłam małe opakowanie, ale
ponieważ nie miałam większych problemów ze skórą oddałam je
przyjaciółce, która borykała się z trądzikiem i którą
zachwycił zapach kremu. Wiem, że w jej przypadku dobrze się
sprawdził i ciągle używa go jako kremu na dzień. Ostatnio
pomęczyłam ja aby napisała mi, jakie dokładnie zmiany zauważyła.
Były to:
-szybciej gojące się niedoskonałości, maść w
jej przypadku wyciągała ropne stany zapalne jak maść ichtiolowa,
przyspieszając ich gojenie.
-zwężenie porów, lekkie ale zauważalne
-mniejsza ilość zaskórników, choć mogła się do
tego przyczynić zmiana pielęgnacji
-rozjaśnianie cery i małych przebarwień oraz blizn
po trądziku
-zmniejszone przetłuszczanie się skóry, właściwy
poziom nawilżenia.
To zmiany jakie zaobserwowała moja przyjaciółka.
Oczywiście, nie na każdego Kalias działa tak samo i nie każdego
wybawi od problemów skórnych w tym samym stopniu, ale może być
pomocny i warto mieć go na uwadze. Od tego czasu moja przyjaciółka
zużyła już całkiem sporo opakowań.
Opinie które możemy znaleźć w internecie są w
większości pozytywne lub przynajmniej przychylne. Rozsądek mówi
jednak aby nie liczyć na cud:) co dokładnie zawiera Kailas?
Cocos Nucifera ( Olej kokosowy ) -
znany wszystkim, wspomaga leczenie zapalenie dziąseł, świerzbu,
ropni, obrzęków, łagodzi wysypki alergiczne, stłuczenia, działa
zmiękczająco - wnika głęboko w skórę.
Santalum Album ( Olej sandałowy ) -
genialny do skóry mieszanej i tłustej, stosowany do wspomagania
leczenia chorób skórnych zwłaszcza pochodzenia bakteryjnego,
pomaga przy oparzeniach i poparzeniach słonecznych ( działa
ochładzająco), posiada właściwości dezynfekujące,
antyseptyczne, niweluje uczucie pieczenia.
Azardirachta Indica - działa
przeciwgrzybicznie, przeciwpleśniowo, ściągająco,
antybakteryjnie, antywirusowo, bardzo pomocna w leczeniu czyraków.
Borneo Camphor - działa
antyseptycznie, przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie, pomaga w
chorobach skórnych.
Shorea Robusta - działa
przeciwgrzybicznie, pomaga w krwawiących hemoroidach, wrzodach,
chorobach skóry i odmrożeniach
Cyndon Dactylon - łagodzi skutki
skaleczeń i ran, ma właściwości ściągające.
Cissampelos Pareira - zmniejsza
krwawienie, działa antywirusowo, antybakteryjnie, przeciwtrądzikowo,
posiada właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalnie,
antyseptyczne.
Tribulus Terrestris - posiada
właściwości regenerujące , odżywcze, działa antyoksydacyjnie i
relaksująco na skórę.
Aqua Calcis - korzystna przy
miejscowym leczeniu trądziku, zwłaszcza odmiany trądziku
różowatego oraz wypryskach skórnych, działa antyseptycznie,
posiada właściwości odkwaszające, stosowana miejscowo w stanach
zapalnych skóry i błon śluzowych, owrzodzeniach itp., pomaga przy
poparzeniach.
Jak widać, skład jest
bardzo ciekawy i obiecujący. Jednak to, co zupełnie mnie
zachwyciło, to zapach. Przypomina mi olejku Khadi na porost włosów.
Uwielbiam go i nie ukrywam, że również stąd wynika moja słabość
do kremu. Sam zapach jest dla mnie bardzo relaksujący i lubię go
stosować.
Krem ma gęstą
konsystencję a w tubce wytrąca się roztwór wody wapiennej, który
posiada właściwości zbliżone do produktu. Jest to jak najbardziej
normalne i nie należy się tym zniechęcać.
Na skórze, pomimo lekko
tłustawej konsystencji wchłania się do matu i możemy spokojnie
nałożyć makijaż. Grubszą warstwę możemy stosować na
niedoskonałości miejscowo.
