Hej Kochane;)
Dziś przygotowałam dla Was filmik w którym zdradzam mój mały sekret pielęgnacji cery , rozpoczynam testowanie produktów do rzęs, mówię o nowej ukochanej książce i ukochanym podkładzie:) Jest też parę słów o piciu pokrzywy – zapraszam do oglądania:)
Może na początek napiszę parę słów o mojej mlecznej pielęgnacji skóry:) Sposób ten znalazłam na wizażu- dokładnie w tym wątku:
Dziewczyny opisują jak dzięki przemywaniu twarzy mlekiem udało im się poskromić zaskórniki i pryszcze- naprawdę warto przeczytać ten wątek- tam dowiecie się co dokładnie możemy z mlekiem robić:)
A co robię z mlekiem ja? Codziennie rano i wieczorem używam mleka zamiast toniku po demakijażu skóry micelem. Przemywam buzie wacikiem nasączonym w mleku. Wiele dziewczyn spłukuje mleko gdy zaschnie- np. po 10 minutach ale ja zostawiam je i nakładam krem nawilżający. Ot cała filozofia:)
Jaki wpływ ma mleko na moją skórę?
Po pierwsze złuszcza- kwas mlekowy pomaga skórze oczyszczać się w naturalnym ale bardziej intensywnym tempie. Dla mnie daje efekty lepsze niż peeling 3 razy w tygodniu bo jest to złuszczanie codzienne:)
Zauważyłam że zaskórników jest mnie a miejsca w których często zdarzały się małe niespodzianki lub większe zaskórniki oczyszczają i złuszczają się same.
Wszystkie pryszczyki które załapały się na czas stosowania mleka bardzo szybko się zagoiły a nowe od tego momentu nie pojawiły się wcale.
Zniknęły prosaczki na czole.
Skóra lekko się rozjaśniła.
Znakomicie koi skórę i niweluje zaczerwienienia.
Mleko ma efekt silnie matujący więc może akurat to komuś pomoże:)
Wiem że jest wiele dziewczyn które nie przepadają za nakładaniem na buzie niczego tak naturalnego- te dziewczyny mogą mleko zmyć i ten sposób też działa:)
Mleko na naszej buzi nie ma zapachu- przynajmniej na mojej nie ma:)
Ja używam mleka tłustego i takie jest najlepsze- firma nie ma znaczenia, mleko kozie nie jest też lepsze:)
Gorąco polecam zapoznanie się z wątkiem na wizażu i spróbowanie sposobu z mlekiem:)
Drugi sekret to picie pokrzywy- również znalezione na wizażu, tym razem w tym wątku:
Pokrzywa wpływa dobrze na włosy i cerę- zachęcam Was do przeczytania wątku zanim po nią sięgniecie- wiadomo ze wszystkim można przesadzić;)
Piłam herbatki z pokrzywy ale szybko za sprawą mojego taty przerzuciłam się na pokrzywowy syrop- razem z mamą nazrywałyśmy pokrzyw i przepuściłyśmy je przez sokowirówkę:) Następnie zmieszałyśmy z płynnym miodem i dodałyśmy trochę spirytusu by wszystko się zakonserwowało. Teraz piję dziennie 3 łyżeczki zielonej mazi:) Zdziwiłam się bo syrop jest naprawdę przepyszny! I o wiele lepszy niż zwykłe herbatki- wiadomo wszystko co świeże działa lepiej.
Ważne jest żebyście zrywały pokrzywę z czystych terenów-czyli nie zrywamy pokrywy przy drodze bo najemy się więcej metali ciężkich niż witamin:)
Na razie piję ją zbyt krótko aby powiedzieć coś o rezultatach- ale powinna przede wszystkim wpłynąć dobrze na moje włosy:)
Zaopatrzyłam się też w 3 produkty do rzęs:) Będę je testować i zdam relacje.
