Nie jestem aż taką wielką kolekcjonerką lakierów jak pewnie niektóre z Was, mogące pochwalić się pięknymi zbiorami, ale troszkę ich posiadam. Ostatnio dzieliłam je na dwie grupy: używane (po które i tak sięgam ostatnio rzadko) i nieużywane (które na pewno kiedyś będą mi straszliwie potrzebne, ale jeszcze o tym nie wiem;). Moje lakiery często zmieniają miejsce zamieszkania, tak było i tym razem. Podzieliłam je na kolorówkę i odżywki, wypełniając właściwie całe podzielone na 4 części pudełeczko.
Wcześniej niektóre z nich trzymałam w rożnego rodzaju pojemniczkach:)
Mam parę takich ulubionych kolorów, które chciałam Wam dziś pokazać:) Jeśli gdzieś w internecie mogę zobaczyć Wasze zbiory koniecznie wrzućcie mi linka! Już wiem, że wcześniej gdzieś udało mi się schować moje ukochane róże i na fotkach brakuje paru pozycji...
Od lewej: Joko Hollywood nr 152, Bell Glam Wear nr 508, Sephora Gold Fever, Opi Just a little rostiat this, Opi Cajun shrimp, Maybelline Colorama nr 91.
Nouba nr 454, Colour Alike French manicure nr 4, Golden Rose Jolly Jewels nr 103, Opi Pink Flamenco, Kiko nr 359, H&M Prime & Proper.
Paese piaskowy nr 320, Manhattan Lotus Effect nr 02, H&M Nerd, Opi Alpine Snow, Paese nr 301, Wibo nr 88, Dries Instantly Sally Hansen.
Niestety, moje zapuszczone pazurki uległy zniszczeniu na wakacjach, i troszkę myślę nad manicure hybrydowym, a troszkę nad żelem, ale z drugiej strony chciałam dać szansę nowej odżywce bez formaldehydu Cuccio. Póki co gorzej być nie może:)
Dajcie znać jak wyglądają Wasze zbiory, jak 'mieszkają' lakiery i które kolory i marki kochacie!
Na wszystkie pytania po odpowiadam pewnie jutro!
Buziaki
Alina
piękne kolorki i spora kolekcja Pozdrawiam:) brakuje różu Lovely :)
OdpowiedzUsuńAlinko! Czy sklep asian store w Krakowie jest dzisiaj otwarty?
OdpowiedzUsuńKochana z tego co wiem można zamawiać tylko przez internet, czasem z odbiorem osobistym:)
UsuńHej, przepraszam, że w tym miejscu Cie o to proszę, ale mam bardzo wielką prośbę: napisz na blogu i nakręć filmik o tym, jak walczyć z rozstępami - tymi już w fazie baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo zaawansowanej czyli w kolorze białym :(. Doradź proszę jakieś masażery, balsamy, kremy, ćwiczenia fizyczne i co tam jeszcze może pomóc. Niestety, te wszystkie zabiegi u kosmetyczek są bardzo kosztowne, więc chcę spróbować wytępić je w zaciszu swojej łazienki, bo mam straszne uda pokryte strasznymi krechami:(. Z góry dziękuję :). P.S podobają mi się Twoje filmiki i Twoje rady :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa słyszałam, że z takimi białymi/srebrnymi to już nie da się nic zrobić... Ale może niech wypowie się ktoś inny, chętnie dowiedziałabym się, że jest inaczej.
UsuńDopisuję się do tego. Tez mam problem bo schudłam po ciąży chyba za szybko i mam problem na udach. koniec końców tam najszybciej się pokazują. Bo brzuch mam idealny.
