Dziś temat, który może nie przyda się bardzo wielu z Was, ale mam nadzieję, że pomoże tym, które mają problem podobny do mojej przyjaciółki. Poruszymy też temat maskowania kolorów, więc być może wykorzystanie go do czegoś innego.
Dwa lata temu temu moja przyjaciółka wykonała makijaż permanentny brwi, które z czasem z brązu, wybarwiły się na rudawo. Ponieważ przyjaciółka nie chce wykonywać poprawek, maskuje pomarańczowy pigment i klasycznie wypełnia brwi na brązowo.
Brązowe barwniki do makijażu permanentnego mają w sobie czerwień i żółć,
szczególnie te brązy, zaliczane do ciepłych. Dlatego istnieje ryzyko,
że wybarwią się do czerwieni, łososi, róży czy pomarańczy.
Czasem trafiamy dość pechowo...Druga moja przyjaciółka jest przykładem idealnie wykonanych brwi i jej chłodny odcień trzyma się bardzo dugo a wszystko wygląda perfekcyjnie. Warto więc robić solidne rozpoznanie zanim zdecydujemy się na usługi konkretnej osoby.
Co należy zrobić aby zamaskować pomarańczowe tony?
Najlepiej postawić na fioletowy korektor, który genialnie sprawdza się w takich sytuacjach. Świetnie schładza wszelkie ciepłe, rude odcienie i jest dobrą bazą, na którą możemy położyć właściwy kolor.
Jeśli Wasze brwi po makijażu permanentnym wymagają zakamuflowania i ponownego wypełnienia, użycie kamuflażu i odpowiednie nałożenie go może być bardzo pomocne.
Nałożyłam fiolet z Kryolanu przy pomocy skośnego pędzelka na całą długość brwi. Skupiałam się głównie na wtarciu go w skórę, w miejscach, w których rudość była szczególnie widoczna.
Tutaj na miejscu miałyśmy do dyspozycji tylko małe ilości kamuflaży z kółka Kryolanu, ale cały zestaw bez problemu odnajdziecie w internecie. Mamy tam też jasną żółć i zieleń.
Po nałożeniu fioletu na brwi dokładnie wyczesujemy je szczoteczką, aby usunąć nadmiar korektora. Nie chcemy aby nadmiernie osadzał się na włoskach czy skórze, lecz aby jedynie zneutralizował rude pigmenty.
Teraz możemy zacząć klasycznie wypełniać brwi za pomocą cienia czy kredki. Cień nakładany pędzelkiem lepiej się sprawdza, bo przywiera do fioletu a delikatne pociągnięcia nie będą go zdzierać tak jak pociągnięcia kredką.
Po nałożeniu cienia znów lekko przeczesujemy go szczoteczką, aby całość wyglądała delikatniej i naturalniej. Jest to ważne szczególnie jeśli nasze brwi są dość ciemne, bo mocniejsze przyciemnianie da nam zbyt ciężki efekt.
Sama jeszcze delikatnie zaznaczyłam dolną linię brwi jaśniejszym korektorem, a aby nadać im idealny kształt, prześwity wypełniłam pisakiem. Często jednak cień w zupełności wystarczy a to jak bardzo wypełniamy brwi, zależy od tego jak wygląda nasz makijaż permanentny.
Jeśli nasz brwi mają odcień bardziej fioletowy, a chcemy uzyskać naturalny brąz, powinnyśmy wybrać ciepły, beżowy korektor do pokrycia skóry.
Dajcie znać czy same miałyście do czynienia z makijażem permanentnym i czy jesteście zadowolone.
buziaki
Alina
Taki rudy odcień tych "brwi" faktycznie wymaga zamaskowania. Dobra robota.
OdpowiedzUsuńDobry pomysl:) Ja bym sie chyba nie zdecydowała, wlasnie przez takie przypadki :( chociaz jestem pewna ze w wielu przypadkach makijaż wychodzi porządnie.