Pierwszym jest znane serum z L'Oreala które nie dostało zdjęcia:D na pewno jest znane wielu z Was i pewnie niejedna je stosowała-jeśli macie jakieś doświadczenia czy rady piszcie;)
Drugim kosmetykiem jest Lash Plus z Catrice- to żel który aplikujemy u nasady rzęs-z tego co widziałam nie daje zabójczych rezultatów ale będę go stosować dłużnej niż zalecany miesiąc i zobaczymy. Kosztował 19 zł a ja mam słabość do Catrice więc się skusiłam:)
Jako trzecia wystąpi znana wszystkim baza z Virtuala- przyznam że kupiłam zachęcona pięknymi rezultatami Ishi na blogu http://beauty-is-prison.blogspot.com/ którą serdecznie pozdrawiam:)
U Ishi widziałam piękne długie rzęsy i choć nie wiem na pewno to myślę ze mogą być po części efektem serum które testowała:)
No i oczywiście nowa miłość- książka:)
Zaczęło się od serialu który fanki seriali na pewno kojarzą- Game of Thrones pojawił się jakiś czas temu na HBO- no i przepadłam:) Nie dość że uwielbiam klimaty fantasy to nie mogłam odpuścić sobie przyjemności przeczytania książki kiedy znajomy powiedział mi (wstyd:D) że takowa istnieje:)
No i czekam na nowe odcinki:)) Jeśli też oglądacie dajcie znać:))
To chyba tyle na dziś:) Jeśli Wy macie jakieś małe sekrety piszcie- piszcie również jeśli macie pytania;)
Całuski!
Ja z kolei na wyskakujące niespodzianki stosuję jogurt naturalny i nakładam go w czystej postaci na twarz jak maseczkę.Ma podobne działanie jak mleko...bo też zasusza niedoskonałości,rozjaśnia cerę i sprawia,że twarz jest gładka i przyjemna w dotyku!!Coś w tym jest bo ja od jakiegoś czasu popijam herbatkę z pokrzywy na przemian z herbatka ze skrzypu polnego;))Ale na tą ze skrzypu trzeba uważać bo wypłukuję wit.B z naszego organizmu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!
eszymkow@wp.pl
ostatnio stałam się fanką naturalnej pielęgnacji za sprawą maseczki drożdżowej, która zdziałała cuda na mojej przetłuszczającej się skórze. Po mleko nie jestem pewna czy sięgać bo nie lubię go pić i nie lubię zapachu ale z drugiej strony dlaczego nie spróbować? zaraz lecę czytać forum na wizażu o pokrzywie i mleku :) super, że zamieściłaś linki :):*
OdpowiedzUsuńZ tym mlekiem to nie do końca jest tak szałowo. Mleko zawiera cukier mlekowy - laktozę, która jest świetną pożywką dla bakterii - toteż niezmywane lub niedokładnie zmyte ze skóry mleko może początkowo dawać świetne efekty kosmetyczne, jednak bardzo łatwo po jakimś czasie o nadkażenia bakteryjne... Nie chcę nikogo straszyć, ale... ostrożnie z tym mlekiem - we wszystkim trochę rozsądku nie zaszkodzi :). Przede wszystkim zostawianie niezmytego mleka na skórze to nie jest dobry pomysł, ponadto bardzo, bardzo, bardzo dokładne mycie skóry jest w takim przypadku konieczne (a niestety może ono spowodować wysuszanie skóry).
OdpowiedzUsuńJa mam to serum z loreal i niestety nie zauważyłam efektów :) Co prawda po jakimś czasie zaczęłam stosować bardzo rzadko ale początkowo bardzo się przykładałam. Już lepiej olejek rycynowy na moje rzęsy podziałał.
OdpowiedzUsuńI co do naturalnych sposobów na piękną cerę to polecam żelatynowo-mleczną maseczkę na wągry. Działa rewelacyjne (chociaż strasznie cuchnie)
Mleko i pokrzywa to moje dwa ulubione, naturalne sposoby na piękną cerę. Aktualnie mam przerwę w piciu pokrzywy, ale za 2 tygodnie znowu zaczynam. :)
OdpowiedzUsuńuuuuu :) dobra jutro zaczynam się smarować mlekiem :D
OdpowiedzUsuńteż polecam maseczkę żelatynowo-mleczną ;)
Games of Thrones oglądam, świetny serial!
OdpowiedzUsuńZ mleczkiem fajny patent, jakiś czas je stosowałam, jako fanka kosmetyków naturalnych, ale niestety przestałam, bo nie mogłam znieść zapachu mleka - od 6 roku życia mam jakby "odrzut" od mleka w czystej postaci i w życiu się go nie napiję, a samo nakładanie go na twarz było mega przełamaniem się ;-)
Pokrzywkę chce kupić w formie herbaty,, ale nie wiem czy coś zadziała, bo w saszetkach część stosują wypełniacze,a samej pokrzywy jest tyle co kot napłakał ;-)
Bardzo fajny blog i tym bardziej filmiki:)))
OdpowiedzUsuńTak na marginesie, patrząc na ilość i ceny niektórych kosmetyków które posiadasz, zastanawia mnie to ile musisz miesięcznie wydawać na kosmetyki?:)
Gra o Tron...Kocham :) Jest to część całej sagi. polecam! Książka pozwala zrozumieć lepiej serial.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką. :)
OdpowiedzUsuńPokrzywa jest świetna, też piję... :-)
Eszymkow ja też często stosuję jogurt:) tylko powiem że mam problemy ze znalezieniem dobrego bo różnie na mnie działają- jakiego Ty używasz?:)
OdpowiedzUsuńabberacjo maseczka drożdzowa to była pierwsza jaką zrobiłam- taka z mlekiem właśnie:)
siulko dziękuje za bardzo cenną radę:) czy sądzisz że skoro po ponad miesiącu mleko nie zaszkodziło może się coś jeszcze zmienić?
