Dzisiejszy post zainspirowała moja przyjaciółka. Spotkałyśmy się ostatnio i 'zdradziła' mi super sposób na to aby wszelkie wredne pryszcze i niedoskonałości szybciej znikały z naszej buzi. Okazało się że to również mój ukochany sposób i stwierdziłam że warto go przypomnieć, bo już się na blogu pojawiał... takich przepisów nigdy za wiele:)
Chodzi o kurkumę- wspaniałą przyprawę która działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie.
Możemy wykorzystać ją nie tylko w kuchni ale również w walce z trądzikiem. Kiedyś pisałam o maseczce z kurkumy, dziś podobny ale prostszy przepis na pastę jaką możemy stosować na niedoskonałości punktowo w celu ich szybszego zagojenia. Wszystko znika i goi się o wiele szybciej:)
Potrzebujemy oczywiście kurkumy... moja skończyła się wczoraj i dziś nie mogłam jej znaleźć w sklepie więc na zdjęciach zastąpiłam ją podobną curry tak abyście mogły zobaczyć z grubsza jak wszystko wygląda. Curry niestety nie nadaje sie do naszej mieszanki więc zaopatrzcie sie w kurkumę;)
Naszą pastę zmieszamy z naturalnego jogurtu, kurkumy i odrobiny oliwy z oliwek lub innego oleju jaki lubimy.
Aby przygotować pastę na jedno miejsce wystarczy wszystko zmieszać w małej ilości na łyżce stołowej. Ja zawsze przygotowywałam mieszankę doraźnie, nie przechowuje jej w lodówce, starałam się zużyć wszystko od razu:)
Jogurt mieszamy z kurkumą i odrobiną oliwy lub olejku i nakładamy punktowo na pryszcze które chcemy zniszczyć:) Najlepiej zrobić to na noc lub w ciągu dnia kiedy nie musimy wychodzić z domu. Rano możemy zauważyć że wszelkie niedoskonałości wyglądają o wiele lepiej, po 2-3 dniach nie ma śladu nawet po tych największych.
Pasta z kurkumy brudzi poduszki na żółto, więc trzeba uważać na poszewkę i pościel:)
Im częściej stosujemy pastę tym lepiej będzie działać. Najlepszym olejkowym dodatkiem jest olej Tamanu który sprawdzał sie u mnie świetnie i z tego co wiem wielu dziewczynom bardzo pomógł.
Więcej o oleju Tamanu możecie poczytać niżej:
Można kupić go na Biochemii Urody i w Eco Spa.
Mam nadzieję że ten post choć w małym stopniu pomoże tym z Was, które są nękane przez niedoskonałości i trądzik... Warto zaopatrzyć się w kurkumę bo to fajny tani i naturalny sposób, który naprawdę działa.
Maseczki z kurkumy również są świetne, ale o wiele szybciej i łatwiej nakładać ją punktowo, jeśli to właśnie pojedyncze niedoskonałości pojawiły sie na naszej buzi.