OdpowiedzUsuńJasne, makijaż permanentny często bardzo ułatwia życie i wygląda świetnie:) Ale trzeba trafić do dobrej osoby, na szczęście dzięki opiniom w internecie coraz łatwiej takie znaleźć:)
Usuńsama mam brwi zrobione, ale Pani uczciwie mówi, ze musi dodac zolty barwnik aby pozniej nie wychodzily czerwienie, bo wiekszosc osob tego nie robi dlatego wychodza takie przypadki niestety. obowiazkowo o to dziewczyny pytac czy dodaje bo wtedy uniknie sie tych niespodzianek w kolorze czerwieni:)
UsuńMam delikatne kreski na dolnej i górnej powiece od siedmiu lat i jestem bardzo zadowolona. Nie spodziewałam się, że tak długo będą widoczne. Górną powinnam już poprawić ale dolna nadal wygląda tak samo. Moja mama ma zrobione brwi i kreski pięć lat temu i prawie każdego dnia dziękuje mi, że ją na nie namówiłam :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńHaha to świetnie:) Moja przyjaciółka też ma zrobione kreski i wygląda to pięknie.
UsuńSpróbujcie zielonym,wydaje mi sie,ze jeszcze lepiej by sobie poradził:)
OdpowiedzUsuń:)też tak robiłyśmy ale fiolet ciut lepiej komponuje się z brązami i daje taki ładny chłodny odcień:)
UsuńNie miałam na szczęście, wolę klasyczny. :) Co do komentarzy G+ masz rację, zrobiłam to dla eksperymentu, później nie mogłam odwrócić. Zniknęło mi okno wyboru opcji i cześć. Męczyłam się pisałam do centrum pomocy, oni też polegli. No i co teraz, powkurzają się niektórzy no chyba że pomogą wyjść z opresji. ;))) Pozdrawiam serdecznie. :))
OdpowiedzUsuńOjjj z tymi komentarzami to nie tu miałam odpisać. :)) Mam nadzieję że wybaczysz. ;)))
Usuńjak dobrze mieć osobę, która potrafi zakamuflować wpadki :) świetna robota z Twojej strony :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobra robota:)
OdpowiedzUsuńpowiem tak moje brwi są cienkie i maja luki ... byłam zapisana na wizytę i tego dnia kiedy mój makijaż miał zaistnieć na mej twarzy ..trafiłam na mila panią która przyszła sobie owy makijaż wykonać co zauważyłam gdy wychodziła jedna brew trójkątna druga półokrągła i jedna z druga różniły się także grubością wiec tak jak to zobaczyłam od razu wyszłam i już mnie tak więcej nie widzieli wiec dalej mam te moje cienkie brewki ale przynajmniej nie muszę się denerwować po wstaniu z łozka ...
OdpowiedzUsuńOj rozumiem i chyba słusznie zrobiłaś:D
UsuńJa właśnie boję się takiego krzywego efektu, a teraz to już całkiem, bo nie miałam pojęcia, że jeszcze kolory mogą na pomarańczowo "wyblaknąć". Bo tak poza tym taki makijaż to na pewno wygodna sprawa.
UsuńAlinko kiedy wracasz z urlopu? nagrasz jakiś filmik jak wrócisz?
OdpowiedzUsuńJuż za pare dni, na pewno coś nagram:)
UsuńBardzo przydatny wpis - dobrze wiedzieć na przyszłość jak można takie coś zamaskować :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie małe pytanko, mieszkam w Krakowie jednak nigdy specjalnie nie zwracałam uwagi na sklepy z naturalnymi kosmetykami, ziołami, hydrolatami itp. i nie bardzo wiem gdzie ich szukac:( W te wakacje mam zamier "pobuszować" po takich sklepach i kupic kilka naturalnych kosmetyków:) Czy mogła byś podać sowje ulubione sklepy razem z adresami?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuje:)
Monika:)
jest kilka na Krupniczej, jenen na Zamenhofa, na Szlaku :)
UsuńTess, Aga ma rację, ja dodam jeszcze aptekę studencką na ul studenckiej:)
UsuńAlinko jak to jest z baza podkładem pod cienie? Jest ro potrzebne czy nie?