Kailasa możemy kupić w
sklepach zielarskich, eko i niektórych aptekach. Małe opakowanie
kosztuje około 16zł. Więcej opinii znajdziecie tutaj (klik).
Jestem ciekawa czy
miałyście styczność z tym produktem. Dawał u Was jakieś rezultaty? Chcecie spróbować?
Buziaki,
Ala
kojarzy mi się z kremem antyseptycznym himalaya. fajnie by było gdyby ktoś kto używał obydwa te kremy mógł porównać ich działanie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ja mam oba, Kailas ma prostszy, lepszy skład, mniej dodatków, jeśli popatrzymy pod tym względem wypada lepiej. W działaniu u mnie też na plus, choć Himalaye lubię:)
UsuńJak zaczęłam czytać ten wpis, to właśnie pomyślałam "to samo, co Himalaya", więc nie dla mnie, bo ilekroć nałożyłam ją np. na już podgojone wypryski, to robiły się w tym miejscu takie bolesne, podskórne gule. Strasznie mnie zapychała (parafina i gliceryna wysoko w składzie...) A ten Kailas ma zdecydowanie lepszy skład, chyba wypróbuję :)
Usuńdziękuję za odp. być może się na niego skuszę w takim razie :)
UsuńDziękuję Tobie, Alinko i wam, dziewczyny za porównanie :) Chętnie wypróbuję ten krem!
Usuńco wy mowicie...Himalaya i Kailas mają tylko to ze soba wspolnego, że oba są antyseptyczne! nie wiem skąd to porównanie bo składy mają zupełnie rózne. Himalaya głownie zawiera extrakt aloesu, zadnych olejków, glikol propylenowy i parafine i inne, dalej w składzie jakis ekstrakt roślinny. Ani jednego składnika nie mają tego samego
Usuńu Ciebie zawsze znajde jakieś ciekawostki :D
OdpowiedzUsuńlukaszmakeup.blogspot.com
ciekawy, właśnie używam Himalayi ale jak mi się skończy to może wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, używam go od dwóch lat i dzięki niemu zapomniałam co to podskórne bolące gule! Polecam Wam dziewczyny!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o nim. Moze sie mylę, ale skojarzył mi sie z antyseptycznym kremem z Himalaya. Mam go i bardzo, bardzo polecam. Rownież jest na bazie ziół. P.S. Mnie wczoraj tez udało sie zrobić henne na dłoni. Zawsze chciałam ja mieć :) pani, która ja zroba była niezwykle utalentowana. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńw poniedziałek wyruszam na poszukiwania!
OdpowiedzUsuńTrochę nie w temacie, ale co tam...
OdpowiedzUsuńAlinko, jakimi pędzlami bakładać cienie mineralne? Jakimiś specjalnymi? Włosie syntetyczne/naturalne?
Nie wiesz, czy w Krakowie jest sklep stacjonarny z kosmetykami mineralnymi?
Bardzo proszę o odpowiedź i pozdrawiam :)
Kochana o takim sklepie nic mi nie wiadomo, ja nakładam naturalnymi i dobrze się sprawdzają:)
UsuńCzy możesz powiedzieć, gdzie w Krakowie udało Ci się kupić ten krem? :)
OdpowiedzUsuńteż mam i sobie chwalę :) dostać możesz w aptece na studenckiej :)
Usuńja właśnie tam kupiłam:)
Usuńmają naprawdę fajne zaopatrzenie i aptekarkę z prawdziwego zdarzenia :) bardzo pozytywna kobieta
Usuńto moja ulubiona apteka, jakiś czas temu robiłam tam większe, Hauschkowe zakupy i jestem zadowolona:) Właściwie każda pani farmaceutka tam jest super pomocna:)
Usuńja też bardzo lubię robić tam zakupy ale ostatnio trafiłam na bardzo nieprzyjemną panią.. sama kupowałam kilka kosmetyków dla siebie i chciałam żeby poradziła mi coś dla siostry, ale robiła to bardzo niechętnie i miałam wrażenie, że nie zna asortymentu... byłam bardzo negatywnie zaskoczona. Może Ty mogłabyś coś poradzić, siostra nie miała nigdy większych problemów z cerą, ma cerę normalną, pojawiają się jej zmarszczki, lat prawie 30 :) Za namową znajomej przymierza się do zakupu kremów MD Formulations, słyszałaś kiedyś o nich? Są to jakieś produkty z kwasami czy coś... Moja wiedza ogranicza się do tego że są bardzo drogie i chciałam jej najpierw polecić coś tańszego. Może mogłabyś coś polecić?