Kasiu a na mnie właśnie rycynowy nie zadziałał więc może na zasadzie odwrotności zadziała loreal:D no a ta maseczka super oczyszcza czytałam jak dziewczyny pisały że im zostawały na niej 'robaczki':D
ForeverYoung ja też niedługo zrobię przerwę:) Właśnie przerwy to podstawa:))
Justynko daj znać jak tam po:)
Idalio Kochana witaj w klubie:))) co do mleka to akurat rozumiem:) też mam takie rzeczy 'jedzeniowe' i nie mogłabym się przełamać:D
A po pokrzywę najlepiej iśc do Herbapolu:) tam raczej nie dają byle czego:) Ale polecam też pozbierać i ususzyć:)
Anonimku dziękuję:) powiem że nie liczyłam nigdy i chyba bym się przeraziła:) ale na szczęście prace mam więc mogę sobie na przyjemności pozwalać albo zawsze powiedzieć- no co mam bloga, taka praca:D
Mosiu witaj:)) cieszę się że się odezwałaś- wiem że inne części trudno dostać:( będę szukać na allegro:) na razie czytam po parę kartek dziennie by nie skończyć i by nie zostać z pustymi łapkami:D
Czarodzielnico polecam gorąco:)) Mi sie zdarza czytać trochę fantasy i ta jest akurat taka dobra bo klasyczna:)
OdpowiedzUsuńO matko, o Martinie nie słyszeć to grzech! Przecież "Gra" to klasyka klasyki. Piąty tom wychodzi w tym roku, planowanych jest siedem - to tak na pocieszenie, gdybyś się wciągnęła :) I trochę źle zrobiłaś, zaczynając od serialu. Swoją drogą Martin w czerwcu zawita do Polski :)
OdpowiedzUsuńTak jeszcze sobie przypomniałam, jeśli jesteś w stanie to przeczytaj Grę o tron w oryginale, bo przekład pana Kruka jest mocno średni :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, pozbierać pokrzywę :D wiesz z czym to mi się kojarzy :D mam babcię na wsi i ona zawsze z rańca szła na łąkę i zrywała GOŁYMI RĘKOMA pokrzywy dla kaczek :D nieustannie ją za to podziwiam, zero bąbli czy czegoś tam ;-)
OdpowiedzUsuńA wracając do GoT to mój mąż z kolei poleca mi książkę, ponoć ma ciekawe wątki, zwłaszcza dla męskiej wyobraźni ;))))
Pozdrawiam cieplutko!
Bardzo zaciekawiłaś mnie tym mlekiem, chciałam zacząć od razu, ale M. wypił akurat wszystko do dna...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że nie zrobię reklamy...pod pasował mi jogurt firmy Zott http://dietetyczne-pomysly.blog.onet.pl/Jogurt-naturalny-bez-cukru-Zot,2,ID201712377,n
OdpowiedzUsuńI nawet smakowo najlepiej mi odpowiada ale to już kwestia smaku;))Mam nadzieje,że znajdziesz odpowiedni dla siebie!!Pozdrawiam cieplutko!!
Ps.Przez przypadek odkryłam w supermarkecie maseczkę błotną do twarzy firmy BingoSpa która zawiera białą glinkę(kaolin),cynk,błoto z Morza Martwego.Gramatura 150g.cena ok 11zł.jestem w trakcie testowania ale pierwsze wrażenie jest bardzo pozytywne.Maseczka zawiera również 0,2%olejku miętowego więc po nałożeniu daje odczucie chłodu i jeśli ktoś ma wrażliwe oczka to może spowodować delikatne łzawienie ,ale potem wszystko przechodzi:))
eszymkow@wp.pl
a jak z pielęgnacją mlekiem u atopowców? bo skoro mleko w postaci płynnej w większych ilościach może wywoływać uczulenie to może i na skórze bezpośrednio wytworzy się jakiś wyprysk kontaktowy czy coś? ciekawi mnie to :D no i jakiego mleka się używa, bo przecież mleko UHT jest rozcieńczane i przetwarzane.