OdpowiedzUsuńTo zależy od tego jakie masz potrzeby i jakie makijaże wykonujesz.Jeśli masz problemy z trwałością cieni to baza oczywiście bardzo się przyda. Na początek polecam Ci Virtuala albo Dax:)
UsuńA jakie cienie polecalabys? Jestem przed zakupem tam samo kredki do oczu i niewiem co lepsze kredki któreoge używać jako hm... Powiedzmy jako cieni czy lepsze cienie? Mam brązowe oczy wiec wolałabym odcienie brązów dla podkreślenia ich.
UsuńDroga Alinko,
OdpowiedzUsuńPięknie Ci dziękuję za wygraną w konkursie na bon do Douglasa!!! Jestem przeszczęśliwa :) Wiem że jesteś w Hiszpanii- i chciałam się upewnić- to dlatego jeszcze nie wysyłałaś nam maili prawda, czy coś mi umkneło?
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za Twój fantastyczny blog!
aniela.sok@gmail.com
Świetna robota! Idealny efekt :)
OdpowiedzUsuńhahahahahaha zrobić sobie makijaż permanentny brwi a potem i tak musieć korygować kamuflować i wypełniać je tak jak i bez trwałego makijażu - trzeba być mistrzem :] jak dobrze że ja mam piękne z natury, czarne brwi :D i cały dzień i noc są pięknie czarne
OdpowiedzUsuńDroga Alinko, chciałabym zapytać którego odcienia podkładu mineralnego z Lily Lolo używasz. Mam bardzo podobny typ urody i kolor karnacji do Ciebie i jak dotąd idealnie pasował mi podkład Annabelle Minerals Golden Fair - chciałbym spróbować Lily Lolo ale nie umiem dobrać ich na podstawie zdjęć. Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ze tak sie naprzykrzam. Ale zainteresowalas mnie ta silownia w Lloret. estem tu na dluzej i szukam jakiejs fajnej. Jesli mozesz polecic to bardzo bym prosila. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAlina, kocham Cię:D ,,niedudany"<3 :):)
OdpowiedzUsuńJa mam makijaż trwały na powiekach (a to nie to samo co permanentny, a 80% osób niestety myli te pojęcia) od prawie dwóch lat i stopniowo zaczyna sie wyplukiwac w odcień szaro-grafitowy, poprostu robi sie delikatniejszy. Jestem zadowolona i jedyne czego żałuje to, ze nie zrobiłam tych kresek grubszych :)
OdpowiedzUsuńHej, czytam cię od jakiegoś czasu i akurat teraz przypomniało mi się, że gdzieś wspomniałaś o tym, że mieszkasz/mieszkałaś w kamienicy(post związany z cerą o ile sie nie mylę) w czasie studiów w Krakowie(?).
OdpowiedzUsuńMam do ciebie pytanie, a raczej prośbę. Nie wiem czy jest odpowiednia czy nie, lecz przyznam, że bardzo mi zależy.
Czy mogłabyś napisać coś o studiach, co studiujesz i wszystko opisać tak... od strony technicznej m.in.? Naprawdę mi zależy.
Pozdrawiam.
Miki.
Ja na szczęście takiego problemu nie miałam nigdy, bo nigdy też nie robiłam makijażu permanentnego. Bałabym się, że efekt końcowy byłby daleki od wymarzonego i skończyłabym np z krzywymi brwiami. Moje z natury są dość widocznie asymetryczne (albo tylko ja tak to widzę:D) więc wole nie kombinować więcej :D
OdpowiedzUsuńCześć Alinko. Chciałabym zakupić pierwszą paletkę do makijażu i myślę nad Inglotem Freedom System. Niestety, kompletnie nie wiem, jakie kolory by do mnie pasowały. Kolor moich włosów to ciepły blond, taki lekko miodowy, a oczu piwny. Czy mogłabyś mi doradzić konkretne numerki? Byłabym bardzo wdzięczna :). Z góry dziękuję i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDonia
Kochana teraz nie mam czasu aby sprawdzić numerki, ale ważny jest też odcień skóry. Jeśli jest ciepły możesz spokojnie sięgać po wszelkie ciepłe brązy, fiolety, nawet granat. Takie kolory najładniej podkreślają brązową tęczówkę. Potrzebujesz koloru bazowego, rozświetlającego, i paru ciemniejszych, w intensywniejszych odcieniach:)
UsuńMam dokładnie ten sam problem ;/
OdpowiedzUsuńja bym chciala wypelnic sobie pernamentnym ale boje sie;/;
OdpowiedzUsuńNigdy się nie zastanawiałam nad makijażem permanentnym. No dobrze, kiedyś myślałam, czy nie zrobić sobie po prostu kresek nad rzęsami, ale doszłam do wniosku, że zbyt często lubię coś zmieniać. Dobrze, że są tacy ludzie jak Ty, którzy starają się pomóc przy takim problemie. Przypuszczam, że niejednej mojej koleżance będę mogła teraz podpowiedzieć co zrobić...