Jeśli macie jakieś domowe sposoby które możemy stosować punktowo koniecznie dajcie znać, na pewno pomożecie innym dziewczynom:))
buziaki
Alina
z domowych sposobów to tylko robię maseczkę z drożdży ;))
OdpowiedzUsuńMusiałabym wypróbować, bo strasznie mnie zainteresowałaś :*
OdpowiedzUsuńNie znałam tego przepisu, a często mam takie pojedyńcze niespodzianki ciągnące się później po kilka dni ;)
OdpowiedzUsuńOj znam to ja kiedyś miewałam takie że ponad tydzień siedziały:(
Usuńo, ciekawy sposób, wypróbuję przy najblizszej okazji ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przetestować ;)
OdpowiedzUsuńTylko ska ja wezmę kurkumę ;D
Kochana w spożywczych jest na przyprawach- nie zawsze ale warto poszukać:))
Usuńszkoda, że nie zamieściłaś tego wcześniej, bo zakupiłam już żel w aptece. ale i tak skorzystam z Twojego sposobu ;)
OdpowiedzUsuńO takim zastosowaniu kurkumy nie wiedzialam -musze wyprobowac;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że kurkuma jest dobra na wszelkie niedoskonałości. Na pewno spróbuję tego sposobu. Fajnie, że nie trzeba nakładać jej na całą twarz, tylko punktowo. Niestety na noc nie sprawdzi się u mnie skoro brudzi, bo miałabym żółte plamki na poduszce. Ale na dzień jak najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńFaktycznie to świetny pomysł :)
UsuńChyba jeszcze dziś wypróbuję zrobić tą maseczkę punktową :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
o fajny sposob!:)
OdpowiedzUsuńciagle szukam i szukam czegos mega szybkiego i zaraz lece do sklepu po kurkume i zobaczymy. :)
OdpowiedzUsuńKasiu to na przyszłość naparwdę bardzo polecam Ci olejek Tamanu- sprawdza sie super, sama byłam zaskoczona:)
UsuńCiekawa jestem czy mi pomoże :) Aktualnie moi comiesięczni nieprzyjaciele są już na wykończeniu, ale przy najbliższej okazji zobaczę co i jak :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
PS.Zapraszam do siebie :)
Jak będę w sklepię to muszę kupić kurkumę. Zobaczymy czy na mojej skórze zadziała. Zapraszam do siebie www.shellmua.blogspot.com
OdpowiedzUsuńno normalnie mi Alinko z nieba spadlas z tym postem <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńod jakichs 2 tyg jestem na drozdzowym napoju, i mam taki wysyp na czole i brodzie, ze szok plus zajady ktorych nigdy w zyciu wczesniej nie mialam .. widac zawsze jest pierwszy raz :)
.. na razie ratowalam sie tormentiolem ..
ale w takim przypadku, to ja biegne po kurkume i jogurt :)
dziekuje pieknie :***
genialny sposób! dziękuję :*
OdpowiedzUsuńmam pytanie, jako, że jesteś moim "kosmetycznym guru" chciałabym spytać czy znasz coś skutecznego na blizny? oprócz cebuli
ja na blizny polecam olej lniany ;) mi pomaga, blizny znikają, także spróbuj bo na pewno nie zaszkodzi ;))
UsuńMaseczka aspirynowa, to najlepsze co znam, a tą z kurkumy tezż koniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńCiekawa rzecz, a wiesz może czy można połaczyc kurkume z olejkiem Bambino albo isany? A jesli tak to ktory lepszy będzie?
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie słyszałam dotąd o antytrądzikowych właściwościach tej przyprawy. Super, że zamieściłaś tą notkę- akurat walczę z jakąś potworną bestią, która zapycha mi pory jak mało co, więc dla mojej twarzy kurkuma może okazać się wybawieniem ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :*
ja mieszam kurkumę z białą glinką i olejkiem rycynowym. taką maseczkę zostawiam na jakieś dziesięć minut, a potem zmywam i cieszę się gładką buzią. :D tylko potem nie mogę tej kurkumy do końca zmyć. masz jakiś pomysł, co może pomóc? :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńA czy ta kurkuma nie zostawia zoltych plam na twarzy???
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś maseczkę z kurkumy i twarz była lekko zażółcona, zeszło po kilku godzinach i dwóch myciach.
UsuńZostawia ale ja akurat zmywałam je micelem i schodziły elegancko:)
UsuńJa robię ta maseczkę na noc, potem tylko spłukuję wodą i rano nie ma śladu po żółtym odcieniu skóry :)
UsuńPróbowałam wielu sposobów ale o tym słyszę pierwszy raz... chętnie spróbuję :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobre na zaskórniki na czole? Wszędzie mam gładziutką skórę, tylko na czole mam wysypisko zaskórniaków! :( Masz na to jakiś sposób?