OdpowiedzUsuńbuźka :*
chętnie spróbowałabym tej zieolnej mazi :) ps. zostałaś otagowana: http://anwena.blogspot.com/2011/05/top-10-award.html :*
OdpowiedzUsuńja jestem zdesperowana jeśli chodzi o problemy ze skórą, wiec na pewno skorzystam z Twoich sposobów :) co do Gry o tron to też oglądam serial, a po książke może później sięgne. wiesz, że ona ma 4 części? ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten sposób z mlekiem...moja skóra np. uwielbia maseczkę jogurt-polopriryna ^^ A do tego serialu już od jakiegoś czasu zaczynam się przymierzać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób z tym mlekiem, chyba spróbuje. :) Z odżywek do rzęs baardzo polecam Mavala Double Lash, moje króciutkie i rzadkie rzęsy zmieniły się nie do poznania. Stosuje od 3 miesięcy, ale efekty były już po miesiącu :) I nawet cena nie taka straszna przy tak dużej wydajności (ok 50 zl). Polecam, naprawdę :)
OdpowiedzUsuńwow! nigdy nie słyszałam o stosowaniu mleka na twarz! muszę spróbować koniecznie! :) w sumie jestem też ciekawa jak zadziałałaby pokrzywa, może kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńPieśń lodu i ognia- cudowny cykl fantasy, absolutny majstersztyk gatunku. Niestety od lat czekam na polskie tłumaczenie kolejnych tomów :(
OdpowiedzUsuńA HBO nie mam niestety więc nie oglądam serialu.
kurcze super sposob! musze wyprobowac, bo moja mieszana cera doprowadza mnie do szalu.
OdpowiedzUsuńskrzypokrzywę znam od roku i wychwalam pod niebiosa ;) co nie zmienia faktu, ze do Twoich pieknych, dlugich wlosow mi daleko ;)
Z mlekiem to nie słyszałam- jedynie, że picie mleka źle działa na cerę.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o odżywki mam traumę po tym jak moja siostra używała i zaczęły jej wypadać rzęsy. Od tego czasy wyznaję zasadę- nigdy odżywek do rzęs, chyba że olejek rycynowy.
Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie na moim blogu:)
Muszę wypróbować trik z mlekiem i pokrzywą. Spróbuję też na to namówić mojego T.
OdpowiedzUsuńMoże naturalne metody przekonają go bardziej niż drogeryjne kosmetyki (mam wrażenie, że te z dopiskiem "for men" lekko przesuszają skórę, a babskie mazidła bolą w rączki, więc zostają nam tylko naturalne metody :) )
Gra o Tron jest niesamowita. Też uwielbiam fantasy i prawie schowałam się pod stół jak usłyszałam, że to na podstawie książki.
Wstyd! Zawsze zachowywałam właściwą kolejność - książka, a dopiero później film lub serial.
Poza tym - cieszę się, że mogę trochę wyprzedzić wydarzenia. Po końcówce 5-tego odcinka myślałam, że oszaleję jeżeli nie dowiem się co stało się dalej!
Pozdrawiam gorąco!
miło mi poinformować, że zostałaś otagowana :) http://joannapanna.blogspot.com/2011/05/top-10-tag.html
OdpowiedzUsuńInformuję, że zostałaś otagowana :* http://justynamakeup.blogspot.com/2011/05/top-10-tag.html
OdpowiedzUsuńCiekewe z tym mlekiem, ale jak ono sie ma do skory suchej?
OdpowiedzUsuńBrunetko, myślę, że może właściwie w każdej chwili, wystarczy drobne nadkażenie, na której jesteśmy narażone praktycznie cały czas... Bo to nie samo mleko będzie tym czynnikiem szkodliwym a dopiero nadmierny rozwój bakterii na dobrej pożywce może spowodować jakieś nieprzyjemności... Oby nie :D. Wydaje mi się, że mimo wszystko lepiej byłoby spłukać mleko po nałożeniu i nie zostawiać go na cały dzień pod kremem...