OdpowiedzUsuńTym samym zapraszam do wyzwania:
http://odgryz-sobie-stope.blogspot.com/2013/06/wyzwanie-u-akashiyi-viv.html
Alinko mam prośbę a raczej błagam Cię napisz coś o zmarszczkach pod okiem w miejscu cieni pod oczami. Pomimo ze mam cienie to jeszcze zmarszczki. Narazie stosuje kokosa na regeneracje ale jak zatuszować zmarszczki i żeby korektor nie wlazil w zmarszczki. Bardzo proszę napisz coś o tym.
OdpowiedzUsuńok będę pamiętać:*
UsuńDzieki:-D czekam z niecierpliwością... Mam nadzieje ze wakacje uudane i qypoczelas i przywieź trochę słonka
UsuńWydaje mi się, że nie zdecydowałabym się na makijaż permanentny. Wolę hennę, którą sama sobie zrobię w domowym zaciszu bez płacenia pieniędzy. Jak nie wyjdzie to przynajmniej nie wyrzucam pieniędzy i za każdym razem idzie mi coraz lepiej :)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post Alino :) dobrze, że pokazujesz jak naprawiać błedy ,,profesjonalistek"
Pięknie ukryłaś ten rudy kolor.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hej :)
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie trochę z innej beczki. Mam cerę tłustą, trądzikową, z tymże jest to trądzik typu grudki i zaskórniki. Spotkałam się z kilkoma wzmiankami, że przy trądziku nie należy korzystać z solarium. Ja właśnie miałam zamiar się wybrać, oczywiście korzystając z niego z umiarem. Myślisz, że są jakieś przeciwwskazania?
Jeśli nie masz dużych, ropnych stanów zapalnych możesz spokojnie skorzystać z solarium:)
UsuńCo to za piękne cienie na pierwszym zdjęciu? :)
OdpowiedzUsuńKochana to cienie koleżanki ale paletka była bezimienna:)
UsuńNie miałam do czynienia:)
OdpowiedzUsuńnailseyes.blogspot.com
Alino, zdradzisz jaki lakier masz na paznokciach?
OdpowiedzUsuńTen róż jest śliczny, poluję na taki odcień już jakiś czas, niestety bez rezulatu ;(
Pozdrawiam gorąco :)
Kochana to akurat zwykły chińczyk kupiony tutaj, ale polecam zerknąć do szafy wibo w rossmanach, są podobne:)
UsuńPodkreślone brwi są bardzo estetyczne. Uwielbiam to, ale na makijaż permanentny bym się nie zdecydowała.
OdpowiedzUsuńAlino, czy znasz w Krakowie kosmetyczkę, której można bez obaw oddać brwi do regulacji/henny? Niestety kilka razy się przejechałam, a sama nie potrafię tak ładnie ich wyregulować..Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa takiego problemu nie miałam, ale moja koleżanka tak :D Strasznie narzekała i martwiła się,że tak jej zostanie na długo, ale trafiła na jakąś dobrą kosmetyczkę, która rozwiązała jej problem sprawnie :)
OdpowiedzUsuńJa niestety zrobilam brwi... potem usuwalam, niestety makijaz nie zniknal calkowicie i teraz mam ciemniejsze plamy od polowy brwi.