Usuńmi kwasy pomagaja na stare rozstepy . warto sprobowac tej metody
UsuńZ tego co sie uczylam na kosmetologii to niestety rozstepy nie sa takie latwe do usuniecia. Gdy sa czerwone to sa zabiegi, czy laser, jet peel, mezoterapia... Ale na biale podane zabiegi pomagaja tylko na zmniejszenie widocznosci. Usunac sie nie da
UsuńTaki post na pewno sie pojawi, bo sama walczę właśnie ze starymi rozstepami:) ale poczekam jeszcze troszkę aby zobaczyć jakie efekty daje derma roller:)
UsuńNiestety mam ten sam problem. Poza udami mam rozstępy także na biuście :/ Wynika to z faktu, że kiedy zaczęły mi rosnąc piersi nie interesowałam się specyfikami mającymi zapobiegać tym paskudztwom :/ Co prawda stosowałam później różne preparaty ujędrniające i rozjaśniające i trochę mi pomogło, ale nadal są obecne :(
Usuńmam taki płytki koszyczek a w nim dwie części: lakiery kolorowe i właśnie odżywki, top coaty i takie typu "french" :) oraz między buteleczkami patyczki kosmetyczne i płatki do zmywania lakieru, patyczki do skórek. Wśród marek zdecydowanie rządzi Wibo :) 5 sztuk w tym wspaniała soczysta czerwień:) seria your fantasy, nr 13 - polecam :) Po dwie sztuki z Rimmela, Miss sporty i essence, pojedyncze marki typu NYC, Sally Hansen, Virtua, Eveline, Flormar (kiepsko się trzyma:/), Catrice, Outdoor Girl, Maybelline (colorama) i Sensique:)w sumie równe 20 sztuk :))
OdpowiedzUsuńA ja trzymam swoje lakiery w lodówce tak jak od lat robi to moja mama ;-)) Nie mam zbyt wielu kolorów, ale większość z nich to nudziaki i wszelakie odcienie zieleni, którą uwielbiam!
OdpowiedzUsuńps. Gdzie można kupić lakiery PAESE (Rosmann?, Natura?) ? Zainteresowała mnie szarość z tej firmy którą pokazałaś :)
Pozdrawiam serdecznie,
Kori
Jak jesteś z Krakowa to w Bonarce jest stoisko Paese ;) W Rossmannie na pewno nie, w Naturze chyba też. W Krakowie są jeszcze w drogerii Jasmin.
UsuńJestem z Poznania :D Ale dzięki :*:)
UsuńW Poznaniu jest stoisko w centrum handlowym Malta na pierwszym piętrze jesli sie nie mylę:)
UsuńTak, jest i to z dużą ilością lakierow :)
UsuńSerio?! :D Dzięki wielkie, rzadko bywam w Malcie, ale teraz przy pierwszej lepszej okazji się wybiorę. Dzięki dziewczyny :**
UsuńPaese jest w Wispolu:)
UsuńJa kocham Golden Rose i Essie :) Planuję niedługo zorganizować podobny post, więc chętnie wrócę i podam linka
OdpowiedzUsuńStrasznie spodobał mi się lakier Nouba nr 454. Przepiękny jest!
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu pojawia się co jakiś czas kolejny odcinek z serii 'kolekcja lakierów', a półeczka na nie już się robi :D Cieszę się jak małe dziecko ;)
podoba mi sie ten z golden rose,jest piękny.Ja też posiadam mnóstwo lakierów,ale Twoja kolekcja też jest niezła.Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJa maluję paznokcie falami - mam ochotę na czerwienie, potem na ciemne kolory, nagle zachciewa mi się jasnych odcieni. Swoją drogą podobnie mam z długością paznokci - ciągle noszę długie, potem fala krótkich. Ah te baby ;) i częste zmienianie kolorów i słowa mojego chłopaka "O matko, znowu będziesz smrodzić..." ;)
OdpowiedzUsuńimponująca kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńja też niby nie jestem kolekcjonerką lakierów, ale same się zbierają!!!