UsuńKaja
Mam pytanie troszkę z innej beczki: przymierzam się do zakupu podkładu Anabelle Minerals. Nigdy nie uzywałam jeszcze minerałow, dlatego zupełnie nie wiem na jaki odcien sie nastawiac. Uzywam Revlon Colorstay 220 Natural Beige, dlatego moze moglabys podpowiedziec jaki odpowiednik z Anabelle wybrac?
OdpowiedzUsuńKochana ja tych wszystkich odcieni już nie mam więc ciężko mi powiedzieć, może beige light:)
UsuńPoszukaj sobie swatchy w internecie, wybierz kilka kolorów, które myślisz, że mogłyby Ci pasować i zamów kilka próbek :) Koszt nie jest duży (i dorzucają gratisy! co prawda zwykle kolory, których nigdy w życiu byś nie wybrała, ale to i tak miło z ich strony ;)), a masz pewność, że podejmiesz właściwą decyzję przy kupnie pełnowymiarowego opakowania :)
UsuńSuper, dzięki za podpowiedzi ! :)
UsuńAlinko,pytanie włosowe;)
OdpowiedzUsuńjakie odżywki/balsamy /maski nawilżające polecasz do włosów,ale takie które nie zawierają protein lub w minimalnej ilości.
u mnie sprawdzały się: aloesowa natur vita, long repair nivea, niebieska i złota dove, John Masters Organics, Citrus & Neroli Detangler i ta z YR http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57453&next=1
UsuńMiałam ten krem i muszę powiedzieć, że jest na prawdę świetny na trądzik, na atopowe zapalenie skóry, które mi doskwiera, a nawet czasem stosowałam go na oparzenia. Wszystko ładnie się goi, łagodzi ból, swędzenie. Niestety w moim sklepiku zielarskim kosztował 27 zł a opakowanie jest tycie i wystarczyło mi na tydzień. Co do zapachu niestety się nie zgodzę. Jak dla mnie śmierdzi. Jeśli ktoś jest wyczulony na zapachy to odradzam. Ja jestem przyzwyczajona do mazideł i ziołowych mikstur, więc mnie nie drażnił.
OdpowiedzUsuńDzięki za info:D
UsuńBardzo interesujący produkt, może się zdecyduję. Kupiłam ostatnio maść ichtiolową, ale przez jej zapach palonych opon nie jestem w stanie jej używać.
OdpowiedzUsuńoj tak, tego zapachu tez nie lubię:(
UsuńUwielbiam takie posty - ciekawostki. Mam problem z cerą i chętnie wypróbuje ten krem na sobie. Zamówiłam w aptece internetowej :)
OdpowiedzUsuńkrem Himalaya w rosmanie kosztuje 5 zl i jest bardzo dobry a wlasciwie masc, bardzo dobrze goi i szybko wszelkie zaskorniki i tradzik naprawde himalaya jest super jesli kailas jest lepsza to wielkie WOW
OdpowiedzUsuńjest w rossmanie? muszę się za nim rozejrzec ;-)
UsuńAla,jakie paznokcie sliczne!
o, a w którym miejscu można go znaleźć ?
UsuńZupełnie nie znam tego kremu, ale skład ma faktycznie obiecujący,zresztą "himalajskie zioła" - brzmi zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńALINKO, proszę Cię o pomoc- szukam szminki czerwonej z niebieskimi tonami (chodzi o naprawdę zimny kolor czerwieni) już się po prostu poddaję. Czy możesz mi polecić jakąś trwałą! szminkę w kolorze zimnej czerwieni? Bardzo mi zalezy na tym, żyby była trwała, wytrzymała jedzenie i picie i nie wysuszała ust. Czy taka istnieje? Jestem klasyczną zimą i w ciepłej czerwieni bardzo zle wygladam a marzę o takiej pomadce.