OdpowiedzUsuńKocie chyba zasługuje na biczowanie:D wstyd że hej:D na szczęście czytam książkę razem z serialem- no w sumie już wydarzenia serialowe wyprzedziłam bo nie mogłam wytzymać:D
OdpowiedzUsuńna pewno się skusze na wszystkie część ale trzecią ponoć już nie sposób dostać;(całuski Kochana:))
Idalio okłady z pokrzywy są ponoć świetne na reumatyzm- dziadek mojego chłopkaka robił to samo:) Haha no dla facetów to wątków tam co niemiara:> ale ja sama wciągnęłam się na maxa i mam już ulubiony wątek dothracki:)
Całuski!!
Greatdee haha mój też podpija:D
eszymkow dziękuję bo to bardzo ważne- jogurt jogurtowi nie równy:) Ja akurat testuję maseczkę miętową z synesis i właśnie ten lekko chłodzący efekt jest super;)
Fabrist ja często mam skazy białkowe ale mleko na skórze mnie nie uczuliło- nie wiem jak będzie działać przy atopii- może spotęgować łuszczenie... trudno powiedzieć. Ja używałam rożnych rodzajów mleka- pd krowy, ekologicznego, od benedyktynów, zwykłego z kartonu, z butelki i z woreczka- nie widziałam różnicy ale muszę się jeszcze przyjrzeć takiemu mleku eko:)
pugsilove wiem i bardzo się cieszę bo uwielbiam długie serie;)) trzymam kciuki za powodzenie mleka:))
wikiess no to znajdź trochę wolnego czasu bo serial wciąga;)) i polecam czytać też książkę bo jest super;)) trzymam kciuki za mleko:)
Werr myślałam nad nia:) na pewno po nią sięgnę – możesz podpowiedzieć gdzie ja nabyłaś?
Edtt pokrzywa z miodem jest pyszna polecam:))
Agniszko ja też nie mam- ściągam:>> koniecznie zobacz jeśli czytałaś proszę Cie:D
Oczuchmurność moja włosy chyba jeszcze z pokrzywy nie skorzystały na tyle na ile powinny ale mam nadzieję że będzie oki:)) całuski gorące:))
Domi z rzęsami tak bywa- powiem Ci ze też mam takie obawy:D ale zobaczymy;)
PRONOVIA masz rację czasem mam wrażenie że kosmetyki for men to najgorsze co może być- pełno alkoholu i perfum;/ ja mojego chyba też zacznę mlekiem smarować bo często go maziam wszystkim co mam:D a on by był wyzwaniem bo nosek ma w dziurkach:D
Ja jestem w książce przed śmiercią Neda i staram się nie czytać dalej ale kurcze nie mogę się powstrzymać:) strasznie mi miło że znalazła się kolejna osoba która też kocha fanstasy:))
całuski!!
pannojoanno, justynko dziękuje:) muszę coś przygotować;)
hurija ja mam suchą skórę i po prostu po mleku nakładam krem- mleko mnie nie wysuszyło choć ściąga i matuje.
Siulko dziękuję;) to wszystko bardzo ciekawa sprawa bo z tego co wyczytałam żadna dziewczyna nie zaobserwowała pogorszenia a pryszczyki które miały nie najadły się mlekiem-zobaczę jak będzie u mnie:) aż powiem Ci że jeszcze jakiś czas nie będę tego mleka zmywać żeby się przekonać co będzie dalej... ciekawi mnie też jaki wpływ na mleko ma np. krem aplikowany na niego... bo składniki kremu mogą to wszystko jakoś uspokajać chyba? W każdym razie zobaczę na własnej skórze i dam znać:) Dziękuje raz jeszcze:*
Kochana bardzo Ci dziękuję za komentarz na blogu. Jest on dla mnie wielką niespodzianką:)
OdpowiedzUsuńHmm... bardzo możliwe :D Też zbadam sprawę i nawet spróbuję zasięgnąć opinii autorytetów - przejdę się na katedrę mikrobiologii na moją uczelnię :). Jak będę coś wiedzieć to dam znać :D, a może podrzucę im ciekawy temat do testów, kto wie :D
OdpowiedzUsuńBrunetko, Mavalę kupiłam przez Allegro u użytkownika Power look, ale ogólnie jest sporo ofert :) Naprawdę, super odżywka, tylko co najważniejsze trzeba systematycznie używać. Odkąd odkryłam, że nadaje się idealnie jako baza pod tusz to używam 2 razy dziennie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńod dziś bede przemywac twarz mlekiem;p ciekawe czy podziała.. bo mam problem z podskornymi pryszczami na brodzie..:(
OdpowiedzUsuńa czy mogłabyś nagrać filmik i opowiedzieć,jak zaczęła się Twoja przygoda z makijażem,czy zajmujesz się tym zawodowo? jakie
OdpowiedzUsuńkosmetyki,pędzelki polecasz początkującym?