OdpowiedzUsuńhaha dokładnie:D
OdpowiedzUsuńKiko i Bell wpadły mi w oko :)
OdpowiedzUsuńmoje lakiery mają osobną półeczkę w lodówce :)
OdpowiedzUsuńAlinko ja sie zajmuje stylizacja paznokci i wiem jak czasem latwo uszkodzic wlasne paznokcie zelem. Jesli sie zdecydujesz na zalozenie zeli to prosze sprawdz dokladnie salon do jakiego pojdziesz, zebys sobie jeszcze nie pogorszyla stanu paznokci po sciagnieciu. Osobiscie uwazam, ze hybryda bedzie delikatniejsza, wzmocni delikatnie plytke i da jej szanse na spokojne odrosniecie. Warstwa hybrydy nie jest rowniez tak gruba jak zelu i nie bedzie tak bardzo widoczny odrost. Niestety jesli zdecydujesz sie na w pelni kryjacy kolor to odrost zawsze jest widoczny, jednak moze wystarczy warstwa przezroczystej hybrydy a kolor bedziesz mogla malowac sama zwyklym lakierem. Jeszcze jedna rzecz, nie czekaj az hybryda sama zrosnie bo zajmuje to przynajmniej ok.3 miesiecy, a w tym czasie moze sie ona rozwarstwic co na nowo zniszczy paznokcie. Dobrze jest udac sie na profesjonalne sciagniecie materialu kiedy osiagniesz upragniona dlugosc :) Jesli masz jakies pytania to chetnie Ci na nie odpowiem :) Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńO kochana dzięki za radę, w takim razie zdecyduje sie na hybryde:)
UsuńKiedyś miałam pokaźną kolekcję ponad 20 różnych kolorów, teraz mam tego trochę mniej. Stawiam na klasyczną czerwień, beż, kilka stonowanych kolorów i od czasu do czasu zdaży mi się jakiś "widzimisię" . Wczoraj w Rossmanie na promocji kupiłam lakier Rimmela 60sek w kolorze koralowym za 5 zł i jestem zadowolona z mojego "łowu". Chyba potowarzyszy mi na ślubie, na którym jestem świadkiem ;)
OdpowiedzUsuńMoja kolekcja lakierów jest w miarę pokaźna... Nigdy nie zbraknie mi kolorów bo posiadam praktycznie wszystkie kolory tęczy... :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie co do makijażu. Wybieram sie na sesję zdjęciową i kompletnie nie wiem jak się za niego zabrac. Sesja będzie w plenerze, więc nie chce, żeby słońce spowodowało efekt "niewidzialnego" makijazu. Poza tym chciałabym wyglądać naturalnie i nie chce mocnego makijażu. Podkreślić i powiększyć oczy, a usta naturalnie. Co zrobić? Jak wykonać taki makijaz i jakich kosmetyków użyc? Prosze o pomoc :) powtarzam pytanie bo bardzo mi zależy na odpowiedzi :) :)
Ja zakochałam sie w lakierach virtual. Oprócz nich mam jeszcze bell glam wear i lovley must have.
OdpowiedzUsuńWstyd sie przyznac ale ja mam w swojej kolekcji ok100 lakierow.. Jestem uzalezniona od kupowania nowych! :(w pon lece do Polski i na pewno dorwe sie do polskich marek ;) jak obcykam moja kolekcje to podam Ci link do posta na blogu ;-)
OdpowiedzUsuńno to ja dolaczę do Ciebie- teraz mam 104 lakiery :)
UsuńMam Golde Rose Jelly Jewles nr 103 i uwielbiam go nakładać na czarny lakier. Pięknie się mieni i przypomina mi niebo pełne gwiazd :)
OdpowiedzUsuńLakiery trzymam w pudełku po butach. Jest ich 20 z hakiem więc na razie się mieszczą.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam pastelowe roze i chetnie do nich wracam. Tego lata bardzo lubie tez pastelowy fiolet od barry M- mozesz zobaczyc go tutaj: http://mrsbutterfly25.blogspot.ie/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię przeglądać twoja stronę, zawsze znajduję tutaj wiele pożytecznych rad i nie tylko ;) Ostatnio zwróciłam uwagę że bardzo często powtarzasz słowo "troszkę". Nie odbierz tej drobnej uwagi złośliwie, ja też mam bloga i rozumiem, że jak sami piszemy nie zauważamy powtórzeń czy nawet błędów :D Twoja strona jest bardzo profesjonalna i na pewno chcesz, żeby była jeszcze lepsza w każdym aspekcie, dlatego pokusiłam się na takie małe "czepianie" ;D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzy "troszke" nie przesadzasz? Moze zwroc wieksza uwage na przecinki, bez zlosliwosci oczywiscie.
UsuńHaha dziękuje, dokładnie, samemu tego nie widzimy:))
Usuńja swoje lakiery trzymam w pojemniku na narzędzia, który kupiłam w castoramie i sprawdza się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię lakiery z Golden Rose :) kosztują około 4-5 zł i są trwałe :P a przechowuje je w kosmetyczce-kuferku :P
OdpowiedzUsuńmoja kolekcja liczy aż... uwaga... 2 lakiery do paznokci. Nude i czerwień. Mam ochotę na jakieś fajny róż i biel, ale w sumie i tak nie przepadam za malowaniem paznokci, więc póki co nie dorobiłam się dodatkowych sztuk :)
OdpowiedzUsuńexkonsumpcja.blogspot.pl
Bardzo fajny zbiór! Zdecydowanie wole takie niż misz-masz kolorów z różnych parafii ;)
OdpowiedzUsuńmoje mieszkają w szafce :) chyba najwięcej mam z GR i Manhattan
OdpowiedzUsuńMoje lakiery przetrzymuje w lodówce w ten oto sposób:
OdpowiedzUsuńhttp://aureliaikot.blogspot.com/2013/08/308-lakiery.html
Wyboru koloru na dane malowanie zawsze dokonuje mój narzeczony :)
Już się nawet nauczył i prócz lakieru przynosi również odżywkę pielęgnacyjną, lakier utwardzający oraz oliwkę:)
Ostra dominacja xD
UsuńŁadna kolekcja ;)
OdpowiedzUsuńJeśli zależy Ci na odratowaniu paznokci, to nie polecam żeli.. Jeszcze bardziej Ci je zepsują.