OdpowiedzUsuńtakiej czyli czerwonej :)
OdpowiedzUsuńOooo ja chętnie wypróbuję jak tylko znajdę :)
OdpowiedzUsuńDopisuję do listy większych zakupów ;D
OdpowiedzUsuńKolejny na mojej liście "do kupienia", tyle obiecujących produktów pojawia się ostatnio na blogach, że mam nadzieję mieć "cerę idealną" :P Zapas w szafce na najbliższe 10 miesięcy chyba :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Wedlug mnie jedyny krem "do wszystkiego " ktory dziala to Sudocrem, ale ten tez brzmi obiecuja i plus jesli wchlania sie do matu to za taka cene istna perelka.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tym kremie, a sądząc po składzie, zapowiada się interesująco ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi jak ideał :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą maść i wiązałam z nią wielkie nadzieje ;) niestety nie pomogła na żadne niedoskonałości cery. Stosowałam na noc, w moim przypadku nie nadawał się na dzień, skóra strasznie się po nim świeciła.
OdpowiedzUsuńSkład jest piękny i naturalny, nie miałam styczności, ale wygląda na to, że jestem zainteresowana :))
OdpowiedzUsuńHej ;) Wybacz, że nie w temacie, ale czy kojarzysz jakiś puder sypki badź prasowany w odcieniu oliwkowym ? Kupiłam fajny i też dość drogi podkład, który świetnie kryje, ale niestety lekko odznacza się z oliwkowym kolorem mojej szyi … Ja znam tylko podkłady annabelle minerals w odcieniach gold, które wpadają w oliwkę, więc nie wiem czy mogłabym stosować podkład mineralny na podkład płynny? Bo pudru w takim odcieniu nie znam żadnego …..
OdpowiedzUsuńbuziaki :))))
Hm, lily lolo powinno mieć jeszcze jakieś żółte odcienie:)
UsuńEveryday Minerals ma oliwkowe odcienie,i z tego co pamiętam także Pixie.Na allegro możesz kupić małe ilości za niską cenę,aby przetestować.
UsuńHej Alinko! Jest to możliwe aby zakładki u góry pouzupełniać w posty, które napisałaś po zmianie tego menu górnego??
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź i wszystkie posty, są na prawdę wartościowe;)
buziaki;*
jasne, jak tylko będę mieć więcej czasu:)
UsuńDziękuję, jesteś taka kochana!
Usuń;*
Radziłabym z nim uważać. Mnie np okropnie zapchał, za co winię olej kokosowy :/ A wzięłam go jako preparat punktowy, aby podleczyć wypryski przed weselem- nie podleczył, a zwiększył ilość. Dopiero po powrocie do domu przyjrzałam się lepiej składowi i znalazłam winowajcę ;)
OdpowiedzUsuńja bym się bała stosować nowości przed tak ważnymi wydarzeniami...;-)
UsuńZaciekawiłaś mnie nim. To jest cały skład? Jeśli tak to bardzo dla mnie! Przy najbliższej okazji zapytam o niego w pobliskiej "zielarni" (tam nawet jak pani czegoś nie ma, to sprowadza, to pasjonatka ;-))
OdpowiedzUsuńCzy mozna uzywac tego kremu w ciazy??
OdpowiedzUsuńAlinko :)
OdpowiedzUsuńmam pytanie odnośnie kremu SYLVECO, chodzi mi konkretniej o tłuściocha brzozowo-nagietkowego.
Kupiłam wczoraj drugie opakowanie i jestem zaskoczona, bo pierwszy słoiczek był dosyć intensywnie żółty, wydaje mi się, że zapach też nieco uległ zmianie.
Ten jest dużo bardziej biały, konsystencja mniej tępa i zastanawiam się, czy to skład uległ zmianie, czy może omyłkowo ktoś nalał do mojego słoiczka wariant brzozowy (bez nagietka)? :)
Alinko co myślisz o szczotce podróbce TT ze sklepu Glitter??
OdpowiedzUsuńto dobre zastępstwo czy bardzo się różni?:)
Używalam go przez jakis czas. Na początku sprawdzal sie świetnie a poźniej niestety przestal na mnie dzialac i nic nie robil
OdpowiedzUsuńJa go używałam jakiś czas temu, ale żadnej poprawy nie zauważyłam:/ Zużyłam pół opakowania a reszta leży w szufladzie. Jak dla mnie to za słabo nawilżał :( Mój kosztował ok 27 zł.