Pozdrawiam
Gosia:)
Zostałaś otagowana :) http://moody-gingers-stuff.blogspot.com/2011/05/tag-top-10-award.html
OdpowiedzUsuńZostałaś wyróżniona :) http://kawaii-doll-kawaii-doll.blogspot.com/2011/05/zostaam-wyruzniona.html
OdpowiedzUsuńjeżeli chodzi laktozę w mleku-tak to prawda, że jest związana w postaci dwucukru, aczkolwiek akurat laktozy większość bakterii po prostu nie metabolizuje :) w tym szczególnie złośliwe Streptococcus aureus ( mam na myśli gronkowca złocistego). Poza tym mleko zawiera kazeinę, która również jest substancją ochronną (zapobiega nadkażeniom: udowodniony redukujący wpływ na próchnicę :)). Także zbytnio mleka bym się nie bała :) warunek? wybierajcie mleko pełnotłuste i nie kupujcie "najnaturalniejszego" od babć z bazarków :)
OdpowiedzUsuńZ melkiem tak to juz jest ze niechciane bakterie i wirusy sie go nie trzymają:) dlatego jest takie zdrowe dla maluszków:))
OdpowiedzUsuńJa chyba z mlekiem eksperymentowac nie bede, mój brzuch mleka znieść nie może, więc nie chce meczyc nim skóry:))
Ja stosuje pewnie wszyyyyyystkim znane moczenie paznokci w bardzo ciepłej oliwie z oliwek :) paznokcie robią sie twardsze i nie rozdwajają się :) alczkowiek istnieje bardzo realne ryzyko oparzenia i trzeba bardzo uwazac!:)
Pozdrawiam :))
A jak z cerą naczynkową, rumieniem? Czy taka kuracja "mleczna" nie zaszkodzi? Mam też cerę suchą, wczoraj raz nałożyłam to mleko ale boję się, czy nie zaszkodzi naczynkom, bo takie nie miłe uczucie wysuszania było... Zrażać się tym?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zostałaś otagowana http://farizah-lubin.blogspot.com/2011/05/tag-top-10.html
OdpowiedzUsuńMLEKO MA BYĆ CIEPŁE CZY ZIMNE??
OdpowiedzUsuńDzisiaj mam już 3 dzień mleczny :P Póki co ciężko stwierdzić jakieś rezultaty, ale będę stosować dalej i może doczekam się pięknej skóry bez zaskórników :P
OdpowiedzUsuńzostałas otagowana w zabawie top 10 award na blogu http://chokkies.pinger.pl/m/6328427/top-10-award-tag pozdrawiam i zapraszam do zabawy.
OdpowiedzUsuńTeż zatrzymałam się w tym momencie :) Nie lubię, kiedy odchodzą moje ulubione postacie :)
OdpowiedzUsuńNa mleko nie dał się namówić. Twardy z niego zawodnik. Ale zobaczymy kto wygra ten pojedynek ;)
Zaczynam pić pokrzywę, ale powoduje u mnie straszną zgagę. Póki co tylko zielona herbata i pokrzywa palą mnie jak diabli.
Może to tylko początkowa reakcja.
Spróbuję jeszcze parę dni. Jeżeli nic się nie zmieni to po powrocie do rodzinnej miejscowości będę się musiała wybrać z worem na pokrzywy i wyprodukuję syrop :)
Co do męskich kosmetyków to czytałam ostatnio, że Panowie w zatrważającej większości sięgają wyłącznie po kosmetyki z dopiskiem "for men", "2 in 1", magiczne uniwersalne żele pod prysznic którymi umyją ciało, włosy i jeszcze się po wszystkim na tej mazi się ogolą.
Wszystko w jednym.
To by było zbyt piękne :)
Panowie nie zastanawiają się głębiej jak to może na nich działać, nie sprawdzają składu produktów. Wrzucają do koszyków buteleczki z dopiskiem "for men", które bazują chyba na radioaktywnych kwasach, bo raz sprawdziłam taki krem "2 in 1" na własnej twarzy i myślałam, że roztopi mi skórę.
Męska cera jest równie wrażliwa co nasza, więc po wysmarowaniu buzi kremem matującym, który potrafiłby wyssać wszystkie płyny z asfaltu, doczekają się tylko podrażnienia i ratunkowej fali sebum na twarzy.
Powinni Nas nosić na rękach za nasze wysiłki ;)
A na Ich obronę muszę stwierdzić, że mimo wszystko mają coraz większą świadomość w tej sferze.