Fajna kolekcja, same cudaki :)
OdpowiedzUsuńW tytule zabrakło Ci na końcu "ę" zamiast "e". Myślę, że możesz być przykładem dla dziewczyn interesujących się tylko kosmetykami, że miło jest pisać poprawnie i inteligentnie i coś robić ze swoim życiem, a dla chłopczyc i intelektualistek grających w RPG i komputerowe gry, że dbanie o wygląd wcale nie jest głupie. Więc zwracaj, proszę uwagę na takie drobiazgi.
OdpowiedzUsuńAnonimie: każdemu zdarzają się literówki, które się przeoczy. nikt nie jest idealny. więc uważam, że nie ma co panikować i od razu wieszać psów na autorce.
OdpowiedzUsuńblog jest estetyczny, prowadzony systematycznie i profesjonalnie. miło się go czyta i chętnie go odwiedzam. i piszę to ja, dziewczyna, która nie jest fanką nakładania na siebie tony tapety i kupowania miliona odżywek, balsamów, mazideł i innych kosmetyków - każdy jeden do innej partii ciała, bo przecież kobieta ich potrzebuje i żyć bez nich nie może - tak wmawiają nam, głupim babom kolorowe magazyny i reklamy.
wracając do lakierów. nie mam może potężnej kolekcji, bo używam kilku kolorów, które lubię i pasują do moich ubrań i samopoczucia. z Twojego posta szczególnie przykuły moja uwagę lakiery w tonacji nude! są delikatne, nienachalne i po prostu fantastyczne. ostatnio kupując w bik bok sweter dostałam do niego jako gratis lakier w kolorze srebra. pięknie wygląda, dobrze się nosi i nieodpryskuje, jednak jest to kolor, który lepiej nosi się raczej w okresie zimowym niż letnim ;-)
życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu bloga ;-)
kata
Sama mam zwykle z pięć lakierów kupionych najczęściej pod wpływem impulsu, ale nie używam ich za często ;) Uwielbiam mieć pomalowane paznokcie, ale nienawidzę całego procesu przed - malowania, poprawiania, schnięcia i tak dalej.
OdpowiedzUsuńBardzo podobały mi się blogerskie lakiery z Wibo - mi wpadły w łapki lakiery od Miratell i są cudne :) Zwłaszcza "Księżycowa poświata"
Na schniecie polecam utwardzacz.seche vite-paznokcie sa suche po kilku sekundach! :)
UsuńUwielbiam takie kolory... Paese piaskowy nr 320, Colour Alike French manicure nr 4, Paese nr 301. Super że napisałaś jakie to numery;)
OdpowiedzUsuńmmm wszystkie kolorki są piękne, ja swoje trzymam w zwykłym koszyczku :)
OdpowiedzUsuńja uwielbiam lakiery firmy Flormar, trzymają mi się ok. tygodnia z drobnymi poprawkami :) i często mają fajne promocje, co jest w sumie niefajne dla portfela, bo zawsze się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńMoja skromna kolekcja: http://img1-pl.vinted.net/uploads/forum_photos/354/765/354765.JPG?1372944344
OdpowiedzUsuńA tak sobie mieszkają: http://img1-pl.vinted.net/uploads/forum_photos/354/764/354764.JPG?1372944252
Pozdrawiam :-)
piękne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńja trzymam moją ulubioną kolekcję Revlonu po prostu w lodówce :)
OdpowiedzUsuńMoimi ulubionymi lakierami są lakiery L'ambre. Trwałość to 7-8dni bez 'odpryskiwania'. Polecam!