OdpowiedzUsuńEwa
Alinko, uwielbiam twoje recenzje;)
OdpowiedzUsuńhttp://ladyisfashion.blogspot.com
Hej Alinko;-)
OdpowiedzUsuńCzy znasz moze jakies fajne naturalne lakiery do wlosow?albo kosmetyki do stylizacji...Przydalaby mi sie pianka i lakier...mam tylko takie zwykle, ale one maja duzo alkoholu i innych niszczacych wlosy skladnikow, przeszlam jakis czas temu na lepsze produkty, bez slsow, alkoholu itd...stan wlosow bardzo sie poprawil, chcialabym to kontynuowac i szukam produktow do stylizacji...Moze jakies znasz?:)
Cześć czy mogłabyś (albo mogłybyście czytelniczki :)) odpowiedzieć mi na kilka pytań?
OdpowiedzUsuńCzy macerat z żywokostu stosujesz jako samodzielny kosmetyk do mycia twarzy, czy jako cześć mieszanki OCM z olejkiem rycynowym?
Czy mogę zrobić podobny macerat zalewając paczuszkę czarnuszki?
Czy mogę samodzielnie zrobić olejek z korzenia łopianu (zachwalasz go przeciwko wypadaniu włosów) zalewając łopian oliwą z oliwek? czy lepiej kupić gotowy?
Buziaki
JM
odnośnie czarnuszki,to ja bym się nie bawiła w macerat,ale kupiła gotowy olej z czarnuszki,działa super,także wewnętrznie.Nie słyszałam o maceracie z czarnuszki.
UsuńOczywiście możesz zrobić samodzielnie olej z korzenia łopianu,są na to różne przepisy.Jednak trzeba poczekać kilka tygodni na gotowy olej.
Dodałam czarnuszkę do paczki żywokostu i zalałam olejem lnianym.
UsuńCzy mogę sobie takim maceratem (gotowy dopiero za 3 tyg) jakoś zaszkodzić?????????????????????????????
a na co chcesz używać?włosy,ciało,twarz?
Usuńogólnie olej lniany trochę wysusza,ja zawsze sobie lnianym smaruje jakieś zadrapania,ranki,aby się szybko wysuszyły.
Nie słyszałam w ogóle o takiej firmie :) Czuję się... zachęcona i wpisuję na listę zakupów z Polski. Co prawda nie mam zbyt dużych problemów z cerą, ale tak na wszelki wypadek fajnie byłoby go mieć :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
ja za to mam pytanie dotyczące pędzli. Przymierzam się do kupienia pełnowymiarowych opakowań produktów Annabelle Minerals, jednak męczy mnie sprawa pędzli. Konkretnie nie potrafię zdecydować się pomiędzy kabuki a flat topem. Który będzie bardziej odpowiedni dla początkującej osoby?
OdpowiedzUsuńhej, ja mam oba te pędzle. Różnica jest taka, że flat top mocniej kryje, tzn.jest bardziej zbity i przez to / dzięki temu nakładasz więcej podkładu na twarz. Kabuki jest nieco 'luźniejszy' i nakłada go trochę mniej.
UsuńW sumie ja polecam oba, bo są świetne, ale zależy na jakim efekcie bardziej Ci zależy.
Straszne to to jest. Kupiłam go bo zrobiła mi się mała kurzajka na stopie (po basenie?), pani w aptece poleciła mi właśnie Kailas. I już od pierwszego użycia doprowadził mnie do szału, nie dość że ma dość zbitą konsystencję przez co kiepsko do rozsmarować to dodatkowo fatalnie się wchłania. Zapewne machnęłabym ręką na to, gdyby był skuteczny, ale on w ogóle nie działał. Po około 3 tygodniach braku rezultatów się wkurzyłam i kupiłam inną maść i kurzajka znikła w niecały tydzień. Co jak co, ale już go nie kupię, po co mi coś co nie działa.
OdpowiedzUsuńsprawdził się u mnie :) na twarzy w sumie długo nie stosowałam (choć zauważyłam efekt wyciągania porów), ale był genialny przy problemach w miejscach intymnych, maści sterydowe nie pomagały, a kailas pomógł! (swędzenie przy infekcjach). plus ułatwiał mi zawsze gojenie ran i w sumie na "niespodzianki" również.
