Dziś wreszcie wifi pojawiło sie na moim kampingu więc mogę załadować filmik:) Myślałam że zdążę z nim w dzień wylotu ale niestety nie dałam rady więc jest troszkę spóźniony, mam jednak nadzieję że mimo to ulubieńcy Wam sie spodobają:) Tym razem maj i czerwiec który już sie kończy...
No i są raz jeszcze wyniki konkursu na metamorfozy.
Ciągle jestem zajęta i nie udało mi sie zrobić żadnych zdjęć, ale jutro na pewno wybiorę sie na miasto z aparatem- jestem jak zawsze w Lloret de Mar i wczoraj chwile spędziłam na plaży wieczorem rozciągając sie razem z przyjaciółkami:)
Pierwszymi ulubieńcami jest
woda brzozowa firmy Pollena- Malwa (
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=29157) którą odkryłam jakiś czas temu- powoduje pojawienie sie nowych włosków oraz sprawia że skóra głowy mniej sie przetłuszcza. Różni sie składem od wody Barwy, która powodowała u mnie pieczenie i swędzenie. Woda Malwy sprawdza sie świetnie, włosy faktycznie są świeże o wiele dłużej. Płyn wcieramy w skórę głowy raz dziennie, cena jest bardzo przystępna bo woda kosztuje 3-4 zł.
Niestety Malwę o wiele trudniej dostać, wszędzie trafiałam raczej na Barwe, ostatnio moje buteleczki zamawiałam na allegro.
Zdecydowanie najlepszą odżywką na jaką trafiłam ostatnio jest
Miracle Lightweight Conditioner z Artego... To jedyna odżywka bez spłukiwania która absolutnie nie powoduje obciążenia włosów ale unosi je, sprawia że świetnie sie rozczesują ( nawet na sucho) i są lepiej nawilżone oraz błyszczące. Ten produkt zdobył prawie same pozytywne recenzje na kwc (
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=43030).
Kupiłam ją na allegro za 30zł i jestem bardzo zadowolona- odżywka jest super lekka a efekt na włosach zaskakuje. Stają się miękkie, błyszczące i nawet na trzeci dzień nie są przeciążone- w przypadku innych odżywek bez spłukiwania na drugi dzień moje włosy nie wyglądały na świeże a tutaj sytuacja jest zupełnie inna:)
Skład: Aqua, Alcohol Denat., Linum Usitatissimum Oil, Miristyl
Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid, Guar Hydroxypropyltrimonium
Chloride, Hydrolized Silk, Dimethicone, Peg 40 Hydrogenated Castor Oil,
Hydroxyethyl, Cellulose, Parfum, Methylisothiazolinone,
Methylchloroisothiazolinone, benzyl Alcohol, Alpha Methyl Ionone,
Limonene, Linalool, Eugenol, Magneisum Chloride, Magneisum Nitrate.
Oba Blistexy ciągle są najlepszymi balsamami w mojej kosmetyczce i póki co nic ich nie zdetronizowało. Najbardziej lubię Lip Relief Cream ale MedPlus również jest super.
Curaprox Ultra Soft polecam absolutnie wszytskim dziewczynom, można je kupić u dentystów albo na allegro. Szczoteczki są dość tanie bo kosztują 12zł a jakość jaką otrzymujemy jest warta zdecydowanie więcej.
Pasta ekologiczna Logodent Pepermint to jedyna jak na razie pasta którą polubiłam na tyle aby sie na nią przerzucić. Zwykle ekologiczne pasty nie dawały takiego efektu odświeżenia i jakoś mi nie smakowały ale Logodent okazał sie świetny- kupuję go na allegro albo w aptece studenckiej w Krakowie, gdzie niestety jest troszkę droższa. Można ją dostać za 12-19zł.
W końcu skusiłam sie również na Tangle Teezer, który wreszcie można dostać na allegro w normalnej cenie. Wcześniej ceny sięgały nawet 80zł, teraz spokojnie można nabyć je za 40zł.
Obecnie szczotka jest testowana na wszystkich przyjaciółkach i każda jest zachwycona. Faktycznie łatwiej rozplątuje wszelkie kołtuny i jest o wiele delikatniejsza dla włosów. Czesanie jest o wiele bardziej przyjemne i myślę że teraz kiedy ceny wreszcie są bardziej normalne można w nią zainwestować:)
Ostatnio w ulubieńcach wiele jest produktów do paznokci- szczególnie lakierów i odżywek, wśród nich lakier z Sephory o którym już pisałam : http://www.alinarose.pl/2012/05/jak-urozmaicic-manicure-lakier-sephora.html
oraz ulubieniec wszech czasów czyli optycznie wybielający Inglot:)
Produkty Inglota do paznokci lubię od dawna i często w nie inwestuje. Szczególnie miło wspominałam olejek do skórek więc jakiś czas temu znów go nabyłam. Trzeba trochę poczekać na rezultaty ale warto zainwestować- również preparat nabłyszczający Mega Shine jest super i bardzo go lubię.
Wreszcie udało mi sie zapuścić pazurki, które sa z natury cienkie i miękkie jak kartka. Wcześniej używałam Nail Tek Foundation II i całkiem dobrze go wspominałam więc kupiłam go drugi raz. Nail Tek jest chy
ba najbardziej znaną odżywką wzmacniającą paznokcie, lubię tez produkty Eveline ale tym razem wybrałam właśnie Nail Teka. Bardzo zadowolona byłam również z kupionej wcześniej odżywki z Revlonu- Post Trauma, którą stosujemy solo lub pod lakier.
Jest bardziej różowa od Nail Teka, bardziej utwardza i myślę że spisuje sie równie dobrze- kosztuje 20zł i można ją kupić w zwykłych drogeriach.
Nail Teka kupowałam za 30zł na allegro za 2 opakowania.
Ałun to kryształ o wielu właściwościach- o jednej z nich dowiedziałam sie dzięki Wam i teraz łagodzę nim podrażnienia po depilacji:) Z jego podstawowej funkcji dezodorantu jestem bardzo zadowolona bo nigdy nie miałam problemu z potliwością, używa go również moja mama i bardzo sobie chwali.
Kupujemy nasze kryształy na allegro ale można je dostać również w rosmanach i aptekach w wielu rożnych nazwach:) Mój nazywa sie Salt of the Earth ale praktycznie każda wersja będzie dobra, niżej macie więcej recenzji:
To już wszyscy ulubieńcy, dajcie koniecznie znać jakie są Wasze ulubione kosmetyki maja:)
Piszcie również jeśli macie jakieś pytania, teraz mam chwilę aby na nie odpowiedzieć:)
Buziaki
Ala