OdpowiedzUsuń____
http://mademoiselleevebloguje.blogspot.com/
Ja moje lakiery trzymam w hermetycznych pojemniczkach na żywność. Zawsze jak to opakowanie otwieram to czuje ich mocny zapach, mimo że każdy z nich mocno dokręcam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten lakier piaskowy paese;)
OdpowiedzUsuńCzy ten lakier Bell się długo trzyma? ostatnio miałam z tej serii w ręku, ale nie używałam jeszcze lakierów bell;)
Mam pytanie odnośnie lakierów OPI: gdzie można je kupić i w jakiej cenie?
OdpowiedzUsuńNa Allegro i w sklepach z profesjonalnymi lakierami:) kosztują około 30zl
Usuńwitaj Alinko
OdpowiedzUsuńpolecam ci odzywke NBS kompleks witaminowy. mam niezle paznokcie ale niestety narażone na działanie mydła i środków do dezynfekcji rąk. po tej odzywce zauważyłam ze bez lakieru same sie błyszczą i tak nie rozdwajaja. nie ma formaldechydu za to olejek arganowy w składzie:) i kosztuje ok 10 zł. stosuje przeważnie 1-2 razy w tygodniu i widze efekty i fajnie nadaje sie pod lakiery pozdrawiam
O dziękuje pięknie:)
Usuńkurczę , pewnie tu nie można klnąć, ale powiem Ci,że jesteś zaje.....
OdpowiedzUsuńodwalasz kawał dobrej roboty a przy tym jesteś taka miła, pomocna, zero nadęcia.
buziaki :)
O kurcze, dzięki wielkie:D
UsuńUwielbiam te kolory lakierów, muszę zakupić pare koralowych odcieni :)
OdpowiedzUsuńTen top z Sephory juz jakis czas temu wpadl mi w oko, ale cos mi sie wydaje, ze juz go nie dostane.. ja chyba nie potrafilabym wybrac moich ulubionych lakierow:P zdecydowana większość kocham wielką miloscia:)
OdpowiedzUsuńTeraz te lakiery są w nowych opakowaniach:)
UsuńTo w takim razie poszukam. Dzięki! :)
UsuńMoje lakiery mieszkają w dość sporym kuferku odziedziczonym po mamie... Teoretycznie miały się w nim zmieścić wszystkie kosmetyki/akcesoria kosmetyczne, które stały w łazience nie mając konkretnego miejsca i "robiły tłum", ale lakiery zajęły ponad pół i ciężko coś tam teraz zmieścić... życie. ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLadne kolorki :) ja mam kolo 70 lakierow :o i nigdy nie wiem na ktory z nich mamsie zdecydowac :c
OdpowiedzUsuńAlinko, tylko nie rób hybryd.. Jeszcze gorsze będziesz miała po nich paznokcie niż masz.. Naprawdę ja z moimi do tej pory od maja nie mogę dojść do ładu po hybrydach:/
OdpowiedzUsuńO dzięki za info!! Muszę sie jeszcze dobrze zastanowić w takim razie:)
UsuńMoje lakiery "mieszkają" w dwóch wiklinowych koszyczkach, które przyozdobione są materiałem ze wzorem. Ostatnio moimi ulubieńcami stały się wszelkie kolory z firmy Bell.
OdpowiedzUsuńI tak masz spory zbiór :D Wpadł mi w oko ten jasny fiolet - lubię takie delikatne, pastelowe odcienie :)
OdpowiedzUsuńtrafiasz w mój gust z odcieniami ;)
OdpowiedzUsuńKolekcja dość pokaźna:)
OdpowiedzUsuńRóże-piękne!:)
Hej :) Mam pytanie dotyczące encanto. Zakupiłam już cały zestaw, a teraz naszły mnie wątpliwości. Moje włosy są poniżej brody dość mocno kręcone i nawet prostując je mocno nagrzaną prostownicą nigdy nie udawało mi się uzyskać włosów prostych jak drut - i to dobrze bo właśnie takiego efektu bym nie chciała. Oglądając zdjęcia dziewczyn po encanto trochę się obawiam że zamienię sobie włosy w idealnie proste, podczas gdy zależy mi tylko na zamienieniu loków w fale. Zastanawiałam się czy może encanto nie podziałałoby słabiej gdybym użyła samej keratyny i odpuściła odżywkę (a może odwrotnie?), albo gdybym użyła prostownicy nagrzanej tylko do 205 stopni (podczas gdy producent do loków zaleca 230)? Aha i dodam jeszcze że włosy mam średniej grubości, ani cienkie ani grube. Czy ktoś coś może poradzić :)?