OdpowiedzUsuńNa zaskórniki nie pomoże ale polecam poczytać tutaj: http://www.alinarose.pl/2012/05/jak-zwalczyc-zaskorniki-domowe-sposoby.html
UsuńDzięki, sprawdzę! :)
UsuńAle super pomysł:)Na pewno go wykorzystam:)
OdpowiedzUsuńNie znałam kurkumy jako pogromcy niespodzianek :) Choć nie mam problemów z trądzikiem, czasem coś niechcianego pojawi się na twarzy - przy najbliższej okazji wykorzystam tę pastę :D
OdpowiedzUsuńostatnio widziałam kurkumę i od razu przypomniałam sobie o tobie. Ale nie mogłam skojarzyć na co ją kiedyś polecałaś. Muszę się zaopatrzyć =)
OdpowiedzUsuńWarte wypróbowania, mnie od tego ciepła trochę wysypało pryszczykami więc tym bardziej spróbuję powalczyć kurkumą:)
OdpowiedzUsuńJej, ale się ucieszyłam jak zobaczyłam ten post, bo Twoje rady w walce z niedoskonałościami są bezcenne :-D maseczkę z kurkumy stosowałam i była poprawa, ale ciężko ją zmyc, więc niestety dałam za wygraną :( ale pastę wypróbuję napewno, bo jest z nią mniej kłopotu ;) z bliznami też pomaga? Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOooooooch, koniecznie muszę spróbować!
OdpowiedzUsuńPróbowałam pastę cynkową, ale ona ma parafinę, teraz przechodzę etap z olejkiem herbacianym, ale dobrze wiedzieć, że są jeszcze inne możliwości.
Dzięki za tą maseczkę. Tą z nasionkami jakimiś co podałaś-niestety nie mogę ich znaleźć. A tą co dziś to na pewno sobie nałożę za moment;D
OdpowiedzUsuńmaść cynkowa wymiata moim zdaniem:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!;0
Ale wysusza i niektorych podraaznia.
Usuńciekawy sposób, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAlu chciałam Ci podziękować za to że kiedyś podałaś bardzo fajne informacje w związku z tonikiem mlecznym :) używam go już od kilku tygodni i jestem zachwycona! cera ma lepszy koloryt,jest gładziutka, niespodzianki nie wyskakują a jeśli już to małe i goją się góra 2 dni :)moja skóra odżyła, polecam wszystkim! :D
pozdrawiam
JULIA
ja mam maseczkę z siarką moim zdaniem jest świetna ...
OdpowiedzUsuńale bardzo mnie zainteresowałaś i wypróbuję na pewno i podzielę się z wami jak poszło :)
Pryszcz mi właśnie wyskoczył, a że wszystko w domu mam zaraz sobie takie coś zrobię ;)
OdpowiedzUsuńKochana ja punktowo stosuję olejek z drzewa herbacianego który jest rewelacyjny i w jedną noc zmiejsza o 2/3 pryszcza, ale wysusza. Może pasta z kurkumy okaże sie delikatniejsza? :) buziaki :*
OdpowiedzUsuńgenialny sposób ♥
OdpowiedzUsuńnie przypuszczalabym, ze kurkuma moze pomoc na pryszcze :D bardzo ladnie tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńsuper sposób, niestety borykam sie z tym problemem więc mam nadzieję że kurkuma okaże się pomocna :)
OdpowiedzUsuńz domowych sposobów to nie co prawda anty trądzikowa kuracja ale zarówno dla suchej skóry jak i tej tłustej jednak może niewystarczająco nawodnionej - maseczka z płatków owsianych, poleciła mi kosmetyczka po czyszczeniu twarzy zeby zapobiec łuszczeniu sie skóry po zabiegu :) 2 łyżki płatków owsianych, trochę przegotowanej wody, 20 min i buzia piękna :)
warto też się zainteresować tą miksturą na piękną skórę, też z kurkumą w roli głównej :) http://www.dhukai.com/how-to-get-clear-acne-free-dark-circle-free-skin/
OdpowiedzUsuńjest tu też wersja dla tych, którzy lubią smakować nowe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńa ja dzisiaj zrobiłam maseczkę z borówek czerwonych, wyczytałam, że mają dużo wit C, więc robiłam ją ze względu na naczynka, ale przecież mają również działanie antyseptyczne, więc chyba się sprawdzą także przy pryszczykach.... nie wiedziałam tylko z czym połączyć tę borówkę, wiec dałam solo i szczypało.... może olejek rycynowy albo twaróg, jak sądzisz?