Może to Nasza zasługa, może ich zainteresowanie, może nowe społeczne standardy...
Ważne, że dbają o siebie.
czy mleko bardzo rozjaśnia skórę?ja mam jasną karnacje i nie bardzo bym chciała byc jeszcze bardziej biała,a czy można np.na wypryski punktowe uzywac to mleko(w sensie ze nie na calą twarz)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Karolina
a rano śmierdzisz jak kiszonka :P mąż mnie z łózka wyrzucił :)
OdpowiedzUsuńMerz Special rewelacja:)) Z tej strony Kamcia z woman-revolution.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSulko to daj znać jak już coś będzie wiadomo:)
OdpowiedzUsuńWerr dziękuję muszę poważniej o niej pomyśleć:))
Paulino daj mleku czas a może jakoś poprawi sytuacje:)
Gosiu jasne że bym mogła pewnie coś takiego się pojawi:)
Paramore dziękuję;)))
kawaii-doll Dziękuję jak tylko będę micę chwile to się zajmę tagami i wyróżnieniami:))
Marto nawet nie wiesz jak się cieszę że napisałaś to wszystko o preferencjach bakterii:)) super jeśli pozwolisz przytoczę Twoją wypowiedź w następnym poście o mleku:)
Alu ja też moczę paznokcie w oliwie:) z małym dodatkiem cytryny i faktycznie raz troche za bardzo podgrzałam ale hehe przeżyłam:D
Agniszko ciężko mi powiedzieć... zaszkodzić nie powinno a na to uczucie suchości i ściągania najlepiej zrobi kremik nałożony po wyschnięciu mleka- mnie tak nie wysusza:)
Justyno ja wole zimne ale to obojętne:)
Farizah dziękuję;)
Greatdee trzymam kciuki:) pisz jeszcze jak już coś podziała:)
holly dziękuję:)
Izo dziękuję:))
PRONOVIA trzymam kciuki za syrop:D ja często przejmuję kontrolę nad pielęgnacją mojego faceta bo faktycznie takimi 2 w 1mógł by sobie krzywdę zrobić:D
Karolino mleko rozjaśnia o tyle że złuszcza delikatnie:) można punktow0- spróbuj i daj znać czy widzisz efekty:)
Kamcio przypomniałaś mi że muszę zjeść :D
pozwalam :) swoją drogą baaardzo miło się Ciebie ogląda :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńps: mały komentarz do tego składu mleka a właściwie do laktozy- bakterie niekoniecznie "lubią" go trawić ponieważ zawiera glukozę i galaktozę, której to właśnie nie wykorzystują (taki koszt energetyczny metabolizmu im się nie opłaca :))
Jak się sprawuje ta odżywka Catrice? Widzisz jakąś zmianę? :)
OdpowiedzUsuńz tym mlekiem to mnie zaciekawaiłas.. chyba musze wyprobowac :) Dzieki !!
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym zastosowaniem mleka. Zaraz na następny dzień po przeczytaniu posta zaczęłam stosować. Jestem zaskoczona efektami.
OdpowiedzUsuńGratuluję świetnego bloga!!!Niezwykle interesujące posty, a ten dotyczący przemywania cery mlekiem bardzo pozytywnie mnie zaskoczył:)Dzisiaj ja rozpoczynam kurację mlekiem;) Pozdrawiam i oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńtez kiedys probowalam ale jakos przeszlo mi z tym mlekiem ale chyba powroce do niego pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJako, że też jestem zwolenniczką naturalnych środków do pielęgnacji to zdradzę Ci(może już o tym słyszałaś), że jeśli chodzi o wzmocnienie i zagęszczenie rzęs, brwi oraz płytkę paznokcia, przesuszone końcówki włosów to najlepszym środkiem na to jest olejek rycynowy. Normalnie używa się go jako środek na przeczyszczenie, ale jako kosmetyk sprawdza się doskonale. Można go kupić za ok. 5 zł w każdej aptece. Na rzęsy i brwi olejek przed snem nakładam szczoteczką od zużytego tuszu (niewielką ilość, żeby nie naciekło do oka!), a w paznokcie i końcówki włosów wmasowuję kilka razy w tygodniu. I na prawdę to pomaga. Żadne sklepowe odżywki nie poprawiły kondycji moich rzęs, a po miesiącu stosowania olejku ich kondycja znacznie się poprawiła.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Bardzo przydatne porady (mleko zamiast tonika będę stosować od dzisiaj:>), piękne makijaże. Gratuluję! Pozdrawiam Cię serdecznie.