OdpowiedzUsuńPILNE PYTANIE DO DZIEWCZYN luuuuub ALINKI
OdpowiedzUsuńdziewczyny, chodzi o revitalash czy ktoras z was ktora miala stycznosc z odzywka do rzes REVITALASH moze mi powiedziec CZY TA ODZYWKA MA JAKIS ZAPACH?
CZY JEST BEZWONNA CZY CZUC JAKIS ZAPACH? JAK SIE JA OTWORZY I POWĄCHA?
mam Revitalash i własnie sprawdziłam, żeby się upewnić.
UsuńNie ma zapachu, przynajmniej ja nic nie wyczuwam, a węch mam b.dobry.
Co do działania to jeszcze nic nie zauważyłam, a używam niecały miesiąc...
Ale jestem cierpliwa :)
Mogę być wścibska i zapytać Cię o Twoje wymiary (talia, pas, uda, biodra)? Masz świetną figurę, a mamy tyle samo wzrostu, i jestem ciekawa jak u Ciebie z nimi :).
OdpowiedzUsuńNie wierze... Co to za pytanie XD
UsuńI jaki rozmiar nosisz, dołu i góry ;)
OdpowiedzUsuńjest na stronie doz, miałam tę maść, raczej słaba w działaniu
OdpowiedzUsuńMam pewien dylemat. Chciałabym samodzielnie móc analizować składy poszczególnych kosmetyków. Problem w tym, że nawet jak spisałam sobie czego unikać to w sklepie okazało się że większość etykiet i składu jest we wszystkich językach tylko nie w polskim.
OdpowiedzUsuńMAM WIĘC PROŚBĘ: czy mogłabyś poświęcić jeden post składnikom, których lepiej się wyzbywać (nie do końca wierzę firmom które wielkimi literami na tytułowej etykiecie wpisują "Brak sls i parabenów" - chciałabym móc to samodzielnie sprawdzić swój szampon, oliwkę, krem czy balsam itp...
Ostatnio chodziłam na masaże. PAni używała oliwki rozgrzewającej Ziaji. Po 2-3 dniach pobiegłam do sklepu kupić sobie własną... a teraz stoi w domu bo po 2 tygodniach zabiegów miałam tak zapchane plecy że nigdy czegoś takiego nie widziałam!!! kilka miesięcy je leczyłam!!!
UsuńAle tak to jest jak się nie umie sprawdzić składu....
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Octyldodecanol*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Ethyl Linoleate, Ethyl Oleate, Ethyl Linolenate, Tocopheryl Acetate, Vanillyl Butyl Ether, Piper Nigrum (Pepper) Fruit Oil, Parfum (Frogrance), Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylopropional.
pozdrawiam!
no właśnie, oliwka Ziaji do masażu to jakiś koszmar!!
UsuńMój mąż po 1 masażu z użyciem tej oliwki dostał takiego wysypu na plecach, że szkoda gadać...
Tak, używałam go kiedyś i muszę przyznać, że pomagał na niedoskonałości, bardzo go za to lubiłam ale co do używania go pod makijaż to u mnie nie było możliwe wcale...skóra po kremie była tłusta. Co do zapachu zawsze jak się nasmarowałam to moja mama twierdziła, że śmierdzi :P Ja nie zwracałam na to uwagi, dla mnie ważne było, że działał.
OdpowiedzUsuńCzytam Twój blog od niedawna ale coraz częściej do niego zaglądam :D
Pozdrawiam, Kamila :P
Mnie na podskórne gule pomogło ozonowanie. Poleciła mi go koleżanka i ciągle do niej latałam żeby zaaplikować sobie dawke ozonu. Po czym sama zamówiłam na allegro przyrząd do tego zabiegu (Darsonval). Od razu po wyciśnięciu jakiego paskudnego syfka używam darsonvala, działa on przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie. Efekty są takie, że ten syfek już nie może się rozbudować, po prostu zasusza się:) Już nie pamiętam kiedy ostatni raz wyskoczyła mi taka niespodzianka, a miałam taki problem, że od razu pojawiało się przebarwienie:/ A z nimi walcze do tej pory.. Dziewczyny poczytajcie na ten temat, bo warto!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alinko! Kamila
Zgadzam się z poprzedniczką, darsonwal jest świetny. A maść wygląda ciekawie. Przekonuje mnie skład również na reakcje alergiczne. gdy nie wiadomo jaka geneza trądziku jest w naszym przypadku- to może dużo zdziałać ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaz kozie śmierć - zamówiłam, mam nadzieję że do środy dojdzie :) w okresie zimowym niestety zmagam się z wysypem dziadów w dolnej części twarzy - spowodowane to jest szalikami i innymi opatulaczami - mam nadzieję, że ten krem mi dopomoze.