OdpowiedzUsuńBaaardzo ciekawy pomysł, warty wypróbowania ;)) z przyjemnością będę tu często zaglądać bo naprawde warto ;) i zapraszam do mnie, dopiero zaczynam ale mam nadzieje, że i coś z moich przepisów wpadnie Ci w oko ;)
OdpowiedzUsuńKochane na wszystkie Wasze pytanie odpowiem jutro:) dzięki za komentarze, do zobaczenia;)
OdpowiedzUsuńOstatnio strasznie mnie wysypało na twarzy, na dekoldzie i plecach więc może kurkuma mi pomoże, bo inne sposoby (m.in kosmetyki typowo na 'niespodzianki') nie zdają coś egzaminu, a zwykle pomagały.. :( Tak więc ruszam w ciągu najbliższych dni do sklepu i zaczynam akcje 'kurkuma' :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czy do takiej pasty nadaje sie olej arganowy? (swoją drogą zakupiony dzięki Tobie! :D )
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana, Twoje porady są bezcenne, dzięki! :)
Takie metody są najlepsze, ponieważ takie maseczki nie zawierają ulepszaczy, które mogą nas ponownie zapchać. Nie wiem, jak niektóre firmy mogą do preparatów trądzikowych dodawać komedogeny;/
OdpowiedzUsuńha! przyjaciolka wlasnie jest dwa tygodnie przed slubem i jak na zlosc wychodza jej okropne wulkany... ona oczywiscie nie oglada yt ani nie czyta blogow bo uwaza, ze to komercyjne g.... (widocznie nie wie co czytac hehe) ale jak jej pomoze ta pasta to chyba sie udlawi jak jej powiem skad to wiem .... a moze i dojdzie kolejna widzka? kto wie? hehe
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja z powodzeniem stosuję punktowo na krostki olejek z drzewa herbacianego lub lawendowy - bardzo pomaga.
OdpowiedzUsuńA moze byc jogurt sojowy? To raczej o konsystencje chodzi, co?
OdpowiedzUsuńuwielbiam maseczki na bazie jogurtu, ta rowniez znam ( od Ciebie ) i lubie :)
OdpowiedzUsuńa olejek tamanu dziala cuda
Słyszałam już kiedyś o tej paście na jakimś angielskim kanale yt, ale jakoś mnie nie przekonała. Teraz, dzięki tobie widzę, że muszę to zmienić! ;)
OdpowiedzUsuńMyślisz, że olej lniany się do tego nada, bo kupiłam go w celu "kuracji" OCM, a tego oleju tamanu nigdzie nie mogę znaleźć ;)
Pozdrawiam!