Niestety ale nie ma filmika :((
OdpowiedzUsuńbrak filmu :((
OdpowiedzUsuńJuż działa, dzięki za cynk:)
OdpowiedzUsuńAle mnie tym mlekiem zaciekawiłaś. Ja mam cerę tłustą, nigdy jeszcze nic mi tak na prawdę nie pomogło. Aż pobiegnę zaraz do sklepu kupić karton i wypróbować.
OdpowiedzUsuńja próbowałam aloesu i cytryny a jak potem się nabawiłam stanu zapalnego skóry po którym teraz muszę męczyć się z przebarwieniami i bliznami, to boje się dotknąć wszelkich innych domowych sposobów na zwalczanie pryszczy, zaskórników itd. Dlatego chociaż mnie kusi na to mleko to chyba sobie podaruję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Grę o Tron! U mnie też zaczęło się od serialu i tak jak u Ciebie - to znajomy polecił mi książkę ;) Co do mleka - ja od czasu do czasu robię sobie kąpiele w wodzie z dodatkiem mleka, skóra jest dzięki temu gładka i błyszcząca! O pokrzywie już gdzieś pisałam (chyba na yt), w każdym razie my z moją mamą mamy taki sposób, że po przepuszczeniu pokrzyw przez sokowirówkę uzyskany płyn wlewamy do woreczków na lód i zamrażamy, później dodajemy do soków takie kostki, żeby się rozpuściły :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWspomniałam o Tobie i o mleku na moim blogu ;)
OdpowiedzUsuńZaraz wypróbuję to mleko, ciekawe jak u mnie zadziała, generalnie to pierwszy raz o tym słyszę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
kaja http://kaja29.blogspot.com
Kochana Brunetko i Drogie dziewczyny, chciałam przestrzedz Was przed jedną rzeczą: jeśli używacie Merz spezial niech Was ręka boska broni przed robieniem sobie zabiegów na twarz (mikrodermabrazja, peeling kawitacyjny, depilacja IPL czy Depilacja laserowa, a nawet zwykłe solarium). Moja kosmetyczka opowiadała mi jak niestety jej pacjentka przekonała się o tych skutkach ubocznych na własnej buzi, gdyż porobiły jej się plamy i przebarwienia w miejscu dokonania zabiegu (depilacji wąsika laserem) kiedy przyjmowała ten suplement. Najlepiej robić sobie wtedy 2 miesieczna przerwe przed planowanym zabiegiem, wiadomo strzeżonego.. :) Piszę o tym, ponieważ wiele dziewczyn nie zdaje sobie z tego sprawy (ja też wcześniej nie miałam pojęcia), a lepiej uważać i dmuchać na zimne. Pozdrawiam serdecznie, blog świetny, Asia
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę , od dziś zaczynam kurację mlekiem ;)
OdpowiedzUsuńPo ilu dniach widać efekty ? ;]
Też oglądam Grę <3 uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńRównież jest mi znajoma kuracja mlekiem i osobiście POLECAM :D pokrzywa mi się obiła o uszy, ale bardzo ufam Twojemu blogowi, więc spróbuje :)
Buziaki :*
a moze byc mleko 3,2 z biedronki?? ;))
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak zadziała mleko człowieka :) akurat karmię piersią to chyba spróbuję (dla niemowląt polecane jest prawie na wszystko bo jest antyseptyczne, antybakteryjne itp.)
OdpowiedzUsuńhttp://dziecisawazne.pl/100-i-wiecej-zastosowan-mleka-kobiecego/
Ooo czyli jednak mleko kobiece też się nadaje do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuń"Mleko kobiece może być także tanim rozwiązaniem do walki z trądzikiem i innymi problemami skórnymi. Obecny w mleku kwas laurynowy jest skuteczny także w leczeniu trądziku młodzieńczego. W przypadku walki z trądzikiem należy umyć twarz czystą wodą, następnie zaaplikować mleko punktowo na zmiany skórne i pozostawić do wyschnięcia. W przypadku demakijażu należy zastosować na całej twarzy, a potem wytrzeć skórę ręcznikiem."
(Źródło dzieci są ważne.p l)
Jestem bardzo ciekawa Twoją metodą którą zdecydowanie wypróbuje. Dodatkowo gra o tron <3 ! duży plus :)
OdpowiedzUsuńZ tym mlekiem na pewno spróbuję ;) Ja również uwielbiam Grę o tron. Zaczęłam oglądać od niedawna, ale wkręciłam się na maksa :D Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń