Dziś połączymy recenzję lakieru z
domowymi sposobami na pedicure i gładką skórę stóp:)
Od jakiegoś czasu poszukiwałam
idealnego mlecznego lakieru... przez wszystkie zdjęcia jakie
widziałam na blogach wbiło mi się w głowę że właśnie Essie
mademoiselle może być tym jednym, świetnej jakości lakierem który
mi się spodoba- znalazłam je w krakowskiej drogerii i kupiłam-
dziś chciałabym trochę o nim napisać.
Mademoiselle to mleczny, transparentny
róż. Choć inne lakiery Essie wspominam dobrze to do Mademoiselle
mam trochę mieszane uczucia. Lakier nie zostawia smug, pięknie i
równo rozlewa się na paznokciach. Niestety u mnie dość długo
schnie a aby uzyskać odpowiedni efekt muszę nałożyć 4, 5-6 warstw:(
Trzy warstwy to zdecydowanie za mało i dopiero przy większej ilości
lakier ujawnia swoje możliwości. Niestety podobny efekt uzyskiwałam
przy pomocy kupionego kiedyś Astor Ultra White French Manicure Kit
Nr. 981, lakierów Inglota, Eveline, o Safari nie wspominając.
Chyba trochę zgubiła mnie chęć posiadania jednego droższego i
dobrego lakieru do frencza...
Niestety nie mogę powiedzieć
aby był wart 30zł.
Gdybym nie musiała nakładać pięciu
warstw i tyle czekać na zaschnięcie pewnie byłabym zachwycona- a
tak jest bardzo fajnie, ale szału nie ma. Chyba będę szukać
lakieru dającego taki efekt i nie angażującego tyle czasu, bo sam
kolor i wygląd na płytce bardzo mi się podoba. Ciut podobny efekt, ale bez różowych tonów daje wybielający Inglot już przy pierwszej warstwie.
Lakier nie robi nawet 'pazurków
zombie' choć niestety nałożony na nail tek nie wygląda już tak
ładnie- ale nie jego w tym wina:) Na wolne zasychanie pomaga trochę wysuszacz ale z pięcioma warstwami mało który zrobi cuda.
Korzystając z dobrodziejstwa posiadania bloga popytam Was Kochane- jakie są Wasze ulubione lakiery do francuskiego manicure? Mogą być te bazowe, białe, zestawy- wszystko:))
Wolicie całkiem białe końce czy bardziej naturalne i transparentne?
Ja dalej będę szukać lakieru doskonałego, może dzięki Wam mi sie uda:) Moje paznokcie nie załapały sie na detox bo ciągle są na nail teku i revlonie:)
Tymczasem, aby nie pomijać stóp, zajmiemy sie przygotowaniami do pedicure:) Oczywiście w domowo- naturalnej wersji!
Dziś wieczorem zamierzam zająć sie bardzo zapomnianymi ostatnio stopami- opowiem Wam co mniej więcej robię, krok po kroku.
Czas sandałów sie zbliża i chyba każdemu zdarza sie że skóra stóp nie jest tak gładka jak byśmy tego chciały:) Na szczęście przywrócenie im miękkości jest bardzo proste i wszystkich sposobów możemy również użyć na dłonie.
Rozpieszczajmy trochę swoje stopy:>
Na początek nawilżająco- zmiękczająca i odżywcza kąpiel...
Potrzebujemy:
Pół szklanki oleju migdałowego (lub innego jaki posiadamy)
Pół szklanki soli morskiej
Szklankę mleka
Olejek lawendowy lub inny olejek eteryczny jaki lubimy.
W małej misce mieszamy wszystkie składniki z taką ilością wody, abyśmy mogły zanurzyć stopy. Oczywiście używamy ciepłej wody aby wszystko było o wiele bardziej przyjemne!
Po 10 minutach takiej kąpieli nasze stopy będą nawilżone, odżywione a skóra zmiękczona i przygotowana do drugiego kroku jakim jest peeling.
Nawilżający peeling dla skórek i paznokci....
Potrzebujemy:
Pół szklanki oliwy z oliwek
Pół szklanki cukru
Dużej łyżki miodu
Dużej łyżki cynamonu
Wszystko mieszamy razem i korzystając z miski w której trzymałyśmy stopy zaczynamy wcierać w skórę stóp- masując głównie skórki paznokci możemy bardzo ładnie je wygładzić i lekko odsunąć. Jeśli męczy nas zrogowaciała skóra na podbiciu pięt, również pozbędziemy sie jej z pomocą peelingu. Nie tylko złuszczy skórę , ale przede wszystkim natłuści i nawilży, poprawiając jej wygląd.
Ostatnie szlify...
Teraz możemy dokładniej zająć sie skórkami, długością paznokci... Możemy wetrzeć olejek w paznokcie i pomalować je dopiero następnego dnia lub nałożyć balsam i skarpetki- rano efekt murowany:)
Może Wy też macie jakieś ulubione sposoby na pedicure? Piszcie koniecznie, ja dziś właśnie zamierzam zająć sie moimi stopami więc zapraszam abyście sie przyłączyły:))
Miłego wieczoru i buziaki!
Alina
Alina
Ja Alinko używam sensique french manicure nr 133 jest bardzo fajny szybko schnie i długo się trzyma a cena tez niska 6 zł kupuje go w naturze:)
OdpowiedzUsuńAnonimku dziękuję:) Widziałam je tez na paru blogach i ostatnio poszłam do natury- stanęłam przed sensique i myślę- kupię:) ale nie kupiłam bo stwierdziłam że najpierw zużyję to co mam- lakiery o których piszesz na pewno będą następne:*
Usuńco prawda sercem jestem bardziej przy essence, ale potwierdzam, że seria sensique french manicure też jest godna uwagi.
UsuńWszystkie lakiery sensique, które miałam okazję testować - w tym także french - były bardzo trwałe, a kolory intensywne już po jednej, dwóch warstwach. Tylko pędzelka za bardzo nie lubię ;)
pazurki u rąk ładne :) ale u stópek powinnaś moim zdaniem przejechać płytke paznokci lekko taką gąbeczka (polerką) lekko by Ci to wyrównało płytke paznokcia bo masz takie brzydkie bruzdy :|
OdpowiedzUsuńIGGY
zgadzam się
UsuńZ tym pazurkiem są że tak powiem jaja bo właśnie mi w połowie schodzi:( Efekt bolesnego i mocnego uderzenia więc chwilowo daje mu spokój niech sobie wyrośnie i z głowy:)
UsuńKurcze! Faktycznie super ten lakier. Wiele o nim dobrego slyszalam na polskich i zagranicznych filmikach yt. Podobno to najbardziej oblegany lakier z Essie. Chyba tez sie postaram gdzies go dorwac, bo uwilbiam ten efekt na pazurkach, szkoda tylko ze trzeba tyle warstw nakladac:(
OdpowiedzUsuńHehe przeczytalam tylko pierwsze zdania postu, zeby byc w koncu pierwsza komentujaca, wiec zabieram sie do dalszego czytania:)
Mam nadzieje ze w trakcie pisania komentarza nikt mnie nie ubiegl;pp
Kika
Ehh wiedzialam ze ktos ubiegnie :D
UsuńWlasnie sobie przypomnialam Kochana, ze kiedys jedna z youtubowiczek pokazywala lakier OPI, bardzo podobny do tego Essie. Dawal naprawde sliczny efekt na pazurkach. Byl to dokladnie odcien Step right up- sprobuj bo naprawde wygladal ciekawie;p
UsuńCo do frencha to ja czasami lubie calkowicie biale koncowki, ale czesciej jednak wybieram ten mleczny efekt na paznokciach ;p
Kika:D to mnie aż zaskakuje:) chyba sama nie dałabym rady skomentować pierwsza haha.