muszę koniecznie wypróbować
OdpowiedzUsuńale przede wszystkim wypróbuję na swoim nastoletnim bracie, którego w ostatnim czasie wysypuje strasznie - mam nadzieję, że mu choć trochę pomoże
no i wypróbuję ten przepis z olejkiem tamanu, skoro tyle dobrego o nim piszą
ja jestem ta szczesliwa kobieta ktora nigdy nie miala problemu z pryszczami ale jesli by takowy sie pojawil napewno skusilabym sie na taka miksturke z domowych skladnikow:)
OdpowiedzUsuńNa szczęście pryszcze miewam tylko przed miesiaczka i to przeważnie jest sztuk jeden gdzieś u nasady włosów wie niezbyt go widać:) Alinko czy masz może jakieś przepisy na domowe maseczki do włosów? już wspominałam że rozjaśniałam z czarnego do sarniego i chce je podleczyć troche:) Pozdrawiam serdecznie Ciebie i wszystkich na blogu :)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie mam problemu z tego typu niespodziankami, ale z pewnością przekażę bratu ;);)
OdpowiedzUsuńNo piszę w celu reklamy - chciałam Ci tylko podrzucić linka z moją listą ulubionych blogów, na której Cię umieściłam:)
http://designyourlife.pl/misz-masz/ulubione-blogi-polskie/
Ja ostatnio pobadlam w kurkumo-manie hehe... dodaje ja do kazdego plynnego posilku. Zupy...sosiki... ostatnio zrobilam z nia pyszla fasolke po bretonsku. Moze nie ma intensywnego smaku i gubi sie w daniach jezeli chodzi o smak to odrazu widac jak zmienia barwe kazdego dania. Z reszta widze poprawę jezeli chodzi o moj organizm. Zjadam jej tyle ze juz chyba nie potrzebuje zadnych maseczek bo z cera wszystko ok... ale jak bedzie potrzeba to skorzystam;:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, co prawda krosti pojawiają się u mnie rzadko, ale gdy jakiś wróg się pojawi to ta mączka napewno będzie skuteczna, ale do tej mieszanki użyje oleju z pestek malin, bo działa pryszczobójczo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.wlosyicialo.blogspot.com
Kupiłam dzisiaj kurkumę:)
OdpowiedzUsuńCzy taka pasta nie barwi skóry?
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomysły z Twojego bloga :)
Pzdr, Kasia.
Produkty kupione, więć dziś będziemy działać! :))
OdpowiedzUsuńMam tylko takie małe pytanie: czy zwykłego oleju ze sklepu spożywczego też możemy użyć? :>
Jeszcze o tym sposobie nie słyszałam, ale chętnie skorzystam :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować, już nawet zakupiłam kurkumę. Jesteś dla mnie kopalnią wiedzy:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńja przygotowując obiad natknęłam się w przyprawowych czeluściach mojej kuchennej szafki na kurkumę właśnie i postanowiłam przetestować:)
OdpowiedzUsuńszybko wymieszałam kurkumę, jogurt naturalny, olejek z kapsułki rival de loop z rosmanna i kilka kropel olejku pichtowego. Wyszło mi dość sporo więc nałożyłam mieszankę na całą twarz. Od początku czułam lekkie, dośc przyjemne pieczenie-lubię takie efekty, wmawiam sobie wtedy że coś działa;D
wszystko ładnie pięknie tylko teraz mam azjatycko-żółtą twarz;D co spojrzę w lusterko to chce mi się śmiać:)
nie znacie jakiegoś sposobu żeby pozbyć się tego ,,pigmentu"?:)
Hej. Właśnie siedze z tą maseczką na twarzy. Robię ją już drugi raz tylko mam pewien problem, po pewnym czasie zaczyna mi na twarzy wysychać i pękać mimo tego, że nałożyłam ją punktowo głównie na czoło więc jedzenie/rozmawianie raczej tego efektu nie wywołuje. Co wtedy robić? Dołożyć jeszcze troche, popsikać wodą termalną(boje się,że psikne za dużo i powstanie żółty zaciek) czy może jest na to jeszcze jakiś inny sposób.
OdpowiedzUsuńIle czasu w ciągu dnia trzymać tą maseczkę na twarzy?Pół godziny wystarczy.
Asiołek jeżeli chodzi o zmywanie to najpierw używam samej wody do pozbycia się maseczki a potem kolor z twarzy zmywam żelem do mycia twarzy z firmy AA, spisuje się całkiem nieźle.
Pozdrawiam
Ola
dzięki:) no ja zmywałam dwa razy wodą i żelem peelingującym z clean&clear i gąbeczką konjak, ale nadal byłam żółta:)
Usuńniestety później musiałam wyjść z domu więc nie miałam wyboru i trzeba było położyć tapetę na całą twarz a ostatnio z racji że jestem opalona i moja cera wygląda lepiej, nie używałam już podkładu:) ale mus nie rada;p po zmyciu makijażu już miałam normalny kolor na twarzy- nie chińsko-żółty:)
Alinko, czy zamiast jogurtu naturalnego mogę użyc 12% smietany?