OdpowiedzUsuńNie jest tragicznie ale drugi raz bym sie nie zdecydowala, mnostwo czasu, nerwow i pieniedzy mnie to kosztowalo a efekt gorszy niz bez... teraz czekam od 3ech lat z nadzieja, ze wreszcie zejdzie.
A swoja droga to po tym moim niewypale zaczelam sie przygladac i jeszcze nie widzialam brwi zrobionych i nadal wygladajacych naturalnie. jednak olowek lub cien daja lepszy efekt... tyle ze nietrwaly
Ja również miałam 2 razy nieudany i mało tego schodziło brzydko i nierównomiernie i nie wyobrażam sobie codziennego tapetowania w taki sposób brwi, to jest dobre faktycznie na większe wyjścia czy spotkania a nie na codzień, chyba że ktoś jest mocno zdesperowany żeby codziennie poświęcać tyle czasu brwią, ja pozbyłam się zrobionego pół roku temu makijażu brwi w sposób banalny w 8 dni za pomocą łatwo dostępnego kremu wcale nie przeznaczonego do tego, a wracając do tematu jak ktoś ma nieudany to się idzie na laserowe usuwanie albo poprawia i robi na nowo a nie jęczy że jest brzydko!
OdpowiedzUsuńJaki to krem? Podaj nazwę. Chętnie skorzystam
Usuńco to za krem co w 8 dni zniwleował brwi pernamentne??
OdpowiedzUsuńja również zrobiłam sobie brwi,które po pół roku zmieniły barwę na rudawą,zrobiłam poprawkę przez pół roku były ok ale potem znowu były rude ,już nie chce robić więcej poprawek więc czekam aż wszystko zniknie jeżeli w ogóle to nastąpi :(
OdpowiedzUsuńFajny artykuł. Sam makijaż jest do wykonania w krótkim czasie i nie boli :) Trzeba trafić tylko w ręce profesjonalisty. Ja byłam u pani Aleksandry Góreckiej, która doskonale zna się na tym.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł i super poprawione brwi!
OdpowiedzUsuńSama zrobiłam ten błąd i mam permanentny makijaż od 2009 roku. Cały czas jest bardzo widoczny a kolor pod włoskami nie jest rudawy a grafitowo-fioletowy i ciężko go zamaskować.
Może spróbuje położyć beżowy korektor i tym razem mam zamiar wypróbować Permanent Taupe z Maybelline. Zobaczymy...;(
Ja robiłam sobie makijaż permanentny brwi. Jestem blondynką i uparłam się że chce kolor najjaśniejszy z palety. Byłam uprzedzona o tym że te jasne kolory szybko schodzą i mogą się wybarwić na rudawy odcień. Miałam bardzo liche brwi które były pozbawione "opadających końcówek". Z efektu makijażu byłam zatem bardzo zadowolona. W końcu moje brwi się "kończyły" a efekt był dużo lepszy niż dorysowywanie brakujących części brwi za pomocą cieni i kredek. Niestety tak jak kosmetyczka mówiła makijaż stał się lekko rudawy a ja nie mogłam uzbierać pieniędzy na kolejny zabieg. Mój rudawy odcień jest teraz dużo subtelniejszy niż u Twojej koleżanki. Chciałabym się go pozbyć i tu moje pytanie do dziewczyn którym tez pojawił się czerwony barwnik: Czy on w ogóle kiedyś zejdzie, jak tak to po jakim czasie u Was się to stało? Chciałbym zachęcić dziewczyny który mają podobny problem z brwiami co ja miałam (czyli brwi rzadkie a tam gdzie powinna być opadająca końcówka brwi tylko meszek) żeby spróbowały odżywek do rzęs i brwi. Wiem że bardzo dobra jest revitalash. Ja nie miałam tyle pieniędzy i kupiłam Long 4 lash i u mnie są spektakularne efekty na rzęsach (wszyscy się pytają czy mam doczepiane) i co mnie najbardziej cieszy na brwiach. W końcu moje brwi się kończą. Wczoraj pierwszy raz pomalowałam brwi henną i efekt jest fantastyczny. W końcu się nie wstydzę brwi kikutów. Teraz najbardziej przeszkadza mi ten rudawy odcień na skórze po makijażu permanentnym.