OdpowiedzUsuńNiestety, ja też w zimie zmagam się z nieproszonymi gośćmi.
UsuńWczoraj odebrałam tę maść, posmarowałam na noc i kurcze, no rano buzia ładniejsza! Czy już jedna dawka podziałala czy to jakiś zbieg okoliczności? W każdym bądź razie ja zapachem jestem zachwycona i będę smarować buzie dalej, zobaczymy jakie będa efekty. Tylko czy Wy go nakładacię na sama buzię czy najpierw krem a potem kailas?
UsuńNigdy o tym kremie nie słyszałam, ale cieszę się, że trafiłam na opinię o nim na Twoim blogu. Skład zachęca mnie do zastosowania (ostatnio zwracam na to większą uwagę, a właściwie to w ogóle zwracam, bo wcześniej w ogóle na to nie patrzałam). Umieszczam go na mojej liście kosmetyków do przetestowania podczas walki z trądzikiem. Maść cynkowa w ogóle sie nie sprawdza to może to da radę? :)
OdpowiedzUsuńAlinko gdzie zrobilas te cudne paznokcie?
OdpowiedzUsuńUżywałam. Konsystencja przeokropna i nic nie zdziałał u mnie. Ale na mnie nic nie działa, więc może to wcale nie jego wina ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z nim problem kosztował ponad 30zl w super Pharm, jest tłusty przez caly czas na mojej buzi nie wchłania się w ogóle, powoduje ze mi coś wyskakuje w miejscu stosowania, nie wysusza ani nie niweluje krostek i pryszczy a powoduje ze rosną i musze je wycisnąć, liczyłam ze doprowadzi maja buzie do lepszego stanu ten niestety się pogorszył. Pomocy, jakies sprawdzone masci kremy cokolwiek? Brevoxyl i podobne, płyny ...acne, masc cynkowe oto, antybiotyki na ranki- wszystko bylo :)
OdpowiedzUsuńczy komuś pomugł wyleczyć trądzik
OdpowiedzUsuńa ja tam stosowałe tylko i wyłącznie trioxil on mi uratował buzię od blizn i jemu wierzę....to doskonały lek ato mój pracował w usa i tą nowość przywiuzł mi by uratowac moją buzię bo dowiedział się ze to była nowość na rynku tam jest super medycyna... i do dziś nie mam ani śladu.
OdpowiedzUsuńja stosowałam kalias mnie bardzo pomugł.
OdpowiedzUsuńjestem do dziś wdzięczna mojej koleżance że mi go poleciła.
zależy jak komu ale rezultaty po nim są.
Ja dziś pobiegłam do apteki kupić Kailas, ponieważ moja skóra szaleje i staje w płomieniach. Więc byłam ciekawa efektu jaki osiągnę po posmarowaniu. Smarowałam dopiero dwa razy ale wszystko zbladło i przede wszystkim nie swędzi. Może jak będę stosować 3 razy dziennie to w ogóle się moje AZS uspokoi i da mi chwilkę wytchnienia. Pozdrawiam i dziękuje za cenne porady. Diana
OdpowiedzUsuńU mnie pomógł bardzo. Jestem zachwycona bo mam skórę z humorami :) A za tą cenę takie efekty kailas ceny aż warto kupić kilka tubek :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem. Dobrze, że trafiłam na ten blog, już wiem, że nie kupię. Intensywny zapach khadi wywołuje u mnie ból głowy a kamfora nie nadaje się na moją nadwrażliwą ostatnio skórę, ziołowy krem może też uwrażliwiać na słońce.
OdpowiedzUsuń