OdpowiedzUsuńJeśli przy zwykłym prostowaniu włosy średnio poddawały się zabiegowi, istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak samo zachowają się przy encanto. Możesz użyć temp 210 stopni, ale ja raczej użyłabym też odżywki bo inaczej efekt może być za słaby... Najlepiej zrób szybką próbę na kosmetyku włosów:)
UsuńDzięki, próba to świetny pomysł, proste rozwiązania są jednak często najlepsze :D
Usuńhttp://mlodamama2013.blogspot.com/2013/08/moja-kolekcja-lakierow.html Zapraszam na post o kolekcji moich lakierów :)
OdpowiedzUsuńŚwietne jest serum do paznokci z kwiatem wiśni firmy lovely. Tania, a działa cuda :D
OdpowiedzUsuńróże robią fantastyczne wrażenie ;) sama uwielbiam lakiery, i morda mi się szczerzy, gdy blogerki pokazują swoje małe skarby <3 Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi się wszystkie :)
OdpowiedzUsuńJa polecam odzywke z eveline cosmetics paznokcie twarde jak diament <3 Nie spotkalam jeszcze lepszej
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do zachwytów nad tą odżywką.
UsuńTestowałam dziesiątki różnych odżywek, chyba wszelkich dostępnych firm. Z natury mam słabe paznokcie więc zmuszona jestem na ciągłe ich leczenie i wzmacnianie.
W 100% pomagały mi tylko dwie: nail tek i własnie ta diamentowa. Zważywszy na niską cenę Eveline do nail teka już nie wracam.
A i dziękuję Ci za ten post. Kilka di temu (chyba pod postem konkursowem mf) pytałam Cię o numer nudziaka z Paese. Już teraz wiem :-)
Kikooooo<3
OdpowiedzUsuńjest kilka perełek!:)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię lakiery ANNY. Dają bardzo nieoczywiste, ciekawe efekty, jakich próżno szukać wśród innych marek. Cena może być zaporowa (45zł) ale warto mieć w zanadrzu jakąś perełkę tej firmy
OdpowiedzUsuńKupiłam zamykane pudełko z przegródkami na dziale technicznym w Tesco. W zamkniętym mieści mi się 10 buteleczek i tyle zwykle mi wystarcza.
OdpowiedzUsuńOstatnio niestety porwało mnie lakierowe szaleństwo i pudełko zostało otwarte ;-) Mam 3 Ingloty - piękne kolory, ale nadają się tylko na stopy, z dłoni odpryskują. Do tego 8 lakierów Rimmel 60 seconds i 3 Miss Sporty, no i odżywka 8w1 Eveline (używam jako podkładowego) oraz top coat akrylowy z Paese. Łącznie 16 butelek. Dla mnie zdecydowanie za dużo!
ja lakiery trzymam w lodówce, kiedyś, gdzieś słyszałam, że właśnie tam najdłużej utrzymują właściwą konsystencję i muszę przyznać, że sprawdza się to nieźle :)
OdpowiedzUsuńa dobra odżywka do paznokci wg mnie to eveline 8w1, cena ok 12zł :)
pozdrawiam :)
Na odbudowanie panokci polecam utwardacz Herome - Nail Hardener. Uratowala pazurki moje i 5 innych kolezanek :)
OdpowiedzUsuńA ja kupiłam zestaw do hybrydowego manicure na allegro :)
OdpowiedzUsuńPolecam.
Kolory ładne, długo się trzymają, nie śmierdzą, pazurki ładnie błyszczą.
Dzięki temu moje paznokcie się nie łamią, są twardsze i rosną.
Oczywiście po zmyciu są miękkie...
Ładna kolekcja, bez przesady, a same ładne kolorki. Odżywka bez formaldehydu? Może coś więcej o niej? ;)
OdpowiedzUsuńUważaj na żel! Bardzo niszczy paznokcie ;< chyba, że masz jakiś patent na to, aby ich nie osłabił.
OdpowiedzUsuńMoje po 3 tygodniach żelu stały się słabe i cienkie, jak kartka papieru ;/
Ja polecam lakiery z Silcare! dostępne są niestety tylko w ich sklepach firmowych, ale ze względu na niską cenę (6-15zł max) i bardzo dobrą jakość 3-4 dni bez żadnej odżywki, Warto poszukać ich sklepu! Polecam :D
OdpowiedzUsuń