OdpowiedzUsuńKalien
Ja zdecydowałam się na makijaż permanentny ust metodą 3D i powiem, że fajnie to wygląda. Usta są powiększone, a zarazem naturalne. Robiła mi je pani Aleksandra Górecka w Koszalinie. Jak zauważyłam efekt w dużej mierze zależy od osoby, która wykonuje taki makijaż i jej profesjonalizmu.
OdpowiedzUsuńMoja Linergistka używa tylko sprawdzonych barwników. Zawsze wie jaki kolor będzie dla moich brwi najlepszy. Niby taki szczegół a tak wiele od niego zależy.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł, właśnie szukałam takiej porady :)
OdpowiedzUsuńKtoś nieumiejętnie dobrał barwniki. Ale dzięki za bardzo ciekawy i przydatny artykuł. Barniki, urządzenie i umiejętności linergistki to podstawa dobrego makijażu permanentnego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCześć dziewczyny,
OdpowiedzUsuńOkoło 10 musieć temu skusi łamie na makijaż permanentny brwi i koleżanki aktóra jest kosmetyczka. Niestety nie podoba mi się to co mam na brwi ach. Postara mnie i moim zdaniem ma zły kształt. Ostatnio poszłam do sporu po pomoc i pani była b zdziwiona ze to juz makijaż po poprawce bo wygląda jakbym go miała go robionego kilka lat temu ...
Ja bałam się najbardziej wypłukiwania się pigmentu. Na szczęście mój barwnik nie przybiera rudego odcieniu i wypłukuje się w odpowiedni sposób może dlatego, że makijaż permanentny był wykonywany w odpowiednim miejscu przy użyciu odpowiednich urządzeń ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe te wpisy o makijażu permanentnym. Ciągle się zastanawiam czy sobie taki zafundować. Nie mam odwagi. Chociaż moja przyjaciółka z Poznania zachęca mnie na coś takiego. Nawet dała mi namiary na salon medycyny kosmetycznej. Sama korzysta i mówi, że warto.
OdpowiedzUsuńNo cóż, może kiedyś się odważę http://www.beauty-factory.pl/
Hej, zwracam się do Ciebie z prośbą o pomoc. 5 miesięcy temu zrobiłam sobie makijaż permanentny brwi. Wyszła katastrofa. Brwi miały być brązowe, a są ciemno szare, wyblakłe. Dodam, że jestem blondynką, do tej pory nosiłam odcień niemalże platynowy, a teraz musiałam przyciemnić do poziomu 9 co i tak nic praktycznie nie dało oprócz tego że przestałam wyglądać jak transwestyta. Brwi są przerysowane i kompletnie nie pasują do mojej urody, do tej pory cieszyłam się delikatną urodą, a teraz moja twarz nabrała surowego wyglądu. Na laser mnie nie stać, jestem załamana. Moje pytanie do Ciebie, czy znasz może jakiś sposób aby zakryć to makijażem i nadać brwiom naturalny kolor brązu??
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam Cię.
I jak ten temat się skończył?
UsuńJa też się trochę bałam, ale na szczęście niepotrzebnie. Owszem brwi były bardzo ciemne, jednak po paru dniach nieco się rozjaśniły. Mój makijaż permanentny brwi robiłam w salonie https://www.beata-permanent.pl/. Byłam już dwa razy, ale może ktoś zna jeszcze jakieś salony w Łodzi?
OdpowiedzUsuńHej! mój tatuaż został 2 razy wykonany nieprawidłowo. Po prawej stronie leciało za dużo krwi co skutkowało wypłykiwaniem tuszu, zastanawiam się czy macie może jakieś patenty jakich kosmetyków używać w sezonie letnim lub na basen. Do tej pory wszystko co używałam się zmywało . ;/
OdpowiedzUsuń