OdpowiedzUsuńjesli komus nie chce sie bawic w mieszanie itd, to znalazlam chyba cos wartego uwagi - pianke do mycia twarzy ktora zawiera kurkume (m.in.) mysle ze warto przyjzec sie temu produktowi:
OdpowiedzUsuńhttp://www.doz.pl/apteka/p45950-Himalaya_pianka_do_mycia_twarzy_z_miodla_indyjska_150_ml
pozdrawiam Marta
http://twinnie.pinger.pl/
Wypróbowałam i chyba nigdy więcej... Nie mogłam się domyć! :( Mydło, żel, peeling, olej i nadal mam żółte pozostałości na twarzy. Dziewczyny, też macie takie problemy z domywaniem?
OdpowiedzUsuńTak tez mam duży problem z domyciem tego ;C
UsuńPłynem micelarnym razy 3 i już. :)
Usuńile dodajesz kurkumy, jogurtu i oliwy ?
OdpowiedzUsuńCześć . Też mam sporo problemów z trądzikiem i pryszczami ;\
OdpowiedzUsuńźle sie z tym czuje bo często mam tego dużo a najwięcej na czole ;\
używam toniku z perfecty pasty cynkowej (zawsze na noc)i nic ;C
wkurza mnie to bo moje koleżanki mają gładkie twarze bez żadnych pryszczów czy trądziku ;\ wiem że to normalne u nastolatki .. ale każdemu to chyba przeszkadza ; p
Tak dzisiaj czytałam twój sposób z kurkumą i przyznam że bardzo mnie zaciekawił postanowiłam wypróbować;]
właśnie mam go na twarzy : ) przyznam że troche piecze ale oczekuje że jutro bedzie to mniej widoczne ;) i mam nadzieje że uda mi się to zmyć ^^ bo wygląda fatalnie ;C . Pozdrawiam ;]
Bardzo Ci dziękuję za maseczkę. Jeszcze nie wiem jak się sprawdzi, ale jestem dobrej myśli. Przechodzę jakąś masakrę z moją twarzą. Zawsze miałam piękną cerę. Jak coś się pojawiało to tylko na chwilę. Od paru miesięcy walczę z... trądzikiem, a właściwie tak mi się tylko wydaje. Cała broda jest zainfekowana. Co chwile pojawiają się jakieś nowe atrakcje i to po kilka na raz. W takich najgorszych momentach pamiętam, że nie mogłam zasnąć, bo tak mnie bolała twarz (takie podskórne gnojki mnie opanowały). Co najgorsze nie chcą się do końca zlikwidować. Zawsze pozostaje jakaś grudka, która później przechodzi w stan zapalny. Bardzo liczę na to, że jednak pomogą mi Twoje sposoby, bo w tej swojej desperacji dałam się naciągnąć na kilkaset złotych (do tej pory nie mogę sobie tego wybaczyć). Sama możesz przeczytać: http://ekaterinakozlova.com/jak-dalam-sie-wybac/ tekst dość wulgarny - tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
OdpowiedzUsuńA dlaczego chciałam ci to pokazać, bo właśnie wtedy ta „kosmetyczka” nałożyła mi punktowo coś co w konsystencji przypominało właśnie kurkume, choć czarowała mnie jakimiś magicznymi nazwami. Mam tylko pytanie. Czy tą maseczkę punktową mogę stosować codziennie, aż do zaleczenia wszystkich miejsc?
Rewelacyjnie działa punktowo nakładany miód Manuka - nie tylko na wypryski, ale też wszelkie otarcia, ranki, owrzodzenia.
OdpowiedzUsuńRobię tą maseczkę ale strasznie ciężko jest ją nałożyć na twarz,nie wiem czy daje za dużo oleju czy jogurtu że nie chce mi się to kleić do twarzy.
OdpowiedzUsuńMAM OLBRZYMIĄ PROŚBĘ !!!!! czy są jakieś sposoby na tzw. ,,Kurze łapki"? POMÓŻCIE :)
OdpowiedzUsuńCzy można użyć czegoś innego zamiast jogurtu naturalnego?