UsuńTak sie napaliłam na ten lakier ale warstwy mnie dobijają:D
Buziaki Kochana!!
Oo właśnie oglądam, śliczny dziękuję bardzo:**
Usuńz opi bubble bath jest również podobny do mademoiselle :)
Usuńświetny post! Szkoda, że lakier potrzebuję aż tylu warstw. Niestety jestem niecierpliwa i to nie dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ja potrafię być cierpliwa ale.. nie chce:D
Usuńhehe, wcale się nie dziwię. :*
UsuńAlinko sprobuj lakierow KIKO do frencha ja jestem zachwycona i maja kilka roznych odcieni:) Buziaczki!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana będę pamiętać:))
Usuńmogłaś zamówić lakier essie na paatal tam kosztuje 12 zł. a co do pedicure to spróbuje dziś wieczorem ;)
OdpowiedzUsuńno to chyba jakieś podróby albo stare:/
UsuńKaju moja współlokatorka zamówiła kiedyś tam parę rzeczy, były nieświeże i w złym stanie- widocznie stare więc mam uraz:)
Usuńnie na 1000000 % nie stare i oryginaly ale za 15 zł a nie 12. tylko ze kolorow maja tylko kilka
Usuńmoją ulubioną opcją jest moczenie nog w takiej "misce" do hydromasażu stóp. kupilam go mamie na jakas okazje, a teraz sama rozkoszuje sie jego mozliwosciami hehe;) super sprawa;p muszę wypróbować moczyc stopy w wodzie z mlekiem nie slyszalam jeszcze o tym;)
OdpowiedzUsuńO kurcze nigdy nie miałam przyjemności moczyć stóp w czymś takim, musi być super, skusiłaś mnie:D
UsuńJa także polecam ten sprzęt, będąc u kosmetyczki na pedi używała tej "miski" i bardzo fajnie działa ;)
Usuńu mnie piękny, mleczny kolor daje odżywka eveline - paznokcie twarde jak diament, piękny kolor :)
OdpowiedzUsuń:) też ją lubię!
UsuńTeż mam tą odżywkę i jest super, co do jej działania to raz coś daje, a raz nie, ale paznokcie super fajnie naturalnie wyglądają:)
UsuńAni:)
Lakiery Essie są rewelacyjne, super kolor do frencha jest jeszcze My Way i Vanity Fairest, super wysusza i mega nabłyszcza z DASHING DIVA TOP SEAL na moich naturalnych paznokciach efekt utrzymuje się do 2 tygodni! Ładne kolory i super trwałe są też lakiery z Mollona PRO nie odpryskują tylko po ok.tygodniu się ścierają.
OdpowiedzUsuńBaardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńJa lubie lakier z My Secret ;)
Dziękuję:)
Usuń5-6 warstw!! szok!!
OdpowiedzUsuńja uzywam lakieru marki Cutex ktory kupilam u UK. mozesz tez sprobowac lakieru wybielajacego Inglot :)
Inglot 174 wygląda bajecznie nawet sam w 2-óch warstwach :-)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam jest piękny!
UsuńJa sobie bardzo chwalę lakiery z My Secret (dostępne w Naturze). O ile inne kosmetyki tej firmy niekoniecznie są fajne, to lakiery do frencha mają w porządku ;)
OdpowiedzUsuńO Kochana dzięki za info!
UsuńKiedy można się spodziewać wyników konkursu na metamorfozę? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alinko <3
Kochana do końca tygodnia, nadal sie przekopuję przez zgłoszenia:)
UsuńPowinnas przypiłowac paznokiec u duzego palca, bo przez to wygladaja twoje stopy bardzo topornie i grubo, a jakbys je lekko poprawiła, to byloby super.
OdpowiedzUsuńTen pazurek mi schodzi więc zostawiam go w spokoju:)
UsuńA ja używam lakieru firmy Rimmel nr 444 French Lingerie. Uwielbiam go po prostu! Ma szeroki pędzelek, więc szybko i łatwo się maluje i szybko schnie:) i kolorek śliczny:)
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam:))
UsuńKochana, polecam OPI "Kiss on the Chic". Essence wypuscila cala serie nudziakow, moze tam tez cos znajdziesz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa też sobie niedawno kupiłam essie mademoiselle i jestem takiego samego zdania jak ty - BARDZO WOLNO SCHNIE! I to przy 2 warstwach (bo mnie tyle zadowala) więc nie umiem sobie wyobrazić, co się dzieje przy 5!!! :D. Całe szczęście "good to go" z dwiema radzi sobie świetnie i przyspiesza wysychanie.
OdpowiedzUsuńDziewczyny kupcie sobie z Essie GOOD TO GO! Najszybciej wysychający top coat. Unikalna formuła tak przenika lakier, że natychmiast go wysusza. Zapobiega odpryskiwaniu oraz żółcieniu paznokci. Dodaje połysku. A DASHING DIVA jest jeszcze lepsza!!!
UsuńJa mam seche vite i dries instantly z sally hansen i również polecam:) a jako nabłyszczacz mega shine z inglota-świetny produkt:))
UsuńJa niestety nigdy nie umiem odpowiednio opiłować moich pazurków. Kształt Twoich jest przepiękny, też chciałabym umić nadać taki moim :). Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniu idealnego lakieru ;).
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńsensique odżywka proteinowa bodajrze super odżywia pazury i jest idealnie mleczny leciutko różowy, po 1 warstwie pazurki lekko mleczne po 2 mleczne b. fajny polecam i nie drogiiiiii :D
OdpowiedzUsuńDZIEKI ZA PORADY :** MARTA
A ja dziękuję za polecenie lakieru:*
UsuńJakiej białej kredki do oczu używasz?
OdpowiedzUsuńKredki nie używam od dawna, przerzuciłam sie na jasny korektor z kryolanu- lepiej sie trzyma, ładniej wygląda i milej sie nakłada:)
UsuńHej :) mam pytanie gdzie polecasz kupić olejek arganowy? Lub jakiej firmy?
OdpowiedzUsuńna allegro trochę sie boję zamowiać bo słyszłam o podróbkach rozcieńczonch lub z jakimiś dodatkam
W Krakowie Mydlarnia u Franciszka ul.Gołębia 2
Usuńjestem z Lublina wiec raczej nie bardzo :) chodzi mi o jakieś sklepy internetowe, zastanawiam się nad tym z helfy.pl
UsuńJa olejek arganowy kupuję z BU :)
UsuńW Lublinie też jest Mydlarnia u Franciszka :) Tutaj znajdziesz wszystkie produkty oraz adresy sklepów:
Usuńhttp://www.mydlarnia.info/O-Nas.aspx
Na BU jest tańszy :)
W Lublinie jest przy ul. Narutowicza 21 A :)
UsuńTanio też jest na Zrób Sobie Krem :)
No to już mnie dziewczyny uprzedziły:) wielkie dzięki, nic dodać nić ująć:)
UsuńBardzo wam wszystkim dziękuję :*
UsuńHej Kochana:) ja polecam Miss Sporty et Voila! Są tanie, wytrzymałe i bardzo równo się nimi maluje. Biały lakier ma fajny skośny pędzelek co znacznie ułatwia sprawę - uwielbiam śnieżnobiałe końcówki! :D jako mleczny używam nr 3 daje śliczny mleczny kolorek przy 2 warstwach.
OdpowiedzUsuńMagda
Dziękuję Kochana, faktycznie te lakierki zwróciły moją uwagę, szczególnie zielony hehe:) Będę o nich pamiętać:)
UsuńJa osobiście polecam lakier z Oriflame właśnie do francuskiego. Jego nazwa to morning ; )
OdpowiedzUsuńWystarczy 2-3 warstwy i efekt jest naprawdę fajny ; ) Cena to bodajże 12.90 ; )
Dziękuję Kochana:)
UsuńCzyli jednak potwierdza się moje przekonianie - nie wszysko co drogie jest cudowne i warte swojej ceny. Sposób na pielęgnacje stóp świetny, na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńOj tak- taki zawód jest szczególnie bolesny hehe:)) Dziękuję!
UsuńJa mam lakier Essie w kolorze Tart Deco i naprawdę dobrze się sprawdza, wystarczą 2 warstwy. Ale przy jaśniejszym kolorze faktycznie może być konieczność nałożenia większej ilości warstw.
OdpowiedzUsuńAlinko czym zmywasz makijaż z twarzy?? Bo mój tonik zaczął mnie podrażniać i szukam czegoś w zastępstwie.
Kochana ja zawsze zmywam ocm lub wacikiem z olejem i wodą:)Tart deco jest cudownym kolorem!
UsuńMm cynamon <3 kocham ten zapach, więc na pewno mi się spodoba taka pielęgnacja stóp ;)
OdpowiedzUsuńA co do lakierów, używam raczej kolorowych, więc nie moge Ci nic polecić. Aktualnie szukam na prawdę trwałego lakieru w przystępnej cenie. Zastanawiam się nad zakupem Bella z nowej linii (tej, z której testowałaś róż).
Pozdrawiam ciepło! ;)
Ja też uwielbiam cynamon:)) Te kolory Bell są bardzo ładne, sama mam na nie ochotę:)
Usuńja do frencha uwielbiam inglota, maja kilka odcieni - beże i jasne róże, i dwie wartswy wyglądaja całkiem ok, cena - do 20 zł.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :** kasia
Kasiu ja też je uwielbiam i mam parę- inglot nigdy mnie nie rozczarował:)
Usuńtez uwielbiam ;p dodatkowy + to ogromny wybor kolorow nigdy nie moge sie zdecydowac co kupic..
UsuńZ inglota zawsze używałam numeru 182, jak dla mnie jest boski, ale lakiery z inglota są dobre tylko te ze starej serii, ta nowa, że niby wzbogacona i w ogóle lepsza z O2 jest tragiczna, droga, beznadziejna i odpryskuje tego samego dnia po nałożeniu;/
Usuńinglot nie popisał się tą serią, ostatnio w ogóle zleciał bardzo na jakości, a ceny wzrosły... bu:(
Ani:)
Ja też nie przepadam za O2;/ droższe to a jednak wole zwykłe...
UsuńJa mam podobnie jak moja mama strasznie suchą skórę na stopach, a do tego rogowaciejącą pięt. Ratunkiem jest dla mnie zabieg, który wykonuje 2-3 razy w tygodniu. Kupiłam sobie tarkę do pięt (w Rossmannie firma Fusswohl za niecałe 8zł w różnych kolorach), o właśnie taką:
OdpowiedzUsuńhttp://www.google.pl/imgres?q=fusswohl+tarka+do+piet&um=1&hl=pl&biw=1280&bih=899&tbm=isch&tbnid=Z52p35zEaKo7LM:&imgrefurl=http://www.bangla.pl/zdjecia-rossmann-fusswohl-hornhautraspel-tarka-do-stop-do-usuwania-zrogowacen-up13734-2.htm&docid=vpY-8BB6NPal6M&imgurl=http://www.bangla.pl/zdjecia/rossmann-fusswohl-hornhautraspel-tarka-do-stop-do-usuwania-zrogowacen-d13734_2_8802.jpg&w=640&h=388&ei=0kHWT92ENov0sgafha35Dw&zoom=1&iact=hc&vpx=298&vpy=175&dur=1372&hovh=175&hovw=288&tx=169&ty=93&sig=104980463482605144967&page=1&tbnh=134&tbnw=221&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:1,s:0,i:71
ma ostrą powierzchnię ścierającą, niektórych może drażnić, ale dla moich pięt jest rewelacyjna i trzeba ją odpowiednio trzymać, bo niestety rączka się często łamie. Później moczę nogi w mieszance soli do stóp i olejków ok 20min, nakładam krem zmiękczający i zakładam skarpety ;)
To w sumie nie o pedicure, ale o pielęgnacji pięt z problemami, ale może komuś się przyda ;)
Hej Kochana:) Też mam moją ulubioną tarkę- daje ogromną różnicę ale polecam również kremy z mocznikiem- kiedyś miałam bardzo suchą skórę pięt i bardzo pomogły:)
UsuńHmm nie słyszałam o kremach z mocznikiem na pięty, ale chętnie spróbuję. Znasz jakiś godny polecenia? :)
UsuńJa używałam scholla- podobny do tego;)
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=21532
ale Eveline też ma super, taki fioletowy:>
Ja polecam Lakier Bell do french manicur ostatnio kupowałam ;D zapłaciłam 5 zł a juz przy dwóch warstwach można uzyskać fajny efekt mają chyba z 8 odcieni ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio też go kupiłam ale wzięłam mleczną trójkę a chyba ładniejszy jest taki z malutkimi drobinkami:))
Usuńświetny jest z bell:) miałam taki sam odcień po 2 warstwach z bell jak ty masz po tych 5 z essie:)
UsuńMuszę wypróbować te sposoby na piękne stopy bo ostatnio też je trochę zaniedbałam. Jedną z fajniejszych rzeczy w tych przepisach na naturalną pielęgnacje jest to, że tak naprawdę nic nas nie kosztują - korzystamy właściwie z tego co i tak mamy w domu :) Super! Mam do Ciebie Alinko natomiast pytanie z zupełnie innej beczki. Pamiętam, że kiedyś, chyba jakoś przed Sylwestrem, kupowałaś na Allegro taki sylikonowy biustonosz. Chciałam Cię zapytać czy byłaś z niego zadowolona? Trzymał się na miejscu czy były z nim jakieś niespodzianki? Ja zamówiłam sobie podobny w zeszłym tygodniu i zastanawiam się czy dobrze zrobiłam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana, bardzo sie ciesze:)Mój stanik sprawdził sie super- nie zsuwał sie, nie spadł- trzymał sie bardzo mocno. Myślę że możesz być spokojna- ja skalałam i tańczyłam a on ani drgnął:)
UsuńAaaa i jeszcze najlepszy i najbardziej ekologiczny sposób na peeling to wyjazd nad morze. Peeling łączymy ze spacerem z ukochanym o zachodzie słońca nad piękną wodą (przyjemne z pożytecznym):) kilka dni maszerowania boso po piasku i stopy jak nowe :D
OdpowiedzUsuńKochana potwierdzam:D nie ma to jak taki piaskowy peeling:D
Usuńod lat ulubione lakiery do frecza to INGLOT 82(bardziej mleczny) i 863(bardziej różowy).bardzo dobrym lakierem jest również mleczny lakier bourjois so laque.dobra trwałość i również idealny kolor i super pędzelek.są idealne równo się rozkładają i nie tworzą smug.przetestowałam wiele ale jak na razie te wygrywają bezapelacyjnie. ja lubię przy fręczu białe ale cienkie kreseczki. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana zastanawiałam sie nad so laque:*
UsuńDziewczyny czy stosujecie hennę do włosów Venita? Pierwszy raz 'farbowałam' 2 tyg temu i teraz przydałoby się moim włosom kolejne odświeżenie. Zostało mi pół tubki z pierwszego razu. Czy mogę to zużyć czy lepiej wyrzucić i kupić nową tubkę?:)
OdpowiedzUsuńahh z tego wszystkiego zapomniałam na początku napisać, że do frencza używam lakierów z inglota. Chociaż przyznam się, że raczej ze mnie leń jest jeżeli chodzi o malowanie paznokci. Muszę się jednak wziąć za moje pazurki, bo zazdroszczę gdy widzę pięknie pomalowane paznokcie ;p
UsuńKochana ja używałam, zużyj starą tubkę:) Nawet kiedyś mieszałam dwa kolory:))
Usuństopy do podstwa, dosłownie! Wiec trzeba o nie dbac ;)
OdpowiedzUsuńZajrzyj na tę stronke:
http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2012/06/wyroznienie-tell-me-about-yourself.html
Zostałaś przeze mnie wyróżniona ;)
Zapraszam rowniez na rozdnie kosmetyczne znjdujace sie na moim blogu ;)
Kochana dziękuję, bardzo mi miło:*
UsuńCześć, ja mam pytanie dotyczące pięt.. kiedyś w czasach młodości namiętnie chodziłam w glanach i od nich właśnie mam bardzo zniszczone pięty- takie zgrubiałe. Zwykłe pumeksy, peelingi nie pomagają są po prostu za słabe- za płytko działają. Macie jakąś rade? Próbowałam już chyba wszystkiego..
OdpowiedzUsuńWypróbuj może mój sposób, być może pomoże (ale mi się zrymowało haha). Niestety, ale trzeba nad piętami pracować, u mnie efekt super stóp pojawił się dopiero po 2 miesiącach ;)
UsuńKochana polecam kremy z mocznikiem- u mnie bardzo bardzo pomogły, szczególnie ten:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=21532&next=1
bardzo fajnie wspominam, choć eveline też ma dobry:) No i wiem że są takie kremy z kwasami na zrogowaciałą skórę, możesz również wybrać sie do kosmetyczki:))
Hmmm... z frenchem nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale mogę Ci polecić odżywkę z eveline :)
OdpowiedzUsuń+jako twoja wierna czytelniczka korzystam z twoich rad i zaczynam dbać o siebie w bardziej naturalny sposób, jednak mam trądzik (leczę u dermatologa) i zastanawiam się czy stan mojej skóry się nie pogorszy gdy np zacznę używać rano toniku z aloesu, a wieczrem mydła alep i masła shea/mango?
Z góry dziękuje za odpowiedź <3
Kochana nie powinien sie pogorszyć- ale prawda jest taka że musisz spróbować:) każdy ma trochę inaczej i jest to kwestia bardzo indywidualna- zamiast mango chyba lepsze będzie shea, koniecznie dawaj znać jak Ci idzie, chętnie dowiem sie czegoś więcej:*
UsuńCiepła woda z solą do moczenia stóp plus kilka kropli olejku Alterra :D Cudo! pozdr
OdpowiedzUsuńAh pożałowałam że moja altera została w domu:D
UsuńNiedawno dostałam kolor mademoiselle i mam podobne zdanie. U mnie 2-3 warstwy już wyglądają ładnie, ale nie uważam, że to niezbędnik w każdej kosmetyczce. Taki efekt można uzyskać innymi lakierami. Aczkolwiek ja uległam. Po pierwsze nazwie, po drugie chęci posiadania jakiegoś droższego lakieru i sprawdzenia "jak to jest".
OdpowiedzUsuńHej Kochana:) No kto jak kto ale Ty musisz go mieć bo nick obliguje:D No i widzę że uległyśmy dokładnie tej samej chęci ha ha:>>
UsuńEssie mademoiselle był na mojej liście lakierów do zdobycia hmm teraz muszę się zastanowić nad zakupem
OdpowiedzUsuńKochana zawsze można spróbować... każdy lubi trochę co innego więc jeśli chcesz mniejsze krycie możesz być zadowolona:)
UsuńI znowu zgrałyśmy się w czasie, bo właśnie dzisiaj mam na paznokciach french manicure!
OdpowiedzUsuńNiestety za frenchem i mlecznymi lakierami nie przepadam, bo u mnie każdy paznokieć ma trochę inny kształt i trzeba te końcówki korygować białym lakierem, więc rzadko maluję w ten sposób paznokcie.
Co do lakieru, to u mnie od lat sprawdza się Inglot nr 174 - jest to ładny, chłodny róż nieco wpadający w fioletowe tony. Zaletą jest to, że po jakimś czasie zagęszcza się (ale jest nadal płynny i maluje się nim ok) i staje się bardziej kryjący :) Na moim blogu zrobiłam mu kiedyś zdjęcie (też 5 warstw, ale pełne krycie!): http://1.bp.blogspot.com/-TTkphWVfqv4/T5G4PUdguDI/AAAAAAAAAss/yhyMIson_1A/s400/bsfb.jpg
Pozdrawiam (:
Kochana pięknie ten lakier wygląda na Twoich paznokciach- efekt po prostu idealny! No i masz bardzo ładny kształt pazurków!!
UsuńPolecam Silk Wrp Inglota, jest to lakier-baza wzmacniająca płytkę o pięknym, mlecznym odcieniu. Jest tak ładny, że używam go samodzielnie :) Paznokcie wyglądają cudnie.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji go wypróbować ale dzięki Tobie będę pamiętać :)
Usuń:)
UsuńMój ulubiony to sweet tulip Sally Hansen maximum Growth
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo ładny:)
Usuńuwielbiam Twoje "przepisy" :D
OdpowiedzUsuńCieszę się!!
UsuńTo ja polecę lakier MNY nr 251. Pisałam o nim ostatnio, ale ja lubię pełne krycie, więc nakładałam 3 warstwy. Ty byłabyś pewnie zadowolona już po pierwszej :)
OdpowiedzUsuńTutaj jest o nim notka -> http://raisin1989.blogspot.com/2012/06/lakier-mny-w-kolorze-baby-pink-nowy.html
Dziękuję, właśnie oglądam, bardzo ładny!
UsuńTez mialam lakiery Essie (i nadal mam) ale nie szaleje za nimi, wole OPI
OdpowiedzUsuńNo i ja chyba na opi sie przerzucę;) Kochana jestem fanką Twojego koloru włosów:))
UsuńDziekuje za podrzucenie pomyslu co tu jutro robic wieczorem :))) ale bedzie spa ;P
OdpowiedzUsuń:) No to robimy razem:)
Usuńpazurki zombie?? czyli jakie? google mi nie podpowiedziało :(
OdpowiedzUsuń:) Takie zbyt blade dające niezdrowy efekt:))
Usuńja takie lubię :)
Usuńz mega białymi końcówkami i bardziej białą częścią różową paznokcia. :]
hej! pisałam kiedys posta o lakierach do frencza, podaje link -
OdpowiedzUsuńhttp://lady-aka.blogspot.com/2012/05/lakiery-nude-essie-maybelline-i-essence.html
napisałam ze moim ulubionym lakierem jest własnie nie essie a Maybelline Forever Strong - 76. pozdrawiam!
Dziękuję Kochana, zaraz poczytam:))
Usuńhmm,po stopach widać jaka jesteś "zadbana",masakra
OdpowiedzUsuńAle o co chodzi???
Usuńdo francuskiego manicure używam tylko odżywki diamentowej z Eveline bo ona po pewnym czasie mocno wybiela końcówki ;)
OdpowiedzUsuńJa używałam dłużej sos, chyba wrócę do diamentowej bo jeszcze mi trochę zostało, jeśli mówisz że wybiela:D
UsuńJa jestem od dawna fanką lakierów do frencha z Bell :) kosztują kilka złotych, a mają kilka różnych odcieni i można je dopasować do karnacji, a przy tym bardzo długo się trzyma :) 3-5 dni bez topcoatu :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Kochana, jeden już mam ale muszę wybrać inny kolor:)
UsuńPolecam Ci lakiery Bell do francuskiego manicure oraz serię Essence Nude Glam, szczególnie 01 Cotton Candy :) kosztują grosze, przy 3 warstwach dają taki efekt jak ten, który uzyskałaś przy pomocy essiaka, a przy 5 pełne krycie :D
OdpowiedzUsuńO dziękuję za info o essence bo myślałam że są bardziej kryjące:)
Usuńzdecydowanie bardziej kryjące!! byłam w szoku jak praktycznie jedna dobrze nałożona warstwa wyglądała.. ale ja wole 2 pewne warstwy ;) - no i na dodatek trwałość też super :) :)
UsuńMoje stopy są właśnie wypedicurowane :D
OdpowiedzUsuńCiesze się, że napisałaś o lakierze, bo ostatnio chodził mi po głowie.
Jeżeli chodzi o lakier do frencha mogę polecić Ci Rimmel Lycra PRO w kolorze 444 french lingerie :)
Buziaki Kochana!
Miałam też ten lakier i bardzo miło wspominam- ta seria jest bardzo fajna:)) Ja właśnie jestem w trakcie moczenia:D
Usuńbuziaki!!
Trochę nie na temat, ale mam nadzieję że poratujecie.
OdpowiedzUsuńMam na punkcie swoich włosów fioła. Zawsze o nie dbałam, od trzech lat zapuszczam, dopiero teraz w długich czuję się wreszcie atrakcyjna. Niestety, miały wadę- kiedyś przebyły koloryzację. Chciałam się teraz pofarbować na naturalny, jednak nic z tego nie wyszło. Włosy są popalone, prawie czarne (miałam kolor ciemnego, zimnego brązu, ale nie wpadającego w czerń). Suche i spalone! Nie wiem, co teraz robić- co sądzicie o dekoloryzacji? Czy są jakiekolwiek szanse na przywrócenie im stanu jako takiego? Czy koniecznie muszę je ścinać, by były choć w trochę lepszym stanie? Taka mała rzecz a może popsuć całe wakacje : ( są w tragicznym stanie, dekoloryzacja to pewnie pogłębi... a ten kolor jest zupełnie sztuczny i nienaturalny... Polecacie jakieś studia, które dobrze dadzą sobie radę z dekoloryzacją? Czy warto? Czy próbować rozjaśnić je naturalnie? Jak przywrócić im dobrą kondycję i blask...?
Kochana mam nadzieję że ktoś odezwie sie w sprawie dekoloryzacji i ewentualnie coś poleci:) Moja koleżanka schodziła z czerni i zaliczyła chyba 2-3 wizyty w ciągu 2-3 miesięcy;/
UsuńKolor z czasem sie osłabi więc może warto poczekać i skupić sie na dodatkowej pielęgnacji. Dekoloryzacja na pewno włosom nie pomoże- musisz sie zastanowić na czym bardziej Ci zależy- na komforcie 'dobrego koloru' czy stanie włosów:) wiem jak to jest bo 3 razy wylądowałam z czarnymi włosami, które miały być tylko brązowe.
Możesz rozjaśnić je naturalnie- po każdym myciu nakładaj na włosy miód i trzymaj godzinę. trzeba trochę poczekać na efekt ale działa bo sprawdziłam;)
Moja kuzynka też schodziła z czarnego za pomocą dekoloryzacji i wyszły jej rude...:) wygląda b. ładnie, ale to nie jej naturalny kolor. Zależy jakie masz włosy, a z tego co piszesz nie są w dobrej kondycji więc ja odradzam!!! Nie prostuj i nie susz bo będzie jeszcze gorzej. Sama też miałam kiedyś zniszczone po koloryzacji, dlatego do tej pory stosuję olejek Alterra i inne maski itd. Ich stan znacznie się polepszył. Dużo nie pomogłam, ale zawsze coś:) powodzenia!
UsuńJa zachwytu Mademoiselle nigdy nie łapałam. Dla mnie nie ma w nim nadzwyczajnego. Ja moje lakiery od frencha mam, jeden od 2, drugi od 3 lat i nic się z nimi nie dzieje a są to lakiery z Revlonu. Wybacz ale już mi się nie chce wstawać za numerami bo już leżę do spania :) Revlon nie ma za dużo do frencha, ja mam jeden wpadający w róż, drugi w beż - polecam! Tak samo jak polecam biały do frencha z Revlonu
OdpowiedzUsuńRevlon ma bardzo fajne produkty do pazurków- ja teraz jestem zachwycona ich odżywką post trauma:)) Biały lakier z Revlonu był moja pierwszą i zdecydowanie ulubioną bielą:)
UsuńMademoiselle to mój#1 jeśli chodzi o lakiery essie ale 5 warstw ?! Nigdy tyle nie nakładałam. Takie efekt jak pokazałaś na zdjęciach u mnie pojawia się po 2 warstwach. Moze to zależy od paznokci, choć kiedyś prawcowałam w SPA gdzie były też dziewczyny robiace manicure i tez zawsze dawaly tylko 2 warstwy.
OdpowiedzUsuńU Ciebie efekt mi sie bardzo podobał bo chyba kiedyś widziałam a u mnie dwie warstwy wyglądają jakbym nic nie nałożyła:(
UsuńMyślę że to może zależeć od koloru płytki:)
kolor płytki to jedno.. ale myślę że też wszystko zależy od grubości każdej warstwy.. czasami wystarczy jak 1wartwa to tylko muśniecie lakieru a czasami trzeba grube warstwy kłaść i wystarczą 2 albo nawet i 4 ale takie cieniutkie..
Usuńdla mnie lakier który wymaga nałożenia więcej niż 2 warstwy się nie nadaje bo jest miękki i długo schnie.. ale i tak po kilku godzinach coś dotknę i się odbija :/
Moim ukochanym lakierem do frencha jest lakier z Sensique nr 130, który daje efekt takich naturalnie zdrowych, mlecznoróżowych paznokci (2 warstwy). To jedyny lakier, którego kupiłam więcej niż jedną butelkę. Jest bardzo tani, polecam spróbować :).
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten peeling, może wypróbuję :)
oo takie domowe mini-spa dla stóp chyba będę musiała zorganizować w któryś dzień, na pewno wykorzystam twoje przepisy :)
OdpowiedzUsuńNie zdolam przeczytac wszystkich komentarzy, wiec moze juz moja propozycja padla. Obiecuje Ci, ze top coat Essie Good to Go lub Seche Vite poradzi sobie z wysuszeniem 5-6 warstw bez problemu, w 10 minut :) Gdyby nie te preparaty nie mialabym czasu na malowanie paznokci, czynia prawdziwe cuda ;)
OdpowiedzUsuńmam takie same odczucia co do mademoliselle.... niestety....
OdpowiedzUsuńMój pedi wygląda tak:
OdpowiedzUsuńw trakcie kąpieli wmasowuję energizujący scrub do stóp z solą morską avon i trzymam minutkę albo dwie - stopy są super miękkie:)
Jak mi się chce to trochę ścieram pięty pumeksem.
Na noc jakiś krem, aktualnie mam ten z zestawu scrub i balsam Avon, ale równie dobrze spisywał się krem do rąk z Isany z 5% mocznikiem;) Obowiązkowo skarpetki i tyle:>
Na drugi dzień maluję, najchętniej mleczny róż do frencha od miss sporty:>
Polecam systematyczność, to naprawdę działa!!:)
Uważam, że lakiery Essie są grubo przereklamowane. Toż to skandal, aby lakier za 40zł przyzwoicie wyglądał po 6 warstwach. Ufff jak dobrze, że jeszcze nie zwariowałam i nigdy nie miałam ochoty go posiadać ;) Jesli chodzi o pedicur do kąpieli stóp polecam dolac trochę najzwyklejszej oliwki- fajnie zmiękcza, wygładza i nawilża stopy. Dużo łatwiej potem złuszcza się naskórek za pomocą peelingu czy tarki.
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko!!
OdpowiedzUsuńja ostatnio zakochałam się w wybielającym lakierze z Inglota :) używam go namiętnie i wielbię pod niebiosa!!
Ps skoro jesteś w domku i nie chcesz się malować to chętnie użyczę Ci mojej buźki :D :D hihihi
Pozdrawiam!!
Polecam Sally Hansen First Blush - na promocji w Super Pharm możesz go kupić za około 16 zł, uzyskasz zdecydowanie ładniejszy, lekko różowy efekt już jedną warstwą. Gdzieś tam u mnie na blogu jest recenzja ;)
OdpowiedzUsuńA ja go mam i jestem z niego bardzo zadowolona :) Z tym, że daję tylko max. 2 warstwy :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam lakiery essence ♥
OdpowiedzUsuńSą tanie, ale bardzo dobrej jakości, dobrze kryją.
Poza kolorami jest wiele fajnych serii - nude glam, french glam
Ja do frencha bardzo lubię lakier z Flormaru, seria Plus Quartz #077. Mam też ten lakier z Essie, ale średnio go lubię.
OdpowiedzUsuńDużo zależy od naturalnego koloru płytki paznokcia (szczególnie przy lakierach do frencha), ten sam lakier może różnie wyglądać na innych paznokciach.
UsuńDziękuję za przepisy na pewno skorzystam:)
OdpowiedzUsuńJakiej białej kredki uzywasz do paznokci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja do frencha jestem wierna Pierre Rene nr 53, albo po prostu wybielającej odżywce z Inglota (daje całkiem niezły efekt).
OdpowiedzUsuńa za pedicure się wezmę, zaraz po sesji. (;
A ja polecam French Delia- lekko mleczny i ladnie wyglada pozdrawiam
OdpowiedzUsuńostatnio postanowiłam, że zadbam o moje stópki... więc pięny post jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńa lakier rzeczywiście piękny, ale z taką aplikacją to ja dziękuję :*
Nie wiem czy ktos juz nie polecal, ale OPI bubblebath jest super uniwersalnym kolorkiem, wystarcza 2-3 warstwy.
OdpowiedzUsuńA ja polecam mleczy lakier PAESE nr. 146 ;) dwie warstwy w zupełności wystarczają i lakier trzyma się rewelacyjnie ;) ogólnie polecam lakiery tej firmy.
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić ten lakier i za jaką cenę ? :)
UsuńWykaz stoisk jest na stronie: http://paese.pl/, ale warto szukać w małych osiedlowych drogeriach. Ja te lakiery kupuję za 8-9 zł.
UsuńAmetyst!
OdpowiedzUsuńJuz nie pamietam kiedy zaczełam ogladac Cie na youtube, tak dawno to było :)
OdpowiedzUsuńBloga śledze od niedawana bo z zasady nie lubie tego lecz Twoj jest wyjatkowy :)
Nigdy nie komentuje nic ale teraz musze bo nie wytrzymam
BOZE JAKIE TY MASZ MAŁE STÓPKI ;D albo tak wyszyly na zdjeciu albo takie sa ale strasznie mnie rozbawiły ;D
pozdrawiam serdecznie włascicielkie pieknego bloga i uroczych stópek:)
Poluje na ten lakier od dluzszego czasu ale jedyna forma zakupu jest dla mnie ebay. Musze sie bardziej przygladnac bo lakier nadaje paznokciom z tego co widze naprawde zdrowy wyglad:)
OdpowiedzUsuńHej Alinko, tak się cieszę, że prowadzisz bloga! Jestem tutaj kilka razy dziennie. Normalnie ideał do naśladowania :) cieszę się, że piszesz o naturalnej pielęgnacji bo akurat taka mi chyba lepiej służy. A mam jeszcze pytanie, może coś doradzisz... Otóż, chcę sama wykonać krem z produktów ZSK i może coś polecisz? Ma to być krem na noc, dobrze nawilżający i odżywczy bo moja skóra jest dosyć sucha, ale bez niespodzianek, z przebarwieniami... Może coś na ładny koloryt? Myślałam o olejku arganowym i kwasie hialuronowym , możesz coś od siebie dodać? I czy tej bazy kremowej z ich sklepu można śmiało używać? Będę Ci wdzięczna za podpowiedź, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam 2 pediq
OdpowiedzUsuń1sposób: wymoczyłam stópki w ciepłej wodzie z pianą(kilka kropel żelu pod prysznic z Yves Roscher-granat)bo nie mam żadnego olejku eter. użyłam pumeksu na pięty
potem 2etapowy preparat; peeling i jakaś maska rozgrzewająca) z rossmana, posiedziałam chwile z maską a na koniec gruba warstwa kremu i skarpetki
2sposob: (dla mnie efekt lepszy) wymoczyłam nogi w wodzie z olejkiem Hipp i odrobiną olejku Alterra, pumeks na pięty potem peeling(kawa+ olejek alterra-rewelacja:) ) na koniec gruba warstwa kremu... ale nie chciałam czekać z lakierem do rana więc zmywaczem przetarłam płytkę paznokcia (oczywiście porządek z paznokciami pilnik, polerka) no i nałożyłam odżywkę diamentową Eveline> lakier> utwardzacz - już mi się nie chciało przez późną godzinę usuwać nadmiaru lakieru i szczerze mówiąc sam zszedł przy porannej kąpieli ;) przez ten utwardzacz jak sie namoczy lekko to w ogóle sie nie trzyma na skórze i nie musiałam zmywać ;) -na paznokciach spełnia swoje zadanie!
Tulee :**
Odwiedzam Twój blog od dawna i z każdym kolejnym postem utwierdzam się w przekonaniu, że wybawiasz mnie ze wszelkich opresji :) Twoje rady i wskazówki są niezawodne! Dzięki recenzjom kosmetyków, nie boję się już wypraw do drogerii i nie martwię się, że wyrzucę w błoto pieniądze, bo kupię niewłaściwy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga z pomysłami DIY i nie tylko :)
http://fancy-ideas.blogspot.com/
Hej Alinko! Ostatnio zauważyłam, że mam bardzo suche końcówki włosów. Próbowałam wszelkich masek i odżywek, ale końcówki nadal są nie takie, jak trzeba. Masz jakiś patent na suche końcówki?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapytam też o coś zupełnie z innej beczki: mogłabyś mi polecić jakiś dobrze kryjący korektor pod oczy? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Ania
Alina juz dodawala post o korektorach, poszukaj dobrze a znajdziesz :)
UsuńWitaj Alinko ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz pazurki i ten lakier cudownie na nich wygląda :) Kochana czy byłaby możliwość żebyś zrobiła filmik o tym jak nadajesz kształt Twoim paznokciom? Bo wiesz... ostatnio chciałabym zmienić kształt moich, zawsze piłowałam je na okrągło raczej, a teraz bardzo podobają mi się takie właśnie jak Ty masz czyli chyba kwadratowe tak? Nie wiem jak osiągnąć ten efekt.
Świetne metody na stópki ;D A w ogóle to bardzo dziękuję Ci za polecenie tuszu w tubce Delii ( ostatnio specjalnie pojechałam do FiRlit i kupiłam sobie i jest naprawdę świetny ) oraz tonik z olejkiem pichtowym i petroleum d5 na zaskórniki i wypryski. Skombinowałam składniki i zrobiłam sobie go i wczoraj pierwszy raz użyłam go i muszę powiedzieć że z wyglądu przypomina dwufazowy płyn do demakijażu, a po wstrząśnięciu jest biały taki mętny dość. No ale wracając do tego co mówiłam to przetarłam nim twarz i wacik był troszkę brudny, ale nie jakoś bardzo czy to oznacza że moja twarz nie była taka brudna czy coś nie działa? :) Natomiast zapach mnie odrzuca, jakoś tak mnie męczy, jest bardzo mocny i nie schodzi.. dopiero rano jak wstaję to go nie czuję już :) Ale czego się nie robi żeby być piękną :*
Uwielbiam Twojego bloga, codziennie tu zaglądam <3 buziaki Alinko ;*
PS. Specjalnie założyłam bloga żeby móc z Tobą pisać i komentować Twoje posty :)
U mnie dokładnie taki efekt kolorystyczny, jak na Twoich zdjęciach, dają dwie warstwy lakieru nr 166 z Inglota. Jedna warstwa to praktycznie sam połysk ;) Schnie błyskawicznie - maluję i wychodzę z domu. Polecam i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńP.
Cześć Alinko. Bardzo fajny pomysł na taki detox kosmetyczny. Ja też powoli ograniczam ilość kosmetyków. Kiedyś pisałaś o kremie brązującym z alterry. Kupiłam sobie i jestem zadowolona, przeszkadza mi tylko brak filtrów, czy mogłabyś mi polecić jakiś kremik z filtrem pod alterrę. Stosowałam do tej pory lirene 30 spf, ale strasznie się świecę po tej mieszance. Też muszę się zabrać za stopy, niestety są one moim największym kompleksem. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKasia
Hej :). Ja właśnie sprawdziłam, identyczny kolor jak Ty uzyskałam po 2 warstwach lakieru firmy wibo - express growth nr 3 z witaminami A, C i E, proteinami soi oraz wapniem. Kosztował mnie on w granicach 5-6 zł. Dostępny w każdym rossmanie. Pozdrawiam :). Kasia.L.
OdpowiedzUsuńMoi ulubieńcy do frencha to: Inglot 166 oraz 82. Ostatnio również Flormar pretty nr p14
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie naturalne kolory lakierów do paznokci :))
OdpowiedzUsuńhej :) bardzo fajny pomysl na zadbanie o stópki. Nawet mój facet się zgodził spróbować, choć wymiękł przy punkcie trzecim: malujemy :D
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze typowego francuskiego manicure nie mialam ale w podobnej kolorystyce mam kilka lakierów i jak już wspominałam kiedys, kiedys tam - moimi ulubieńcami sa nr 204 i 205 z golden rose :) uh, wyjezdzam teraz na sympozjum i juz wiem, ze bede miala u Ciebie zaległości od jutra i będę nadrabiać w niedzielę. Ciekawe co mnie ominie :)
pozdrawiam,
Justyna
Ja uwielbiam i polecam odżywkę Eveline wzmacniającą z diamentami na french.Efekt jest niesamowity, paznokcie błyszczą się,dają mleczny kolorek i na dodatek odżywka ładnie wybiela końcóweczki :)
OdpowiedzUsuńAlinko, muszę Cię ochrzanić. Zapomniałaś wspomnieć jak mam wrócić z jedną mogą w peelingu, drugą w misce z mlekiem sprzed telewizora do łazienki, żeby to spłukać! Wszystkie framugi w cukrze i tłusta podłoga! Pozdrawiam;-)
OdpowiedzUsuńwitaj ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie przed chwilą wykonałam polecane przez Ciebie zabiegi na stopy (chodź odrobinkę zmodyfikowałam przepisy) i muszę przyznać, że są super ;) moje stopy są straaaasznie wymagające i po wielu próbach znalezienia na nie odp. sposobu pielęgnacji myślę, że m.in. Twoje przepisy zagoszczą na stałe w ich pielęgnacji :)
wielkie dzięki za wspaniałe sposoby naturalnej pielęgnacji...
pozdrawiam serdecznie ;)
Karinaa
jak na 4,5 warstw to faktycznie cena skutecznie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńChyba zaraz popędzę po borówki! Przecudowny wpis, uwielbiam Cię za to :)
OdpowiedzUsuńAlinko jeśli miałabyś ochotę : http://shinybox.pl/?ref=3db68c6 ? :)
OdpowiedzUsuńJa do Frencza uzywam Inglota 182, jest cudowny, wystarcza 2 warstwy. Natomiast Essie mam brzoskwiniowy http://www.victoriasbeauty.com/product-pol-2439-ESSIE-A-Crewed-Interest-NAVIGATE-HER-SPRING-COLLECTION-2012-E790.html a Crewed Interest i jest fatalny - smuzy i schnie baaaardzo dlugo. Ostatnio jestem wierna odzywce diamentowej Eveline, a widzialam u Maxineczki polecany nowy jasnorozowy lakier Manhattanu i mysle ze moze byc bardzo fajny do francuza.
OdpowiedzUsuńDo frencha świetny jest wybielający lakier z Inglota (jest lub był, bo zdaje się, że pogorszyły się jakościowo.., w każdym bądź razie daje piękny kolor). Tutaj o nim pisałam: http://mallene.blogspot.com/2012/02/czy-lakiery-inglot-pogorszyy-sie.html
OdpowiedzUsuńja używam beżu Maybelline Salon expert nr 145.
OdpowiedzUsuńdla osób, któe mają problem z wysychającym lakierem polecam :
http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl&sa=N&rlz=1C1CHMY_plPL309PL311&biw=888&bih=445&tbm=isch&tbnid=7hEqo0eIAMSC_M:&imgrefurl=http://www.allure.com/beauty-products/makeup/2010/sally-hansen-insta-dri-top-coat&docid=XmeM2WiVWQziJM&imgurl=http://www.allure.com/images/beauty-products/makeup/2010/sally-hansen-insta-dri-top-coat-en.jpg&w=300&h=400&ei=1NfZT6PwD8bIsgaS48mgCA&zoom=1&iact=hc&vpx=659&vpy=4&dur=184&hovh=259&hovw=194&tx=168&ty=150&sig=112318600857079093156&page=1&tbnh=90&tbnw=58&start=0&ndsp=12&ved=1t:429,r:5,s:0,i:87
na prawdę po 30 sekundach paznocie są idealnie suche a po minucie nic ni jest w stanie zniszczyć mi manicure. Warto zainwestować, na allegro za ok 20 zł :)
Hej Alina. Ja mam dwa lakiery z Essie. "To buy or not to buy" i "Mademoiselle" - oba schna wiecznie, obojetnie czy z "Good to go" czy nie. Jeszcze na drugi dzien sa tak miekkie, ze paznokciem moglabym sobie wymalowac na nich wzorek. Do tego przy Mademoiselle tworza mi sie pecherzyki powietrza pod lakierem. Jedynie trwalosc mnie zadowala, wiec je zuzyje, ale tych kolorow juz nie kupie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wiktoria
Cześć Alina, ja używam Sensique french manicure,mi się tam podobają, przeważnie używam lakierów z tej firmy i nie narzekam, no może narzekam na to że kiedyś kosztowały 4 zł i miały 12 ml, a teraz nie dość że podrożały to się ich objętość zmniejszyła z tego co pamiętam. A poza tymi lakierami to teraz używam Eveline odżywkę z diamentem i ona też daje taki fajny mleczny efekt, jak się nałoży 3 warstwy jak producent pisze to widać efekt. A co do końcówek, to ja wole albo naturalne, albo jak mam z różowy french to pod niego na końcówki nakładam mleczny, żeby nadać im bielszy kolorek.Bardzo się wtedy nie rzucają w oczy ;D. Ale białe końcówki też miewam często. Wypróbuj lakierki z Sensique, jestem pewna, że nie powiesz o nich zbyt złego słowa ;D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHej:) Też przez dłuższy czas szukałam takiego lakieru. I oto co znalazłam: Essence Pro White Rose - ma maluteńkie tycie niebieskie drobinki, których nie widać ale wybielają płytkę i delikatny różowy kolor (chłodny). Dwie warstwy dają podobny efekt do tego lakieru Essie. A później kupiłam też lakier od Essence - Nude Glam w kolorze 01 Cotton Candy. Jest bardziej neutralny od poprzedniego w kolorze. Daję jedną warstwę Pro White plus dwie Nude Glam i mam mocniejszy efekt niż Essie na zdjęciach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię gorąco:)
hej,nie chcesz może pozbyć się tego lakieru?:)
OdpowiedzUsuńJa polecam Bell french manicure 03 za niecałe chyba 7 zł jak się nie mylę, szybko schnie, idealny do french, a jak pomalujemy 2 warstwami lub 3 to uzyskamy śliczny delikatny kolor :))
OdpowiedzUsuńNie używasz tarki do stóp? Peeling Ci wystarcza?
OdpowiedzUsuńJa niestety mam problem ze stopami:( Zwłaszca tego lata dały mi nieźle w kość. Rok temu kupiłam tarkę z Scholl i byłam zdowolona, a w tym roku nie daje rady:( po prostu nie usuwa całej zrogowaciałej skóry. Nie wiem czy robię coś źle?Najpierw moczę stopy 15-20 min w soli do stóp, używam tarki, później jeszcze peeling kawowy(z przepisu nissiax), na noc smaruję maścią z witaminą A. Nigdy nie mam takej idealnie gładkiej skóry:( Jesteś mi w stanie jakoś poradzić? Byłabym wdzięczna.
Wlaśnie skończyłam robić pedicure Twoim sposobem, potem posmarowałam je maścią z witaminą A i założyłam skarpetki. Zobaczę jaki efekt będzie wieczorem. Ale co mnie zdziwiło to to, że bez tarki stopy dobrze wyglądały:)
Usuńpost fajny na pewno wypróbuje, ale poleciłabyś coś na żółte podeszwy stóp? borykam się z tym od dawna i nic nie pomaga
OdpowiedzUsuńO tak jak każda, mam swoje sposoby na domowy pedicure ;)
OdpowiedzUsuńPierwszym etapem są wymoczenie stóp w ciepłej wodzie z dodatkiem soli (do stóp), lub ostatnio mój ulubiony sposób moczenie z ulubionym żelem pod prysznic i plasterkami cytryny oraz ogórka ;), następnie gdy już mamy przygotowane stopy do zabiegów, najpierw pumeksem złuszczam naskórek, następnie wyciągam z wody i osuszam ręcznikiem, wtedy zabieramy się do drugiej części pielęgnacyjnej. Paznokcie opiłowuję mini frezarką, następnie przeważnie robię hybrydę. Na koniec na całość nakładam maść ochronną z witaminą A oraz bawełniane skarpetki, i w takiej postaci możemy spokojnie położyć się spać, a kiedy się już obudzimy możemy cieszyć się idealnie gładką skórą pięt oraz cudownym pedicurem!
Ja używam Essie Ballet Slippers (aczkolwiek tu efekt jest dość biały, więc pewnie by Ci się nie spodobał, ale za to krycie lepsze) i właśnie Mademoiselle, która - owszem - nie ma super krycia, ale taki efekt, jak na zdjęciach powyżej spokojnie osiągam przy 3 warstwach. 5 to jakiś horror ;) Moją metodą jest również użycie dającej mleczny efekt bazy (ja akurat stosuję SH, nie pamiętam nazwy, ale taka z rożową nakrętką), która trochę podbije krycie :) Pozdrawiam! PS. Bardzo lubię Twojego bloga!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się OPI Bubble Bath. Niestety nie wiem, która wersja jest teraz w sprzedaży. Albo China Glaze Inner Beauty czy Wet n Wild Sugar Coat.
OdpowiedzUsuń