OdpowiedzUsuńJak pozbyc sie zoltych plam po tym?
OdpowiedzUsuńAlinko melduje ze od 2 dni stosuje Twoje cacko z kurkumy na pryszczyka i widze cuda,wszystko zasycha i zmniejsza sie :) jupiiiiiiiiiiiiiiii :))))) nawet nie wiesz ile radosci mi dałas,bo watpiłam przyznam szczerze :)
OdpowiedzUsuńCzy bez dodawania oliwy z oliwek też da rade na pryszcze? :P
OdpowiedzUsuńCzy po tak przygotowanym specyfiku nie pozostają Ci pomarańczowe/żółte plamy? Próbowałaś tą wersje z mlekiem i miodem? :)
OdpowiedzUsuńżeby konsystencja była idealna ja daję łyżeczkę jogurtu natur., łyżeczkę drożdży, 2 krople olejku jakiegoś i łyżeczkę kurkumy.
OdpowiedzUsuńskoro kurkuma brudzi palce na żółto, to pewnie pobrudzi też twarz :) jak usunąć żółte pozostałości po tej paście?
OdpowiedzUsuńsposób fajny ale ze skóry ciężko domyć :(
OdpowiedzUsuńChcialam wlasnie podziekowac za taka wspaniala wskazowke. Wczoraj sprobowalam i juz zauwazylam jak szybko dziala. Ogolnie to mam fatalny stan skory, zawsze mialam, wiec sie ciesze ze kolezanka mi polecila poczytac ten blog.
OdpowiedzUsuńCo do przepisu, troche fabuje skore ale po zmywaniu plynem do twarzy wszystko jest ok.
Hej , mam pytanie czy mogę tego użyć na całej twarzy , bo Ja mam na całej wysypanej pryszczami
OdpowiedzUsuńMożesz. Ja tę maseczkę zawsze kładę na całą twarz + szyja czyli te rejony, które łatwo się opalają. Kurkuma oprócz antybakteryjnego działania na pryszcze również bardzo ładnie "ściąga" opaleniznę i wyrównuje koloryt skóry. Jednak najpierw przeprowadź próbę na małym kawałku skóry czy aby na pewno nie jesteś uczulona lub czy Twoja skóra nie jest zbyt wrażliwa na kurkumę. ;)
UsuńCześć Alinko. Nie mogłam znaleźć Twojego maila wieć pisze tutaj. Mam pytanie odnośnie zrogowaciałych łokci czy masz może jakieś rady jak sie ich pozbyć co robić żeby łokcie nie były takie suche i szorstkie? Czasem nawet mnie bolą:( Próbowałam soku z cytryny kremuje i nic:( Bardzo proszę Cie o pomoc.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób... na poprawę kondycji skóry to na pewno... jeśli chodzi o walkę z trądzikiem to sądzę, że nie zaszkodzi ale czy pomoże? trzeba by było się spotkać z dermatologiem i z nim porozmawiać na ten temat.
OdpowiedzUsuńCzy można zamiast jogurtu i oleju dodać do kurkumy samej wody i z tego zrobić papkę ?
OdpowiedzUsuńo kurkumie jeszcze nie słyszalam, bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńA czy zamiast tych olejów co nam przedstawiłaś można użyć zwykłego oleju słonecznikowego ? :) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące zastosowanie kurkumy.
OdpowiedzUsuńNiedawno czytałam o takiej maseczce ale stosowanie kurkumy punktowo jest naprawdę dobrym pomysłem. Myślę że w tym przypadku efekt będzie nawet lepszy.
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że kurkuma sprawdza się w leczeniu pryszczy. Ja nie mam cierpliwości do robienia sobie domowych specyfików, tym bardziej, że żel mediqskin, którego używam naprawdę szybko sobie radzi z każdym pryszczem
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbowac w takim razie!:)
OdpowiedzUsuńsuper sposób, dzięki!
OdpowiedzUsuń